Kilkakrotnie odmawiałam nowennę pompejańską i zawsze zostałam wysłuchana.
Ostatnia nowenna, którą odmawiałam w intencji uzdrowienia
sprawiała mi dużą trudność, bo nie mogłam utrzymać skupieniai
i wbrew mojej woli przychodziły myśli zniechęcenia i zwątpienia.
To Matka Boska pomogła mi wytrwać w modlitwie, a w krótkim
.czasie po jej zakończeniu jaka radość – wszystkie wyniki w normie;
choroba ustąpiła
To Matka Boska kolejny raz przyszła nam z pomocą.
Z całego serca dziękuję Ci Matko Boża za wszystkie łaski jakich
doznałam za Twoim matczynym wstawiennictwem.
Ja na początku mojej przygody z NP odmawiałam wraz z yt modlitwę. Później przy kolejnych dwóch NP spróbowałam odmawiać samodzielnie i jakoś nawet mi to szło. Jednak ostatnimi dniami bardzo zaczęło mi się wszystko mylić. No żeby „Zdrowas Mario…” poprawnie nie mówić, to aż wstyd się przyznawać! Ale taka prawda. Bardzo się denerwowałam sama na siebie. BARDZO!
I dzisiaj znowu pomogłam sobie nagraniem z yt
Andzia nie poddawaj się. Zrób po ludzku wszystko co możesz a resztę powierz Maryi.
Jest takie powiedzenie – Módl się do Pana Boga tak jakby wszystko zależało od Niego i działaj tak jakby wszystko zależało od ciebie.
Dlatego modlę się jak najgoręcej potrafię, z całych swoich sił serca, mimo, że jest mi bardzo, bardzo ciężko
Ja teraz tak mam zniechęcenie, „bezsens” tej modlitwy, rozkojarzenie, brak sił i nadziei a co za tym idzie i brak wiary, że zostanę wysłuchana i otrzymam łaskę o którą się modlę. Mimo wszystko nadal modlę się NP, choć nie jest perfekcyjna… 🙁
i nie wiem co dalej będzie… :'(