Chciałam złożyć świadectwo jakie dzięki nowennie pompejanskiej otrzymała moja rodzina. Relacje między moimi rodzicami były bardzo niepokojące, po pewnej kłótni już dłuższy czas nie odzywali się do siebie.
Bardzo mnie to martwilo. Postanowilam coś z tym zrobic, chciałam to zmienić, próbowałam rozmawiać z mama, rezultaty nie były najlepsze. Zwrocilam się do Matki Bożej o łaskę zgody i miłości w mojej rodzinie. Zastanawiałam się czy się uda wytrwać i odmawiać nowenne, bo przecież 15 tajemnic dziennie to całkiem sporo. Ale spróbowałam, nie mogłam siedzieć i czekać co dalej stanie się w naszej rodzinie.Rozaniec towarzyszyl mi w roznych pracach domowych, czasem rano, w ciągu dnia, wieczorem. I udało się ! Matka Boża wysłuchała moich próśb. Atmosfera między rodzicami znacznie się ociepliła. Otrzymalam od Matki Bożej piękny dar. Zachęcam wszystkich którzy się wahają, ażeby spróbowali nowenny pompejanskiej i zaufali Matce Bożej. Z Panem Bogiem !
Wiesz, nie możesz wybaczyć tylko 7 razy, lecz 77,chyba nie ma na co czekać, tym bardziej że jutro rocznica ślubu. To do dzieła. Życzę powodzenia i dalszych rocznic w zgodzie i miłości, życzę na każdy dzień ogromnego poczucia humoru i także Bożego Błogosławieństwa.
To piękne, kiedy członkowie rodziny wspierają się wzajemnie modlitwą i są namacalne tego efekty. Ja z mężem nie rozmawiamy od ok. 4 tygodni. Jesteśmy 17 lat po slubie, a takie ciche dni/tygodnie/miesiące nie są u nas nowością. Wcześniej prowadziliśmy rozmowy, choć wydaje mi się, że raczej z mojej inicjatywy. Teraz pozostaję nieugięta. Mam watpliwości czy robię dobrze, bo przecież powinnam wybaczyć, wyciągnąc rękę do zgody, okazać miłosierdzie, dać przykład dzieciom. Mąż twierdzi, że ja wszystko zaczynam, a on nie chowa na długo urazy. Żyjemy obok siebie, a jutro nasza rocznica ślubu