To będzie trudny wpis i bardzo proszę każdego kto czyta o dotrwanie do końca. Zawsze uważałem siebie za dobrego człowieka, wierzącego chociaż niepraktykującego , chyba z uwagi na lenistwo. Dziwnie to brzmi, ale tak właśnie myślałem o sobie. Sam nie wiem. Moja żona, poznana 10 lat temu (mam w tej chwili 36 lat), to wspaniała i dobra kobieta. Od lat wraz z żoną staraliśmy się o dziecko. Moja żona miała wodniaki na jajowodach, co w diagnozie lekarzy oznaczało zatkane jajowody – niemożność naturalnego poczęcia.Podobno skutek jakiegoś zapalenia, niby można byłoby to leczyć gdyby zostało zdiagnozowane znacznie wcześniej. Ale lekarze nie zauważyli. W opinii wszystkich lekarzy pozostawało nam tylko i wyłacznie invitro – do której to procedury podeszliśmy. Warunkiem koniecznym przed samym invitro było w opinii lekarzy chirurgiczne usunięcie jajowodów, na co też się zdecydowaliśmy. W trakcie pierwszej operacji lekarze podjęli próbę usunięcia jajowodów, jednak w trakcie okazalo się że zmienili decyzję, gdyż w jakiś niepojęty sposób jajowód się udrożnił. Jakaż była nasza radość. Niestety, trwało to krótko, po paru miesiącach i kolejnej wizycie kontrolnej okazało się że wodniaki znów zaczynają się tworzyć i nie ma odwrotu od invitro poprzedzonego wczesniejszym usunięciem jajowodów. Tak też się stało, po smutnej operacji żona w swojej ocenie straciła część kobiecości i nigdy nie będzie mogła zajść w ciążę w naturalny sposób. Po rekonwalescencji, przystąpiliśmy do pierwszej procedury invitro. Kuracja hormonalna, próba sztucznego zapłodnienia, przetransferowanie zarodka, oczekiwanie na wyniki krwi i poziom beta HCG. Bez powodzenia. Później była druga próba – znów niepowodzenie. I trzecia – zakończona podobnie. To straszny czas. Psychicznie wydrenowani, zawieszeni gdzieś pomiędzy pragnieniem posiadania dziecka a niemożliwością podjęcia już prób naturalnych egzystowaliśmy tak zawieszeni, zrozpaczeni, bezwiedni i zrezygnowani.
Czwarta próba – zaczęła się od kuracji hormonalnej, jak zwykle, na początku lutego 2016r.Lekarz powiedział że to czwarta i ostatnia próba, a szanse określił na bardzo znikome ok 5-7%.
Późnym zimowym wieczorem, podczas jednej ze słuzbowych podróży do Hamburga, przydażyło mi się coś dziwnego. Było ok 2230, przyleciałem właśnie i metrem dojechałem do hotelu. Po wyjściu ze stacji metra, jakieś 200 metrow od hotelu, w tunelu pod ulicą, nagle zasłabłem, na twarzy i ciele pojawił się zimny pot. Oparłem się o ścianę, poczułem że jest ze mną źle,słabnę, muszę pilnie udać się do toalety. Trwało to może kilkanaście sekund, po których mój organizm wydalił z siebie wszystko. Nie zdążyłem do toalety, nie zdążyłem zdjąć nawet spodni,wszystko stało się nagle i niespodziewanie.
W hotelu, po kilku godzinach spędzonych pod prysznicem , czyszcząc wszystko co tylko można sobie wyobrazić, usiadłem na łóżku. Wyjąłem książeczkę Nowenny z plecaka, wraz z różańcem który zakupiliśmy z żoną kilka dni wczesniej w Sanktuarium w Gietrzwałdzie, gdzie byliśmy na popoludniowej przejażdżce wynikającej z jakiejś nieokreślonej potrzeby serca. Nigdy wczesniej, nawet nie miałem w ręku Różańca, nie wspominając o znajomości techniki Jego odmawiania.
I tak leżąc na łóżku czytałem, i płakałem. Był 1 Marca 2016 r, nie wiem już nawet która godzina w nocy, kiedy zacząłem odmawiać swoją Nowennę, ucząc się tajemnic, Różańca, modlitw.
W dniu 17 Marca przeszliśmy wraz z żoną proces przeniesienia zarodka do jej ciała.
Część Błagalną zakonczyłem 27 Marca, w Niedzielę Wielkanocną i wtedy też dowiedzieliśmy się że zarodek się zagnieździł – badania krwi wykazały przyrost beta HCG.
