Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Patryk: Po 27 dniach moja dusza jest „nie do poznania”

Witam :). Mam na imię Patryk, mam lat 15 i pragnę się z Wami również i ja podzielić moimi ,,przeżyciami” z Nowenny Pompejańskiej. Na początku powiem, że jestem na 28 dniu, czyli pierwszym dniu części dziękczynnej mojej pierwszej w życiu nowenny ofiarowanej za dusze w czyśćcu cierpiące, z taką poboczną prośbą o orędownictwo tych dusz za mną.. Chcę powiedzieć, że, już teraz, kompletnie się nie poznaję, szczególnie pod względem duchowym.

Na początku dodam, że już wcześniej (przed rozpoczęciem nowenny) dosyć dużą uwagę zwracałem mojemu życiu duchowemu. Po raz pierwszy usłyszałem o niej w szkole, od księdza na lekcji religii, gdzie podzielił się z nami swoim własnym świadectwem z tejże nowenny. A mianowicie: jego siostra była niepłodna, a bardzo chciała zajść w ciążę. Niestety lekarze nie dawali jej i jej mężowi żadnych szans, jak tylko in vitro. Wtedy, jak mówił, zaczął odmawiać tę nowennę właśnie w intencji zajścia w ciążę swojej siostry. Jakby tego było mało- zachęcił do jej odmawiania również swoją mamę. Nie pamiętam dobrze, czy w trakcie, czy po zakończeniu nowenny- kobieta zaszła w ciążę!!! Radości w całej rodzinie nie było końca. Dziecko urodziło się zdrowe, a kto je ochrzcił- nie muszę chyba mówić 😉

To wyznanie naszego kochanego katechety podbudziło bardzo moją ciekawość. W ogóle, kiedy mówił, jak wygląda jej odmawianie, to ciarki mnie przechodziły na myśl, że miałbym trzy(bądź nawet cztery) części Różańca mówić, tym bardziej, że niekiedy z samym pacierzem wieczornym miałem problem 😀

Gdy wróciłem do domu, oczywiście wpisałem w google hasło: Nowenna Pompejańska-w sumie nie wiem, czy z ciekawości, czy z nudy ;). Tak trafiłem na tę stronę, na której teraz piszę to świadectwo. Poczytałem co nieco o tej nowennie, sprawdziłem możliwości jej odmawiania oraz przewertowałem większość świadectw. Pomyślałem sobie wtedy, jak bardzo mógłbym tą modlitwą pomóc duszom w czyśćcu. Jako, że wstydziłem się trochę modlić w sypialni, pokoju dziennym, czy gdziekolwiek indziej. Więc wziąłem krzyż, Różaniec, napisałem sobie na karteczce co i jak z odmawianiem nowenny, poduszkę i poszedłem do piwnicy. Mam tam takie pomieszczenie, gdzie jest stół, węgiel i nikt nie wchodzi. IDEALNE MIEJSCE! 😀 Położyłem poduszkę na ziemi i uklęknąłem, opierając się rękami o stół, podobnie jak na tych ławkach w kościele. Nie będę się za bardzo rozpisywał o moich odczuciach i przeżyciach podczas tej modlitwy, czy każdego dnia jej odmawiania, bo jak każdy, kto ją odmawia wie (a przynajmniej jak sądzę) uczucia te trudno obrać w słowa, a co dopiero o nich napisać 😉 ale powiem tylko tyle- nie mogłem zrobić nic lepszego, niż zacząć tę nowennę. Nie napiszę, że stałem się lepszy. Ale z całą pewnością dostrzegłem wiele swoich wad, wiele opisanych w Ewangelii, które wcześniej obierałem bardzo pochopnie jako pewne „znaki Bożej łaski”, czy cechy, które czynią mnie „wybrańcem”. Nauczyłem się, czym jest pokora, modlę się o nią do Boga, za mną sześć wieczorów przepłakanych na modlitwie, takich wieczorów nędzy ludzkiej, gdzie nie miałem pojęcia, czy cokolwiek robię dobrze, czy aby od Boga się nie oddalam zamiast się przybliżać. Bałem się, że wszystko, co robię, robię przeciwko sobie, czułem się taki fałszywy w środku, taki ponury, czy chcę, czy nie- nie wiem, jak to wytłumaczyć. Od pewnego czasu rozważam też, czy nie są to symptomy tzw. nocy zmysłów.

Wyciągnąłem wiele wniosków ze swojego dawniejszego, jak i obecnego postępowania. Nie ukrywam, że nie jest łatwo, ale trzeba się modlić, i top wytrwale. Modlić z pokorą, wiarą, nadzieją i miłością, i nieustannie o te cnoty u Matki Przenajświętszej z ufnością zabiegać. Amen 🙂

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i polecam z całego serca odmawianie Nowenny Pompejańskiej. Wiem już teraz, że niektóre fragmenty mojego świadectwa będzie trudno zrozumieć, ale przytoczę tu świadectwo Konfuzji, która napisała: „Uwierzcie, choć mi samemu przychodzi to z trudem, że owoce duchowe tej nowenny są niezwykłe.

