Witam! Pod koniec ubiegłego roku rozpoczęłam odmawianie nowenny w intencji otrzymania pracy w zawodzie w mojej miejscowości, co wydawało się wręcz niemożliwe. Modliłam się długo, wiele było łez, żalu, braku perspektyw. A jednak stał się cud. Jutro zaczynam pracę w swoim zawodzie, w swojej miejscowości i na bardzo dobrych warunkach finansowych. A w mojej sytuacji było to wręcz nierealne. Będę Bogu wdzięczna za tę łaskę do końca życia. Nie poddawajcie się! Myślę, że najważniejszym darem jaki otrzymałam, jest dużo silniejsza więź z Bogiem! Pozdrawiam!
Agnieszko nie poddawaj się! Ja również szukałam pracy 10 m-cy, także odmówiłam 2 nowenny, inni moi znajomi już dawno pracowali. W dodatku po drodze rozsypywały się wszystkie inne propozycje pracy, ja nie wiedziałam dlaczego tak się dzieje. Teraz już wiem, że gdyby wtedy się udało nie mogłabym otrzymać tej dobrej pracy. Będę się za Ciebie modlić!
Piękne świadectwo!!! Dziękuję!!!!:) za mną już 2 nowenny o pracę, bez rezultatu, mija 9 miesiąc, 3 nowennę odmawiam już na skraju wytrzymałości, jak wierzyć? inni dostają, a ja nie? dlaczego tyle muszę czekać bez rezultatu? Dziękuję ci za to świadectwo, dzięki takim ludziom jak ty i ich historiom jeszcze wierzę.