od 1.5 roku walczyłam z twardymi guzkami na moich strunach głosowych, a jestem śpiewaczką i bałam się, że utracę zawód. Termin operacji zbliżal się ale nie chciałam do niej dopuścić, bałam się efektów”ubocznych”. Już na początku części dziękczynnej okazało się, że guzki się cofnęły a lekarze byli zadziwieni. jednocześnie modliłam się do św. błażeja.
Boże, Matko Boża, św. Błażeju i wszyscy święci! dziękuję za uratowanie mnie!
Chwała Panu