Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Renia – LIST: Pokora, cierpliwość, zaufanie…

Szczęść Boże,

Wczoraj zakończyłam swoją VII Nowennę Pompejańską i pragnę się podzielić swoimi refleksjami. Bardzo często odwiedzam tę stronę , czytam świadectwa ( za które gorąco dziękuję) i całym sercem potwierdzam to co można tutaj przeczytać – Nowenna Pompejańska działa cuda i jest modlitwą o niezwykłej sile. Mogłam się o tym przekonać każdego dnia. Nie brakowało chwil trudnych, dziwnych lęków, ciężkich sytuacji ale cały czas czułam opiekę Najświętszej Maryi Panny . Miałam wrażenie jakby spływał na mnie spokój , który nie pozwalał mi zwątpić ,że wszystko się ułoży tylko trzeba zaufać i czekać. Im było trudniej tym bardziej wierzyłam ,że moja modlitwa jest potrzebna i przyniesie tak bardzo upragnione owoce.I to trudne do wyrażenia słowami uczucie ,że nie jesteś sam pomimo ,ze według ludzkiej logiki nie jest najlepiej… Wierzę w każdą modlitwę . Mam grono niebiańskich Przyjaciół (jak ich pozwalam sobie nazywać) i zawsze pomagają mi w moich ludzkich, przyziemnych potrzebach. Intencję mojej nowenny pozostawiłam w ” terminarzu Pana Boga” – jak to kiedyś pięknie ujął O. Adam Szustak. Całym sercem wierzę ,że Matka Najświętsza mi pomoże. Nigdy mnie nie opuściła w moim błaganiu, a cuda których dokonała po cichu w moim życiu zawsze będą dla mnie nadzieją ,że każdy kto oddaje się w Jej cudowną , Matczyną opiekę nie może wątpić. Musi ufać całym sercem, wbrew ludzkiej logice i temu co serwuje świat. Ufać ,że to co nas spotyka jest tylko dla naszego dobra pomimo, że inne rozwiązanie widzimy dla siebie. Uczę się tego cały czas a słowem kluczowym jest dla mnie w tej nauce pokora. Bardzo wierzę ,że Maryja nigdy nie opuszcza swoich dzieci wołających z różańcem w dłoni o pomoc. Całym sercem życzę wszystkim odmawiającym tę cudowną modlitwę wytrwałości, nadziei i nieustającej wiary w słowa :” nigdy nie słyszano abyś opuściła tego ktoś się do Ciebie zwraca, Twej pomocy wzywa , Ciebie o przyczynę prosi…” Zwracajmy się do Najświętszej Maryi Panny , trwajmy na modlitwie i ufajmy…

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Basia
Basia
14.08.17 11:56

Gdy brakuje mi juz sil i moja nadzieja wypala sie takie świadectwo Renia jak Twoje napawa mnie ufnością ze i moje prosby zanoszone do Matki Najświętszej zostana wysluchane i stanie się cud -Bog obdarzy nas zdrowymi synakmi blizniakami, w intencji których błagam pokornie Trójce Przenajswietsza, wolam milczaco jak sw.Piotr z wczorajszej ewangelii 'Panie ratuj’, ulituj sie nad nami i przymnoz nam wiary. Ale niech będzie Twoja wola Boze, bo Ty masz najlepszy plan na nasze zycie. Jezu ufam Tobie, Ty sie tym wszystkim zajmij, ja juz nie daje rady. Totus Tuus Maryjo! Bog zaplac za Zdrowaske w mojej intencji, Szczęść… Czytaj więcej »

Jan
Jan
14.08.17 08:47

Dzięki za pozytywny komentarz. Dopiero się obudziłem i od razu dawka nadziei; )

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x