Swoją pierwszą nowennę odmówiłam wiele lat temu. Powróciłam do niej gdy nie mogłam znaleść pracy, byłam w stanie początkowej depresji. Ale miałam problemy z synkiem i postanowiła jednak za niego ją odmówić. Matka Boże wie dobrze czego nam potrzeba. Po 3 dniach nowenny otrzymałam pracę, po dwóch tygodniach kolejną, na którą czekałam kilka miesięcy wcześniej. pracuję lecz nie bez małych krzyżyków, które polecam Maryi. . Problemy z synkiem tez się rozwiązały. Teraz aktualnie to moja 4 nowenna. Modlitwa dodaje mi sił bo nie jest łatwo. Ale wiem, ze na pomoc Matki Bożej mogę zawsze liczyć.
Dzięki, szczęść Boże całej Twojej rodzinie