Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

…. :) :Moje życie

0
0
głosów
Oceń wpis

Obiecałam sobie że dopiero po odmówieniu ostatniej Nowenny złożę świadectwo jak bardzo pomogła mi ta modlitwa i różaniec. Dlaczego tak? Bardzo bałam się tych wydarzeń które miały nastąpić czyli mojego porodu. Jestem kobietą około 30 letnią, od wielu lat bezskutecznie szukałam miłości, męża, rodziny, trafiałam bardzo zle i byłam już mocno poraniona przez napotkanych mężczyzn. Postanowiłam zwrócić się do Maryji o pomoc bo nie miałam już siły, wręcz pogodziłam się że będę już sama, że jedyne co mnie czeka to te kolejne kilku miesięczne bezwartościowe znajomości, że miłości dla mnie nie tym świecie nie ma. Po półtora roku od odmówienia Nowenny o dobrego męża spotkałam mojego cudownego w tej chwili już, męża, po niej prosiłam dopiero o miłość, wszystko to otrzymałam. Kolejną prośbą była modlitwa o macierzyństwo-zaszłam w ciąże po pierwszej naszej próbie i bez żadnych problemów. W kolejnej Nowennie, oczywiście prosiłam o zdrowie dla mojego dzieciątka- urodziłam zdrowego, dużego bobasa który zachwyca urodą i tym że jest taki grzeczny. W trakcie ciąży która znosiłam doskonale, odmówiłam modlitwę w intencji szybkiego, lekkiego i szczęśliwego porodu, który właśnie taki był, choć uznany był przez lekarzy jako ciężki. W sercu noszę kolejną intencje, ufam że i tym razem Matuchna mnie nie opuści.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

19 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
08.07.14 23:41

Dlaczego tak mało jest takich świadectw? O znalezienie pracy- wiele, o zdrowie- jeszcze więcej, o wiarę- niezliczone… a o miłość- pojedyncze wpisy… czyżby ten „temat” był szczególnie trudny do wymodlenia?!?!!? :(:(:(

Nadzieja
Nadzieja
06.07.14 12:41

Chwała Panu:)

wera32
wera32
06.07.14 01:10

To nieprawda, że wystarczy ufać i się modlić, a On będzie działał. Wcale nie. To wcale tak nie działa…Nie ma na to reguły. Zależy to od jego kaprysu. Nie jest wcale ani miłosierny ani dobry ani jakiś tam. Nie wszyscy odnajdą w życiu szczęście, miłość. Wielu nigdy nie zazna cząstki tego, czego pragnie. Świadectwo może i budujące, jak ktoś chce w to dalej wierzyć, a wiadomo, że każdy wierzy w to, w co chce.

magda
magda
07.07.14 14:25
Odpowiada na wpis:  wera32

Wera32 – obrażasz Boga

nieznajoma
nieznajoma
08.07.14 19:43
Odpowiada na wpis:  magda

Pozwol jej mieć własną drogę do Boga. Widać, że mocno Go szuka. Wera32 gwarantuję Ci, ze Go znajdziesz. Tylko nie odpuszczaj. Męcz Go , dręcz Go, a zobaczysz że Cię słyszy i zawsze jest i zawsze był. Przekonasz się, ze jest to Twój jedyny Przyjaciel.

Katarzyna
Katarzyna
05.07.14 22:20

Bardzo budujące świadectwo. Chwała Panu…

Oliwia
Oliwia
05.07.14 22:11

Czytam to w chwili, kiedy zastanawiam się czy modlić się kolejną nowennę o ułożenie życia bo intencja z pierwszej się nie spełniła. To, że trafiłam teraz na Twoje piękne świadectwo jest dla mnie znakiem aby chwytać za różaniec.
Do wszystkich tych, którzy pisali na tej stronie niedawno, że Bóg się nie wtrąca w nasze życie, w prace, mężów, choroby – przeczytajcie sobie te świadectwo. Bóg działa w naszym życiu, jeśli Go poprosimy i mu zaufamy może wszystko! Chwała Panu!

