Swoją Nowenne rozpoczęłam dwa lata temu, gdy wszystko mi się zawaliło, jak mi się wówczas wydawało. Od tamtego czasu odmówiłam ich juz kilka. Byłam bez pracy z mnóstwem problemów finansowych. Wtedy sięgnęłam po nowennę, o której kiedyś powiedziała mi pewna Pani, a która wymodliła sobie zdrowie z cieżkiej choroby. Pomyślałam, że też muszę odmówić, bo już nikt inny mi nie pomoże, podczas odmawiania prosiłam Matkę Bożą o pracę i o to żebym mogła wyjść z problemów, były trudne chwile ciągle byłam senna nawet zasypiałam, ale jakoś budziłam się i udawało mi się dokończyć modlitwę. Z trudem ale udało mi się odmówić do końca, Już w czasie odmawiania nowenny dostałam pracę i zaczęłam małymi krokami rozwiązywać swoje problemy. Po woli ale wszystko zmierza ku dobremu. Teraz tez odmawiam kolejna juz Nowenne abym mogła spotkać odpowiedniego człowieka z którym będzie mi dane mieć rodzinę, wierze ze i tym razem zostanę wysłuchana. Módlcie się i wierzcie w jej moc Matka zawsze pomaga, a podczas tej modlitwy otrzymujemy wiele innych łask. Bóg zapłać.
Dziękuję za Twoje świadectwo i najważniejsze – zachętę do wytrwania w modlitwie i przypomnienie o tym, ze nasze modlitwy są wysluchiwane zgodnie z wolą Bożą i we właściwym czasie