Część dziękczynną odprawiałem dalej, sumiennie i gorliwie. Po 9 miesiącach, w grudniu, urodziła sie moja najukochańsza córeczka, pogodna, wspaniała istota. Cudna, uśmiechnięta, pełna dobroci i miłości.
Drodzy przyjaciele – czekałem bardzo długo z tym świadectwem.Tak, jestem w rosterce. Czy wraz z żoną podeszlibyśmy do prób invitro gdybyśmy mogli cofnąć czas? Nie. Modlilibyśmy się o łaskę macierzyństwa i naturalne poczęcie.
Mamy żal do siebie, do lekarzy, do swojej niewiedzy i naiwności że daliśmy się namówić na usunięcie jajowodów odcinając sobie możliwość naturalnego poczęcia. Szczególnie, że po pierwszej operacji doszło w opinii lekarzy do ich udrożnienia, co przyczyniło się do decyzji w ostatniej chwili o odstąpieniu od wyciećia.
Jednakże mam takie wewnetrzne nieodparte wrażenie że Matka Boża to wszystko wie. Zna mój rachunek sumienia. Wiem, to jest sprzeczne, no bo niby jak, invitro? Nie wiem, ale musiałem z Wami się tym podzielić.
Dnia 1 Marca przeżyłem oczyszczenie, tej samej nocy odkryłem Nowenne Pompejańską.
=-=-=-=-=-=-=-
Od ADMINISTRATORÓW strony: Świadectwo zostało puszczone TYLKO I WYŁĄCZNIE DLATEGO, że rodzice żałują tego grzechu IN VITRO. Jest to grzech śmiertelny i Matka Boża nie ma z nim NIC WSPÓLNEGO. Jednak dziecko narodzone przez IN VITRO nie jest winne grzechowi rodziców jednak gdy dorośnie świadomość skąd się wzięło iż za jego poczęciem stoją lekarze, laboratorium, próbówki a nie wola Boża może mieć dla niego trudne psychiczne i duchowe konsekwencje. Kościół Katolicki JEDNOZNACZNIE potępia grzech procedury In Vitro jako nie godny człowieka, sprzeczny z przykazaniem – NIE ZABIJAJ. Ta procedura jest nazywana wczesną aborcją gdyż we wczesnej fazie giną ludzkie zarodki, lub są one mrożone na jakiś czas a potem „utylizowane”. Jest to po prostu szatańska zabawa w Pana Boga. Mamy nadzieję, że rodzice udali się już do spowiedzi świętej i więcej tego grzechu nie wezmą na swoje sumienie. Niech to świadectwo będzie PRZESTROGĄ dla tych co chcą bawić się Boga poprzez grzech In Vitro. W przyszłości grzech ten może mieć konsekwencje i wtedy dopiero będzie to prawdziwy krzyż o wiele gorszy niż krzyż braku dziecka.
Zobacz podobne wpisy:
Justyna: Dar potomstwa
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Wciąż tylko straszycie ludzi serca macie twarde jak z kamienia a może Matka Boża jednak blogosławiła tym.ludziom a może żaden zarodek nie zginął, zamiast promowac adopcję zarodka umiecie tylko potępiać
„Kiedy kroczysz za Jezusem, rozważasz, w jaki sposób Go naśladować. I jakże mogłoby zabraknąć wtedy takiego uniżenia siebie przed Bogiem i drugim człowiekiem, jakie miało miejsce 2000 lat temu. Bóg-człowiek nie skorzystał ze sposobności, by ktokolwiek w Jego obecności poczuł się niedowartościowany, poniżony, bezwartościowy… „
Każdy z nas ma swoją drogę do Boga. A tylko On jest doskonały. My ciągle upadamy,ale najważniejsze, że się podnosimy.
A w tych słowach jest najlepsza odpowiedź .Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika. Powiadam wam:… Czytaj więcej »
Adresatem Jezusowej przypowieści o faryzeuszu i celniku są „niektórzy”. Są to ci, którzy ufają sobie i są przekonani o swojej sprawiedliwości. Cechuje ich także pogardzanie innymi. Jezus w tej przypowieści mocno piętnuje zarówno pogardzanie innymi, jak i uważanie siebie za sprawiedliwego w oparciu jedynie o swoje dobre uczynki. Pokazuje też i chwali piękno modlitwy skruszonego celnika. Można z góry założyć, że Jezusowa przypowieść dotyczy także i nas, gdyż każdy bywa w głębi serca usposobiony bądź to (raczej) jak faryzeusz, bądź to (raczej) jak celnik.
