Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Martyna: Po rozstaniu z ukochanym

Ja zaczęłam modlić się o nawrócenie mojego byłego chłopaka parę dni po naszym rozstaniu w maju 2015. Rozumiem nawrócenie jako nieustanną zmianę myślenia w kierunku prawdy i miłości, czyli jednym słowem Pana Boga.

Nie wiem czy się nawrócił, ponieważ teraz nie mamy kontaktu ( zdecydował się na pielgrzymkę do Santiago de Compostela z ekipą z duszpasterstwa, jednak- nie wiem czy się nawrócił).

Jednak wiem co Maryja zrobiła dla mnie i tym chciałabym się podzielić:

1. Najlepsze co dla mnie zrobiła to to, że poznałyśmy się lepiej. Starałam się jak mogłam najlepiej rozważać tajemnice. Zwykle korzystałam z metody św. Ludwika, wyobrażałam sobie sytuacje w jakich była. I zachwyciłam się Nią.

2. Nasze rozstanie było wynikiem zamiatania pod dywan problemów, o których nie rozmawialiśmy. To, że oddałam tan czas po rozstaniu Maryi uchroniło mnie pewnie przed powiedzeniem wielu rzeczy, które domagały się wypowiedzenia po niewczasie w sposób pełen gniewu i wyrzutów.

3. Wiele czasu zajęło zrozumienie mi, że to o co się modle jest w ogóle mojemu byłemu chłopakowi potrzebne. Przez to dostrzegłam, jak bardzo Go wyidealizowałam.

4. Zrozumiałam jaką jestem niedoskonałą chrześcijanką- bardzo rozpraszałam się przy modlitwie i było to dla mnie nie lada wyzwanie poświęcić tyle czasu (jakieś 1-2 godziny) w ciągu dnia na nowennę. Jednak mam nadzieję, że Maryja i tak przyjęła moją modlitwę.

5. Czułam spokój kiedy się modliłam i czułam się „pod opieką”.

To jest wspaniała modlitwa, którą bardzo polecam. Przeprowadziła mnie przez bardzo smutny czas jak za rękę. Nie ma teraz we mnie gniewu i smutku względem tego chłopca. Większość emocji przeżyłam w tej modlitwie i przez to nie były takie straszne. Nie miałam odwagi modlić się, żebyśmy wrócili do siebie, bo nie mam tak szerokiej perspektywy, aby wiedzieć, że to jest dla nas najlepsze. Mam na to wciąż nadzieję, ale wiem, czuję gdzieś w środku, że to bez Boga nie da się zrobić. Cieszę się, że pomodliłam się za Niego, nawet jeśli by miał Bogu uwierzyć na minutę przed śmiercią.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Klaudia Nowicka
Klaudia Nowicka
13.09.15 11:03
ela
ela
12.09.15 06:12

Nowenne rozpoczelam 15.08.2015 w intencji powrotu mezczyzny na ktorym mi zalezy. Nic sie nie zmienilo miedzy nami i pewnie nie zmieni, ale dziekuje samej sobie, ze ja odmawiam, gdyz dzieki modlitwie jestem spokojna, nie ma we mnie zlych emocji. Dziekuje Matence za laske spokoju ducha, bo nowenna okazala sie lekarstwem na moje skolatane serce. Nie rozpaczam juz z powodu odejscia tego czlowieka bo dzieki Matce Przenajswietszej zrozumialam, ze tak ma byc. Matko badz przy mnie, udziel mi lask.o ktore prosze. Pomoz mi znalezc prace. Otwieram sie na wsxystko co masz dla mnie. Dziekuje Matko

Krystyna
Krystyna
10.09.15 14:58

Jak to dobrze,że mamy taką rozsądną i mądrą młodzież,która oddaje swoje wszystkie problemy Panu Jezusowi i sięga po Różaniec Święty.
Dobro jest ciche i rozproszone,a zło głośno ryczy/krzyczy/ i chodzi grupami.
Warto modlić się o to,aby Takich pełnych wiary, młodych osób, było jak najwięcej ,bo wówczas Polska będzie Bogiem silna.
Niepokalane Serce Maryi Bądź naszym ratunkiem !
Króluj nam Chryste !

Krysia
Krysia
10.09.15 12:46

Jeśli Jezus Chrystus – Droga,Prawda i Życie, będzie naszym drogowskazem ,to nie zbłądzimy. ,
To nie łatwe w naszych trudnych,pełnych zwodzenia czasach,lecz gdy wytrwamy ,to nasza Ukochana Matka Boża uprosi nam potrzebne łaski .
Piękne Świadectwo !!!

p.s Wielki szacunek dla Martynki.

Madzia
Madzia
10.09.15 10:46

Ja się modle o powrót za 3 dni kończę NP ale chłopak się nie odezwał ;( Ciężko jest owszem najgorzej były początki (płakałam jak dziecko w czasie modlitwy)ale wiem ze to było warte tego bo teraz jestem spokojna i patrze na to wszystko inaczej.Mimo ze chłopak mnie skrzywdził słownie to nie czuje złości do niego ani nic z tych rzeczy.Wiem ze to wszystko za sprawą NP-jestem spokojniejsza i wszystkie problemy oddaje Panu Jezusowi i Matce.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x