Wracając z pielgrzymki z Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach otrzymałam od jednej pani z naszej grupy nowennę pompejańską. Syn mój miał problem alkoholowy. Zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską. Ofiarowałam Matce Bożej swojego syna i błagałam o uleczenie jego nałogu. Zostałam wysłuchana, mija już 7 miesięcy jak syn nie miał alkoholu w ustach. Bardzo się z tego cieszę i modlę się nadal o opiekę Matki Bożej nad synem i żeby jak najdłużej wytrwał w trzeźwości. Dziękuję Królowej Różańca Świętego z Pompejów za uleczenie syna z nałogu alkoholowego. Polecam serdecznie i zachęcam do odmawiania tej bardzo pięknej i skutecznej modlitwy.
Wspaniale, niestety wiem, co oznacza problem alkoholizmu w rodzinie i jak ciężko sobie z nim poradzić… Wytrwałości dla syna, niech już nie schodzi z dobrej ścieżki
Cydownie jest czytac o wygranych z nalogiem jakimkolwiek. Oby wytrwał do konca zycia. Proszę o modlitwę za męża. W czwartek ma stawic sie na leczeniu odwykowym. Kolejny termin i kolejny bunt. Od dwóch lat modlę się o jego trzeźwość. Może mam za mało wiary i pokory