Oto dwaj mężczyźni wchodzą do świątyni, by się modlić. Faryzeusz jest pewny siebie. Wyróżnia się wiedzą religijną, pobożnością i rygorystycznym wypełnianiem tego, co nakazywało Prawo. Cieszy się on uznaniem wśród ludzi. Celnik jest jego przeciwieństwem. Owszem, wyróżnia go (pewno za sprawą zdzierstwa i oszustwa) stan posiadania i to, że jako kolaborujący z okupacyjną władzą Rzymu jest pogardzany. Gdy jednak obaj staną przed Bogiem ujawni się rzecz zdumiewająca; „rzecz”, którą widzi i ocenia tylko Pan patrzący na serce (por. 1 Sm 16, 7). Faryzeusz zaczyna swą modlitwę od podziękowania Bogu za to, że wynik jego (pewno częstych) porównywań z innymi ludźmi… Czytaj więcej »
Przypomniałam sobie teraz historie z mojego życia ,gdy pewnego zimowego dnia szłam szybko do kościoła na Msze Św. bo wyszłam dość późnawo i idąc zauważyłam ,że zaraz przy chodniku pod drzewem leży pijak , użyje dość mocnych słów ,aby odzwierciedlić jak najlepiej całą sytuacje obrzygany zasikany, mokry było na minusie podeszłam aby go podnieść udało się ,ale za moment znowu leżał nie tylko on ,ale i ja w między czasie mijało nas mnóstwo ludzi ,większa część tych ludzi spieszyła się na Msze św. Nikt nie raczył mi pomóc i tak podnosząc się i upadając zaprowadziłam go do domu (przynajmniej gdzie… Czytaj więcej »
Czytając kometarze zastanawia mnie jedna sprawa. Czy można posówać się i osądzać mam na myśli „krokodyle łzy”
Czy z Bożego Miłosierdzia nie może skorzystać grzesznik.
Bóg wszystko widzi my tylko cząstke, uważam za bardzo krzywdzące i nie mające nic wspólnego z duchem chrześcijańskim kometarze ,które mówią o tym ,że to świadectwo nie powinno się ukazać. Jakim prawem wchodzimy w osądzanie innych tylko dlatego ,że nie miejści się coś nam w głowie.
To tak samo jak stwierdzić fakt ,że osoby które kiedykolwiek popełniły grzech ciężki nie mają prawa wymodlić łaski.
Są przecież osoby ,które świadomnie decydowały się na invitro ,aborcje antykoncepcje,grzech nieczystości czy te osoby nie mają prawa podzielić się tym ,że pomimo grzechu Bóg obdarował ich łaskami, owszem Bóg jak już wiele razy ukazywał ,że chojniej daje grzesznikowi niż „sprawiedliwemu” . Jest w tym jedna sprawa ,która ukazuje moi mili fakt ,że SAMI SIENIE OSZUKUJEMY ,ŻE NIE MA W NAS GRZECHU,nawet SPRAWIEDLIWY JAK MÓWI PISMO ŚW. SIEDEM RAZY ZGRZESZY W CIĄGU DNNIA. A im więcej mamy poznanie Boga tym większe są nasze niepozorne grzechy. Bóg w swej sprawiedliwości mniej będzie się brzydził ciężkim grzechem grzesznika niż brakiem miłości u… Czytaj więcej »
Mena, dziękuję Ci za Twój wyważony,zrównoważony głos. Jest w twoich wpisach pokój, logiczny tok rozumowania, życiowa mądrość,szacunek dla innych. Nie ma zacietrzewienia i zapalczywej ortodoksji. Bardzo cenię sobie Twój głos.
A ciekawe zjawisko sie na tej stonie zauważa. Jak ktoś rzeczywiście pisze z nauką kościołą, popiera swoją wypowiedz Pismem św, to dostaje minusy… 🙂 . Jak mena tutaj chociażby… A dlaczego? Przecież ona wam wykłada podstawy…
Czyżby jednak kazdy maiął swojego boga i swoje przykazania wybrane, to króe sa mu wygodne??
DObrze meno piszesz. Popieram.
Dokładnie, Mena dobrze napisałaś 🙂 można dodać do tego, że tam gdzie wzmógł się grzech jeszcze obficiej rozlała się łaska.
Meno,podzielam twoja opinię. Bardzo zaskoczyło mnie,jak emocjonalnie niektórzy potraktowali to świadectwo. Zresztą sam tytuł sugeruje i naprowadza co do intencji autora. A co do osądzania – po prostu przykre.
