Odmawiam drugą nowennę w tej samej intencji, jak na razie skutki mojej modlitwy nie są zauważalne a wręcz odwrotnie dzieje się w moim życiu, ja jednak ufam Matce Bożej i wierzę, że dzięki mojej modlitwie coś się zmieni, moje życie się zmieni. Mam wiarę w to, że w końcu moje problemy zaczną maleć. A gdyby jednak nie stało się tak ja i tak będę kontynuować modlitwę i będę nadal wierzyć i trwać przy Matce Bożej z różańcem w ręku. Bóg Zapłać Najświętsza Matko.
Ja tez koncze pierwsza nowenne pompejanską,tez nie widze poprawy tylko jakby jeszcze gorzej…i ludzkim okiem patrzec to juz lepiej nie bedzie,ale wierze ze cud w kazdej chwili moze nastapic….dziekuje i za takie swiadectwa…..trwajmy w modlitwie
Dziekuje Agatko za Twoje swiadectwo, tak trzymaj!
Agato, w swojej pierwszej odmawianej nowennie podobnie jak u Ciebie, nie widziałam polepszenia sytuacji o którą się modliłam – wręcz przeciwnie, było a może i jest do tej pory coraz gorzej. Ufam jednak że Matka Boża w odpowiedniej chwili uratuje osoby za które się modliłam. jeśli nie za życia – to będzie im ratunkiem w dostaniu się do Nieba.
Wierze w to, że to o co prosisz się spełni i zarazem taka jest wola Boża, tylko niestety na nie które rzeczy trzeba czasu….wytrwałości, wytrwałości i jeszcze raz wytrwałości w wierze Ci życze 😀 a zostaniesz zwyciezca!!! Pan z Tobą
Wiezryc to znaczy ufac kiedy cudow nie ma /Ks. Jan Twardowski/. Trwaj w modlitwie i wierz.
Nie poddawaj się Agato niech Bóg Ci Błogosławi