Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: O Nowennie dowiedziałam się kiedy u mojego męża zdiagnozowano guza mózgu

O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się kiedy u mojego męża zdiagnozowano najbardziej złośliwego guza mózgu. Było to we wrześniu i październiku 2015 roku. Na parkingu przed sklepem podeszła do mnie pani, która zbierała pieniądze dla swojego chorego syna. Ja zaczęłam wtedy płakać, że tak boję się o życie męża, a ona powiedziała mi o nowennie nie do odparcia.

Od samego początku wszystko co wydarzyło się jest cudem.

Lekarz, który operował męża przed operacją prosił mnie bym modliła się za niego w czasie operacji by wszystko dobrze zoperował.

Mąż nie miał praktycznie żadnych ubytków na zdrowiu. Zarówno naświetlania, jak i chemioterapię zniósł w miarę dobrze.

Po operacji męża okazało się , że jestem w ciąży.

Wcześniej przez wiele lat staraliśmy sie o dziecko bezskutecznie. Urodziłam zdrowego syna.

Kiedy po operacji męża szukalismy pomocy u specjalistów dawano mu rok życia, średnio z dwiema wznowami raka w między czasie.

Na dzień dzisiejszy, a mamy luty 2017 roku mąż ma się dobrze. Jest świeżo po badaniach.

Żyjemy zwyczajnie, jak normalna rodzina. Synek ma się dobrze, przenosi nam bardzo wiele radości.

Niedawno rozpoczęłam odmawianie trzeciej Nowenny Pompejańskiej. Od momentu, kiedy mąż zachorował każdego dnia modlę się, chociaż jeden Różaniec Święty. Wysyłam prośby do Pompejów z prośbą o zatrzymanie choroby nowotworowej męża i o zdrowie.

Królowo Różańca Świętego tak bardzo dziękuję Ci za wszelkie otrzymane łaski. Cóż Ci mogę dać o Królowo Różańca Świętego? Moje całe życie poświęcam Tobie.

Błagam Cię dalej o opiekę.,

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Monika Makowska
Monika Makowska
08.02.17 13:53

Aniu obiecuję modlitwę za Ciebie, Twojego Męża i Syneczka. Pozdrawiam serdecznie. M.

Maria
Maria
08.02.17 10:03

Piękne świadectwo. Niech Matka Boża i Pan Jezus ma Was w swojej opiece.

tercjanka
tercjanka
08.02.17 03:03

Zycze Blogosławienstwa dla Waszej Rodziny / moja kolezanka ktora miala glejaka wspomaga swoje zdrowie kiszonymi buraczkami – nie je miesa i trzyma sie z daleka od telefonow komorkowych czuje sie dobrze

Maria II
Maria II
07.02.17 20:24

O! jakie piękne świadectwo -zdrowia Wam życzę,opieki Matki Bożej:))

enia
enia
07.02.17 17:22

Niech Wam Bóg błogosławi

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x