No właśnie. Np. do grzechu aborcji przyznaje się pewien znany lekarz, który obecnie jest działaczem pro – life. Jest w tej chwili cenionym ekspertem, chętnie zabierający głos w obronie życia. Nie wypiera się jednak tamtego okresu, w którym jako lekarz dokonywał zabiegów aborcji. przyznaje , że zrozumiał zło aborcji. Przeszedł drogę duchowego nawrócenia. Czy do końca życia ma być potępiany i osądzany ? Postrzegany przez pryzmat tamtej swojej niechlubnej działalności ? Pan Bóg działa niestandardowo, nieszablonowo, nie wyręczajmy Go stawiając się w roli arbitrów.
Tytuł na początku był inny i został zmieniony po interwencji Paula oraz admin dodał komentarz.
Tak. Był inny. Widać po linku. „Cudowna córcia” a w tle in vitro. Nie dziwię się, że się facet zdenerwował.
Ty Meno i Brygido to jesteście prawdziwe Święte tego forum a ja jestem zwykłym grzesznikiem i człowiekiem z krwi i kości więc piszę takiego komentarze jakie serce mi dyktuje i nie wstydzę się ich. I to był już mój ostatni komentarz w tym temacie i w Wielkim Poście. Z Bogiem.
Daruj sobie te sarkastyczne docinki.Skoro tak przestrzegasz etyki w Wielkim Poście.
Paul z jedną sprawą się zgodze z drugą nie. Tak jesteś grzesznikiem i to wielkim ,jak nie umiesz tego przyjąć ze spokojem w sercu to jesteś jeszcze większym grzesznikiem. To co nam serce dyktuje nie zawsze jest dobre a już napewno nie zawsze z godne z Wolą Boga. Bo to co mądre w oczach ludzi obrzydliwością jest w oczach Boga. Druga sprawa ,że ja jestem jeszcze większym grzesznikiem niż Ty lub ktokolwiek inny na świecie ,nie ma obecnie większego grzesznika na świecie niż ja. Dlatego bede zawsze broniła ludzi błądzących ,którzy próbują odnaleźć dtoge do Boga bo skoro mi największej… Czytaj więcej »
„Wszystko co uchodzi za wielkie w oczach ludzi, obrzydliwością jest w oczach Boga. Każda choćby najmniejsza rzecz, która przyczynia się do stawiania siebie nad drugim człowiekiem, obrzydzeniem jest w oczach Boga.”A to słowa artykułu ,który wpadł mi w ręce po przeczytaniu tutaj komentarzy.
Zgadzam się Paul z tym co napisałeś pod tym świadectwem. Staraliśmy się z mężem o dziecko przeszło 5 lat. Lekarze rozkładali ręce i jedyne lekarstwo jakie dla nas mieli to in vitro. Moi znajomi i część rodziny była bardzo zdziwiona, że nie chcemy się poddać temu „leczeniu”. Nie mamy dziecka ale mamy czyste sumienie w tej kwestii. Dla mnie to świadectwo również jest bardzo zagmatwane moralnie i niejednoznaczne. In vitro to wielki biznes więc w sumie nie dziwię się, że dąży się do tego, aby w ludzkich sercach zatrzeć różnicę między dobrem wynikającym z poczęcia nowego życia a złem tej… Czytaj więcej »
Trudne świadectwo. Ja jednak głęboko wierzę, że nie ma takiego grzechu, z którego Bóg nie mógłby nas uzdrowić.
TO jeszcze dodajmy, że nie ma takiego grzechu z którego Bóg nie mógłby wyprowadzić jeszcze większego dobra 😉
Zastanawia mnie czy jest sens udzielania się na tym forum skoro pisze tu głównie jedna osoba o kilku nickach? Już nawet Irena, enia, Paul, Hanka, Klara zamilkli. A szkoda, bo to może być naprawdę wartościowe miejsce. Trudno jednak dyskutować z jedną osobą o iluś nickach, która tu się dobrze bawi skutecznie torpedując niemal każdą dyskusję…
To prawda Aniu. Ja przestałam się udzielać bo nie mam ani siły ani ochoty na słowne utarczki. Ludzi toksycznych należy unikać i w życiu i w internecie. Życzę Ci wiele dobrego i pamiętam o Tobie w modlitwie.
Dziękuję i ja o Tobie pamiętam. Dużo dobra Ci życzę.
Aniu, myślę, że Wielki Post to dobry moment, aby trochę wyhamować z internetem i tym forum. Przynajmniej ja mam tak zamiar zrobić. Hanko, dziękuje za słowa wsparcia a pani Marii za jak zwykle budzący szacunek komentarz. Zostańcie z Bogiem.
