Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Lena: łaski o których nawet nie pomyślałam

0
0
głosów
Oceń wpis

Kochani,

Nowenną pompejańską modlę się od 2 lat, i zapewniam Was, że gdyby nie ta modlitwa byłoby ze mną naprawdę kiepsko…. Własnie od tego czasu ( okolo 2 lat temu) zczęłam miewac problemy ze zdrowiem psychicznym, stany depresyjne po prostu zwalały mnie z nóg, a przede mną było jeszcze zdanie wielu egaziminów na uczelni, z czego z jednego z nich miałam warunek 🙂 no i oczywiście napisanie pracy mgr i obrona.  Temat okazał się strasznie kłopotliwy i problematyczny,  literatura do tematu była praktycznie znikoma, a promotor nie wykazywał zainteresowania aby mi w czymkolwiek pomóc….  z pomocą Matki Bożej pozytywnie pozdawałam egazminy, napisalam i obroniłam pracę, której temat i treść wzbudził duże zainteresowanie komisji i recenzenta. Podczas tej samej nowenny dostałam propozycję pracy, o ktorej nawet nie marzyłam bo wydawało mi się to zbyt wygórowane  jak na moje możliwości a tu proszę- dostałam pracę z dobrymi zarobkami, wprawdzie umowa była na zastępstwo i przepracowałam tam może dobry rok, to otrzymywane wynagrodzenie znacznie podreperowalo mój budżet i co więcej udało mi się kupić mieszkanko wprawdzie na kredyt, ale kochani jak sami wiecie i to nawet jest cięzkie do wykonania w obecnej sytuacji gospodarczej. Znacznie tez poprawił sie stan mojego zdrowia. Innym razem nowenną pompejanska wymodliłam łaske pojednania mojego brata z mamą, a sytuacja była bardzo nieciekawa i nic nie wskazywało na jej poprawę. Tak naprawdę za każdym razem odmawiając nowennę czuje się pomoc Matki Bożej, która uzdrawia nas i uwalnia nawet od tych drobnych przywar i zniewoleń z których nie zdajemy sobie często sprawy. Gdybym miała opisać wszystko co zyskałam dzięki pomocy Matki Pompejańskiej obszerność tego wpisu mołlaby zniechęcić Was do przeczytania 🙂 Maryja sama dała obietnicę łask dla każdego kto odmówi nowennę pompejańską, także cóż więcej mogę powiedzieć w tym temacie 🙂 módlcie się gorliwie i mimo zniechęcenia nie ustawajcie na modlitwie. Z Bogiem

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
13.03.14 14:52

to jest cudowne świadectwo! dałaś mi ogromną nadzieję! Dziękuję:)

Ala
Ala
13.03.14 11:34

…Matka Boża-jest wyraźnie powiedziane,że nigdy nie cofa danego słowa…Ja wprawdzie odmawiam nowennę w konkretnej prośbie ale dzięki też rozważaniu tajemnic różańcowych uczę bycia uczniem Jezusa…I dzieje się wiele dobrych rzeczy w moim życiu…Panie Jezu-w Tobie pokładam wszelką ufność i w Twojej Najświętszej Mateńce Maryi…

Józef Liszka
Józef Liszka
13.03.14 08:33

Niewyczerpane są skarby NIEBA ale nie korzystamy z nich a szczęscie jest blisko i czasu niewiele.

Anna
Anna
12.03.14 22:14

„Tak naprawdę za każdym razem odmawiając nowennę czuje się pomoc Matki Bożej, która uzdrawia nas i uwalnia nawet od tych drobnych przywar i zniewoleń z których nie zdajemy sobie często sprawy”
O rany, to jednak nie przypadek! Jestem u początku drugiej nowenny, i też wydaje mi się, że zanim zostanie wysłuchana (z godnie z Jego wolą) ta nowenna, układają się jakieś „sprawy poboczne”, sama, jakby obok mnie.
Chwała Bogu!

Agnieszka
Agnieszka
12.03.14 18:36

Piękne świadectwo, w bardzo obrazowy sposób opisuje opiekę Maryi w naszym codziennym życiu. Obyś nadal odczuwała troskliwą rękę Matki Bożej i nigdy nie traciła nadziei w Opatrzność Boską.

K.
K.
12.03.14 17:59

Piękne świadectwo. Napełniłaś moje serce spokojem Swoim wpisem. Dziękuję Ci i życzę jeszcze wiele łask bożych.

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x