Nowennę zaczęłam odmawiać niecały rok temu, z początku chyba trochę nieudolnie, modliłam się o pracę, której tak bardzo potrzebuje, a teraz dostałam się na szkolenie po którym idę na staż a następnie na kilka miesięcy do pracy, niewykluczone jest że tam zostanę. Pamiętam kiedyś bardzo ciężko było mi wytrwać w dziesiątce Różańca, a teraz potrzebuje Go, jest moim nałogiem, kiedy śni mi się coś złego, kiedy się boję, ale też w zwykłej codzienności jest ze mną i jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd.
Tak bardzo bym chciała, żeby różaniec stał się moim nałogiem. Odmawiam codziennie 2 tajemnice, bo należę do dwóch kół różańcowych, odmówiłam 2 nowenny pompejańskie, ale podczas modlitwy moje myśli kierują się na sprawy przyziemne, nie mogę się skupić, nie mam też cierpliwości. Ubolewam nad tym i nie wiem, jak te moje problemy związane z modlitwą rozwiązać. Poza tym mam problemy zdrowotne,, choruję już od 20 lat na nerwicę lękową, czasem brakuje mi sił, ale polecam się codziennie Matce Bożej,
piękne świadectwo
W różańcu ratunek i lek na całe zło tego i …… świata
Chwała Bogu i Maryi