Jeszcze raz pozdrawiam!!! Z Bogiem 🙂

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jakub
Jakub
09.12.17 12:11

Wspaniałe słowa dziękuje 🙂

Ania
Ania
25.11.17 16:44

Naprawdę masz 15 lat? Niejeden 25 latek się chowa! Wytrwałości! +++ Wspaniały z Ciebie chłopak!

Aleksandra
Aleksandra
17.11.17 23:52

Bardzo dojrzałe świadectwo. Z Panem Bogiem 🙂

Asi
Asi
17.11.17 20:38

ŁAAAAŁŁŁ jakie świadectwo! Aż trudno uwierzyć, że masz w sobie taką dojrzałość. Taką , jakiej ludzie nie potrafią zdobyć nawet do końca swojego żywota. Coś czuję, że będziesz księdzem 🙂 Trzymaj się ciepło 🙂

Ewa
Ewa
17.11.17 19:23

Patryku, jestem pod wrażeniem Twojej dojrzałości. Masz dopiero 15 lat, a rozumujesz jak dorosły mężczyzna. Jesteś z pewnością skarbem swoich rodziców, a kiedyś będziesz wspaniałym mężem i ojcem. Trwaj dalej w modlitwie, a wszystko będzie Ci dane. Ja również wierzę w moc tej modlitwy. Niech Cię Bóg błogosławi i Najświętsza Maryja Dziewica!!!

tercjanka
tercjanka
17.11.17 18:42

naprawde m piękne świadectwo Patryku , widać jak mężniejesz i formujesz swój charakter

Natalia
Natalia
17.11.17 17:26

Cześć, też mam 15 lat i jakiś czas temu ukończyłam nowennę. Chciałam tylko napisać, że pokazałeś mi, iż można napisać takie świadectwo (podobnie działo się ze mną)…. Dziękuję i mam nadzieję, że otrzymasz jeszcze wiele łask od NMP. Pozdrawiam

Anonim
Anonim
17.11.17 15:01

Coś cudownego Payryk
Przepięknie to opisales.
Az trudno uwierzyć,ze masz 15 lat.
Pięknie dobrane słowa,tyle miłości i wiary w Tobie.
Ja modlę się za córkę.
Chciałabym móc napisać,ze jest już dobrze.
Mam nadzieję,że tak będzie.
Ciągle mam nadzieję,że będzie dobrym człowiekiem,że Matka Przenajswietsza mnie wyslucha.
Powodzenia Patryk Ci życzę

irena
irena
17.11.17 20:31
Reply to  Anonim

modl sie za corke ,matka boza cie wyslucha ,ja modlilam sie o moja ,byla juz u wszystkich spisana na straty ,bardzo w zyciu pobladzila a wtedy miala 18 lat ,nic nie pomagalo ani prosby ani grozby ,wszyscy mowili ze powinnam ja z domu wyrzycic ,ja jednak tego nie zrobilam tylko zaczelam sie o nia modlic ,prosilam „panie boze uratuj mi to dziecko” i tak sie stalo ,dzis ma jest 20latka i zmienila sie bardzo ,dzis jest takim dzieckiem ze moglabym zyczyc takiego kazdej matce ,bardzo zle byla nastawiona do kosciola ,ksiezy i wszystkiego co laczylo sie z wiara w pana… Czytaj więcej »

Anonim
Anonim
17.11.17 21:09
Reply to  irena

Pani Ireno moja córka ma właśnie 18 lat…..
Trudny wiek.
Jest zbuntowana.
Nie ustaje w NP już drugiej,w środę zaczynam trzecią”o nawrócenie i przemianę serca”
Ale boję się bardzo…
Im więcej się modlę ,tym gorzej.

irena
irena
17.11.17 21:16
Reply to  Anonim

prosze sie nie bac ,to diabel chce ja zatrzymac przy sobie ,u mnie tez nie od razu bylo dobrze ,nie znalam wtedy jeszcze nowenny pompejanskiej ,ale modlilam sie „koronka do serca jezusowego ,ojca pio,koronke do milosierdzia bozego „i czym tylko moglam prosilam kolatalam do wielu swietych zeby tylko ja uratowac,bedzie dobrze,po wizytach u psychologa byla jeszcze gorsza ,wiem ze tylko modlitwa ja uratowala ,pomodle sie takze za pania o cierpliwosc i za pni corke tez bede sie modlic ,ja duzo sie modle

Anonim
Anonim
17.11.17 22:09
Reply to  irena

Dziękuję za pani wsparcie.
Ja jutro też wspomnę o pani w modlitwie.
Wszystkiego co najlepsze dla pani ❤
Bóg zapłać ❤

Darek
Darek
17.11.17 12:48

Patryk. To jedno z najlepszych świadectw jakie czytałem.Piszesz bardzo dokładnie i doskonale opisujesz swoje odczucia.Jestem pod wielkim wraźeniem jak głęboko przeźywasz NP.O to właśnie chodzi.Trzeba całym swoim jestestwem się modlić.W ten sposób ja to czynisz nadajesz wielką moc tej NP.Matce się podoba.Proszę Cię o jedno trwaj w modlitwie jak najdłuźej.Daje wiele łask ale i też i pokoju.Też będzie Ciebie zmieniać pozytywnie.Trzymaj się.Darek

Joanna
Joanna
17.11.17 11:21

Piękne świadectwo nie kazdego męzczyzne stac na taka modlitwę

14
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x