Szczęść Boże
Mam na imię Anna. W ubiegłym roku u mojego męża zdiagnozowano raka. Była to szok dla niego i dla nas wszystkich- mnie, córki i syna . 10 dni przed planowaną operacją zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji uzdrowienia a kolejną drugą Nowennę w intencji szczęśliwego przejścia chemioterapii i uzdrowienia. Matka Boża wysłuchała mnie i stał się cud-mąż jest zdrowy. Nie mam jakichkolwiek wątpliwości że to za przyczyną wstawiennictwa Matki Bożej. Otrzymaliśmy też łaskę spokoju- nie ma w nas lęku, strachu, niepewności-żyjemy normalnie i dziękujemy Matce Bożej za otrzymaną łaskę-za uzdrowienie. Dzisiaj po raz kolejny rozpoczynam Nowennę Pompejańską w kolejnej intencji. Wierzę że Matka Boża mi pomoże.
Chwała Panu!