Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia.
I my w tym pokoleniu dołączamy się do błogosławienia Cię Maryjo wdzięczni że Bóg dał nam właśnie Ciebie za matkę bo jak w Kanie tak i teraz nieustannie wsłuchujesz się w nasze prośby te codzienne i te trudne zdawałoby się niemożliwe do zrealizowania.Tak właśnie było z naszą prośbą o pracę którą sobie syn wymarzył i o nią konkretnie się modlił no ja i żona również w tej intencji prosiliśmy na nowennie a więc był to nasz wspólny szturm do nieba.Uzasadniony tym że syn musiał przyjść wiele testów no i przejść wiele trudności bo wszystko było rozłożone w czasie paru miesięcy.Gdy wydawało się że już wszystko pokonał,przez jakiś zbieg okoliczności lista została zamknięta jak to się mówi przed samym nosem.Następny nabór miał być dopiero za prawie pół roku i z przyczyn mi znanych syn na pewno by się nie dostał,nam została ufność i nadzieja bo po ludzku zrobiliśmy chyba wszystko.Tu okazała się potęga nowenny nie do odparcia i orędownictwo Królowej Różańca św.okazało się że został ogłoszony dodatkowy nabór po którym syn dostał wymarzoną pracę,obecnie już jest na szkoleniu.
Za wszystko jeszcze raz chwała i dziękczynienie Królowej Różańca św.dla której nie ma nic niemożliwego,wdzięczni
Grażyna z Januszem i synem Dominikiem
https://youtu.be/F6E1JmulnI0
gratuluję, ja wciąż czekam bo rekrutacja w mojej wymarzonej branży w której rzadko trafiają się ogłoszenia została zawieszona, mieli się odezwać i nic:(