Na początku chciałabym bardzo podziękować wszystkim osobom zamieszczającym swoje świadectwa na tej stronie. Często je czytam i są dla mnie dużym umocnieniem, ponieważ pokazują ogromną siłę wiary i modlitwy.
O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od koleżanki, lecz na początku stwierdziłam, że to nie dla mnie. Jakoś nigdy nie przepadałam za modlitwą różańcową. Jednak po pewnym czasie, gdy było mi ciężko w życiu, postanowiłam spróbować i okazało się, że mimo przytłoczenia codziennymi obowiązkami i mimo braku czasu, znalazłam czas na nowennę. Dostrzegłam też piękno i sens rozważań różańcowych, czego wcześniej nie doceniałam.
Już na początku odmawiania nowenny poczułam przede wszystkim wewnętrzny spokój, radość, bardziej się wyciszyłam i chyba tego najbardziej potrzebowałam w danej chwili. Moja intencja chyba była zbyt chaotyczna i ogólna, bo tak wiele było próśb, które chciałabym zanieść do Matki Najświętszej. Na razie nie spełniła się w taki sposób, jakbym tego oczekiwała. Ale wierzę, że Maryja czuwa i wie, co jest dla nas najlepsze w danym momencie i często daje nam znacznie więcej niż pragniemy otrzymać, tylko nie zawsze od razu to dostrzegamy. Ta modlitwa uczy pokory, cierpliwości, daje pokój w sercu. Nauczyłam się, że nie można jej traktować jako formy spełniania życzeń i „odklepywać” różaniec, by spełniła się moja prośba, lecz wymaga zaangażowania i skupienia. Mam wrażenie, że dzięki niej zaczynamy zmieniać siebie, inaczej patrzeć na świat, cieszyć się życiem. Ta modlitwa przemienia serca. Polecam wszystkim 🙂
Dziękuję Ci Matko Boża za wszystko, co mi dajesz!
taka ona jest:) a jest cudowna!!!!!!!!!!!! nowenna popejanska.
Pięknie napisałaś E.