Agnieszka
Agnieszka
05.07.14 20:05

Piękne, pełne radości, nadziei i ufności świadectwo – myślę, że podniesie na duchu wiele osób. W przepiękny sposób pokazuje długofalową opiekę Maryi 🙂 Życzę wielu łask i gorąco pozdrawiam!

Aneta
Aneta
05.07.14 20:34
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

np. mnie podniosło to świadectwo na duchu. prosiłam o dobrego męża, teraz o dar dobrej pracy i o zdrowie 🙂

Marta
Marta
05.07.14 19:48

Super świadectwo Lucynko! Ja również jestem w trakcie odmawiania nowenny, prosząc o łaskę założenia rodziny i ufam, że również będę mogłą podzielić się swoim świadectwem

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
18.07.14 12:18
Odpowiada na wpis:  Marta

Tak prawdę mówiąc, to świadectwo przyszło niepodpisane. A Lucyna to pani, która nam pomaga ogarnąć tę stronę 🙂

Kasia
Kasia
05.07.14 18:28

Jak bardzo chciałabym też kiedyś takie świadectwo tu przedstawić…:) Gratuluje otrzymania tylu łask i pozdrawiam!

Ehhh
Ehhh
05.07.14 18:06

no i to jest świadectwo! super pozdrawiam 🙂

mirek91
mirek91
05.07.14 17:28

Witam, serdecznie gratuluję miłości Maryi do Ciebie. Nie dla wszystkich jest ona tak łaskawa… szkoda też, że moderatorzy strony publikują tylko to, co jest im na rękę. Otóż kilka dni temu napisałem takie oto świadectwo: Odmówiłem nowennę w intencji miłości, aby bliska mi osoba odezwała się do mnie po długim czasie, chciała się ze mną spotkać i dała nam szansę jeszcze raz. Otóż moje modlitwy zostały wysłuchane… w połowie. Rzeczywiście, odezwała się dokładnie ona, co uznałem za cud, moje nadzieje rosły, moja wiara tak samo. Po czym okazało się, że żadnej szansy nie będzie, a spotkanie do którego doszło, sprawiło… Czytaj więcej »

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
05.07.14 21:53
Odpowiada na wpis:  mirek91

Publikujemy wszystko, co dostajemy.
Wszystko.
Niestety, moderator jest jeden i, proszę, uwierz, nie ma czasu porządnie się ogolić, tyle ma misyjnej roboty… Zwykle list/świdectwo trafia na stronę po kilku dniach, teraz gonimy zaległości po wysyłce KRŚ, i opóxnienia są nawet ponad tygodniowe…

Kasia
Kasia
06.07.14 14:07
Odpowiada na wpis:  Marek (adm.)

Marku, to Ty z kilkudniowym zarostem nieogolony chodzisz? :))

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
18.07.14 12:17
Odpowiada na wpis:  Kasia

To bylo na pielgrzymce w Pompejach, na kempingu zabrakło ciepłej wody…

Oliwia
Oliwia
05.07.14 22:40
Odpowiada na wpis:  mirek91

Mirek91 Maryja jest łaskawa dla wszystkich, ale może udzielić Ci łask, które są zgodne z wolą Boga – Bóg wie lepiej, z którą dziewczyna byłoby Ci lepiej. Ja modliłam sie w podobnej intencji- o powrót i miłość mojego byłego, też nie zostałam wysłuchana, ale Bóg zadziałał- On po wielkiej kłótni i długim milczeniu zadzwonił kiedyś do mnie, nie chciał się spotkać, nie powiedział że mnie kocha, chciał się pogodzić i wyjaśnić pewna sprawę, tak sie też stało. Uświadomiłam sobie wtedy, że on naprawdę mnie nie kocha, że nie mam sie łudzic, ale to, że w jego sercu obudziła sie chęć… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
05.07.14 17:23

Chwała Panu i Jego Mateczce!

19
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x