Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Alicja: O szczęśliwe donoszenie ciąży

Nowennę Pompejańską odmawiam po raz pierwszy. Kiedyś, kilka lat temu dostałam ulotkę z Nowenną od przypadkowo spotkanej kobiety. Wydawała mi się bardzo trudną modlitwą, w nawale obowiązków zawodowych i domowych – nie do zrealizowania.

A jednak okazało się, że tak nie jest. Kiedy moja córka w 28 tygodniu ciąży trafiła z bólami do szpitala modlitwa do Matki Bożej stała się jedynym ratunkiem. Lekarze w moim mieście nie potrafili sobie poradzić z przypadkiem córki i została odesłana do ICZMP w Łodzi i to był znak od Matki Bożej, że będzie dobrze. Dziś, w 50 dniu mojej Nowenny i 35 tygodniu ciąży na świat przyszedł mój ukochany wnuk. Nie mam wątpliwości, że to wszystko dzięki opiece Najświętszej Matki, która czuwała nad moją córką i jej synkiem. Ja już niedługo kończę Nowennę, ale już wiem, że w trudnych chwilach będę do niej wracać. Nowenna Pompejańska jest rzeczywiście ratunkiem i modlitwą nie do odparcia. Dziękuję Ci Matko Najświętsza za opiekę i łaskę, którą otrzymaliśmy.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
30.03.17 17:23

Ciepło na sercu robi się, gdy się czyta takie świadectwa 🙂

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x