Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Żaneta: Dziękuję Ci Matko za Twoją dobroć

Witam, chciałabym podzielić się swoim świadectwem. Zachorowałam we wrześniu 2014r., a właściwie był to nawrót choroby – złośliwy nowotwór raka jajnika. Siedem lat temu zachorowałam pierwszy raz, przeszłam operację a potem chemioterapię.

Wyzdrowiałam i udało mi się w 2011r. urodzić zdrową córeczkę. Niestety choroba znów dała o sobie znać. W czasie trwania chemioterapii moja chrzestna przywiozła mi nowennę pompejańską. Nie od razu zaczęłam ją odmawiać. Wydawała i się długa. Jednakże po pewnym czasie – 23 listopada rozpoczęłam pierwszą w życiu Nowennę Pompejańską i nie zawiodłam się!

Modliłam się i nadal się modlę o zdrowie dla mojej córki, aby nie zachorowała na tą chorobę co ja i żeby nie cierpiała. 29 grudnia otrzymałam wynik badania genetycznego informujący, iż geny powodujące moją chorobę nie mutują. Oznacza to, że moja choroba nie jest dziedziczna i córka nie jest obciążona genetycznie ta chorobą!

Zostało mi jeszcze kilka dnia aby zakończyć nowennę, ale wytrwam, bo Najdroższa Matka jest ze mną! Jak tylko skończę tę nowennę to zacznę następną, wiem że Dziewica Różańcowa z Pompei nie opuści mnie i mojej rodziny. Dziękuję Ci Matko za Twoją dobroć, to dzięki Tobie ten wynik badania okazał się tak dobry dla mojej córki!

Kocham cię Matko!

Żaneta

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
eleni
eleni
11.01.15 14:00

jest Pani wspaniałą Matką!!! Niech Wam dobry Bóg błogoslawi

SYLWIA
SYLWIA
09.01.15 14:22

Pomodlę się za Panią i Pani córeczkę! Szkoda że o tej cudownej nowennie nie wiedziałam jak moja mama na raka zachorowała. Niech Matka Boska czuwa nad Wami! Pozdrawiam! Zostańcie z Panem Bogiem!

Katarzyna
Katarzyna
09.01.15 14:07

W Maryi wiara…. Tak trzymać…

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x