W swoim krótkim życiu ( mam 26 lat) trochę słyszałem o Nowennie Pompejańskiej, lecz nie brałem tego do siebie na poważnie, mówiłem że nie dla mnie ta modlitwa, że jest za długa, zawsze sobie znalazłem wytłumaczenie. Pewnego dnia do mojej żony przyszła jej koleżanka która podzieliła się z nami świadectwem jak za przyczyna Matki Bożej odmawiając Nowennę Pompejańską znalazła pracę. Wraz z żoną byliśmy bardzo poruszeni tą historią, ponieważ wiedzieliśmy że już od dłuższego czasu koleżanka mojej żony szuka porządnej pacy (około 2 lat). Po wysłuchani takiego świadectwa sam postanowiłem pomodlić się o polepszenie sytuacji ekonomicznej naszej rodziny. Wcześniej już się modliłem innymi modlitwami lecz nie przyniosły skutku ( pewnie z przyczyny mojej słabej wiary) Z żoną mamy 2 małych dzieci, i ja jestem jedynym żywicielem rodziny, żona zajmuje się domem i dziećmi. Mieszkamy w nie swoim mieszkaniu bo nas nie stać na kupno swojego mieszkania ani na kredyt. Zacząłem się modlić o polepszenie sytuacji ekonomicznej naszej rodziny. Ze względu że żona zajmuje się dziećmi, modliłem się o dodatkowa pracę dla mnie. Różaniec już wcześniej odmawiałem i bardzo go pokochałem, ale odmawiając Nowennę Pompejańską jeszcze bardziej się zanurzyłem w różańcu. Początki odmawiania Nowenny były ciężkie, mówiąc po ludzku nie byłem zadowolony ponieważ nie raz kończyłem różaniec po północy bo zasypiałem podczas modlitw. Bardzo często modliłem się w komunikacji miejskiej lub w samochodzie co skutkowało że nie byłem dostatecznie skupiony na modlitwie. Zadawałem sobie pytane czy takie odmawiane różańca ma sens. Dopiero później się okazało że tak. Nowennę skończyłem odmawiać w Wielki Piątak a w Wielką Sobotę już dostałem propozycję pracy przez kolegę ze studiów który o dziwo wracał z Warszawy do domu na Święta Wielkanocne zabierając z ze sobą przypadkowego chłopaka ( kolega ze studiów dał ogłoszenie w intrenecie ze ma wolne miejsca w samochodzie) który razem z nim zabrał się w tę samą stronę. Ten że przypadkowy chłopak pracuje w jednej z firm gdzie potrzebowali pracownika po takiej szkole jaką ukończyłem wraz z kolega. Kolega ze studiów nie zgodził się na podjęcie dodatkowej pracy z przyczyn czasowych więc mnie polecił. Wiem ze jest to Cud, ponieważ jestem w stanie pogodzić dwie prace ( mimo ze w pierwszej pracy mam pełen etat) , warunki zatrudnienia są świetnie a do tego dochodzi to że robię to co lubię oraz to czego się na studiach nauczyłem. Gdybym myślał 100 lat to bym nigdy czegoś podobnego nie wymyślił. Wierze głęboko że Matka Boża mi pomogła, że to Ona mi dała pracę i tak wszystko wspaniale poukładała. Na początku jak zaczynałem pracować bardzo się denerwowałem czy pogodzę dwie prace, lecz Matka Boża pokazała mi że jak coś dla mnie przygotowała to żebym się o to nie martwił, i tak faktycznie było i jest. Dla mnie jest to Cud ponieważ, przed sięgnięciem do Nowenny wysyłałem bardzo dużo CV do różnych firm i byłem na wielu rozmowach kwalifikacyjnych ale nigdy nic nie wychodziło. A po odmówieniu Nowenny Pompejańskiej praca sama do mnie przyszła. Pragnę wszystkich zachęcić którzy mają różne problemy życiowe do odmawiania Nowenny Pompejańskiej, czasem efektów od razu nie widać ale trzeba być wytrwałym do końca, Pan Bóg wie lepiej co dla człowieka jest w danej chwili lepsze, a modlitwy na marne nie pójdą. Niech się dzieje Wola Boża w każdej minucie naszego życia.
Najukochańsza Matko Najświętsza o Tobie chce zaświadczyć że ten kto pod Twoją opiekę się ucieknie nie zginie ale żyć będzie. Mamo całym sercem dziękuję. Maryjo jestem Cały Twój.
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Pan Bóg wie lepiej… (ciąża)
Emi: o uwolnienie od przekleństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piękne świadectwo, ja też ciągle czekam na taki cud. Nieustannie powtarzam sobie, że Maryja Matka Boża bardzo mocno mnie kocha i dla mnie też znajdzie się praca taka wymarzona. Kocham Cię Matko Moja, Kocham Cię Trójco Przenajswietsza <3
Chwała Panu. Ja szukam pracy. Mam nadzieję, że Pan Bóg również da mi pracę.
Coś nieprawdopodobnego! Ciągle powtarzam ten komentarz, ale co innego napisać!
Chwała Panu
ciary przechodzą jak czyta się takie świadectwo 🙂
Chwała Panu!
Niesamowite zdarzenia powodują że znajdujemy pracę, cieszę się że otrzymałeś pracę, ja nadal jej szukam i tak się zastanawiam że to może kwestia wiary może ja za mało wierzę i tej pracy nie otrzymałam jeszcze……….
Cieszę się, że nowenna Twoja Maksymilianie została wysłuchania . To rzeczywiście dowód dla wszystkich ,że cuda się zdarzają . Niech nas prowadzi przez życie najświętsza Panienka, nasza Mateńka. Niech błogosławi Tobie i Twojej rodzinie.
Nic tak nie mobilizuje człowieka jak prawda. Wysłuchane modlitwy potwierdzają sens modlenia się. Dodaje to mi otuchy, że i moje modlitwy zostaną wysłuchane. Pan Jezus głosił Słowo Boże i uzdrawiał czyli uwierzytelniał Swoje słowa.
Piękne świadectwo.CHWAŁA MARYI! KOCHAM CIĘ NAJŚWIĘTSZA MATEŃKO!
Chwała Maryi 🙂 🙂 🙂 !!!
Sliczne świadectwo.
Kolejna wysłuchana nowenna. Chwała Panu.
Mam nadzieję, że i ja kiedyś napiszę świadectwo o znalezieniu pracy 🙂