Masz rację Paul, to dobry moment. Wdawanie się w słowne utarczki z jedną osobą piszącą pod kilkoma nickami nie ma sensu i jest stratą czasu. Może kiedyś sytuacja się zmieni i będzie można wrócić do normalnych rozmów? Póki co niemal każdą dyskusję torpeduje jeden człowiek. A szkoda…
Tak,zwłaszcza pewien post eni o tym, jak to że spleśniała cytryna świadczy o czarach. Enia to ci ekspert ..
Pokuszę się na ostatni komentarz. Nie twierdzę, że zgadzam się w 100% z każdym wpisem enii, ale przynajmniej nie publikuje pod pięcioma nickami i nie torpeduje każdej dyskusji obraźliwymi i wulgarnymi postami. Post o spleśniałej cytrynie i czarach to pokłosie tego, co w internecie wypisują egzorcyści. Przestaję się dziwić, że ludzie mają takie pojęcie o duchowości skoro egzorcyści ze swojej posługi robią show i folklor. Eniu, miło było Cię tu poznać. Może jeszcze do poczytania i pogadania gdy na forum będzie normalnie.
A skąd ta niczym nie zmącon apewnośc ze wszystkie te osby to jedna i ta sama? Poradz jak enia poradziła. Zostaw tą jedną osobę pod wieloma nikami samej sobie i niech popisze sama ze sobą 😉 . Ale się ubawilam wtedy :-). Sama ze soba :-). na forum :-). Frajda ze hej! A cel jaki?
Cóż Aniu.Masz silną osobowość i nie lubisz gdy ktoś się z Tobą nie zgadza.Niestety, to droga donikąd. Owszem, na forum pojawiają się obraźliwe komentarze i jest to z pewnością sprawka jednej osoby.ale poza tym forum jest normalne, różnorodne, dla wszystkich. Bardzo emocjonalnie potraktowałaś to świadectwo , stanęłaś w obronie bezdzietnych par, którym rzekomo to świadectwo sprawiło ból. Czy dlatego,że ktoś inny został wysłuchany ? Że komuś Bóg udzielił łaski? Na szczęście forum ma służyć wszystkim – nie tylko wzajemnej adoracji sympatyzującym sobie znajomym. Nazwałaś to świadectwo kontrowersyjnym. Właściwie co drugie można by tak nazwać, bo często ludzie przyznają się do… Czytaj więcej »
Dobre 🙂 .
Też Aniu, co da Ci ksiądz lub inny teolog na forum? Każdym swoje sumienie i podczas spowiedzi czas na rozmowę z kapłanem, a ci bywają różni, jeden będzie atakował odpowiadającego się, a inny zapyta czy żałuję za grzechy I ma ich świadomość? Dopiero byłaby tu dyskusje, gdyby jeszcze księża zabierali głos w dyskusjach. Sprawa jest jasna, in vitro Kościół zakazuje, jednocześnie ludzie zdesperowani szukają Boga, stąd może Autor z żoną odwiedzili Gietrzwałd, a jednocześnie żyjąc w Niemczech, podeszli do tematu jak do zwykłej metody nowoczesnej medycyny. A to co się wydarzy na sądzie ostatecznym oraz podczas ich dalszego życia jest… Czytaj więcej »
Katarzyno, po co mi Ksiądz na forum? Choćby po to, by zareagował na tę sytuację. Najpierw opublikowano wpis o treści kontrowersyjnej, potem forumowicze zareagowali, a teraz Autor jest straszony konsekwencjami grzechu. Po co teraz pisać Danielowi takie rzeczy? Nie lepiej było tego wpisu nie publikować albo opublikować z jasnym ale spokojnym komentarzem kapłana? Z komentarzem, który uszanuje ból Paula, Hanki i Wszystkich starających się o potomstwo i Daniela z żoną, którzy zdecydowali się na in vitro. Przepraszam, ale tu zdania nie zmienię.
No to wyzej napisałam przeciez zapytanie do Pani Admin Agi,z e skoro wypowiada się ze in vitro to cięzki grzech to dlaczego mając realny wpływ na publikację świadectw zgodziła się na jego publikację???
Łatwo jes tosądzać.
No i idąc tym tropem seryjny morderca też nie ma prawa się nawrócić i skłądac swiadectwo swojego nawrócienia. No bo ja??
No bo jak??? Jak mu Bóg mógl odpuscić grzechy i do tego dac mu jakieś łaski?? No jak??? Przeciez ja taki porżadny katol jestem, modlę się już 100lat i mi nie dał… A ten zabijał seryjnie, i go Bóg wysłuchał….
Bóg łąski rozdaje według swojego algorytmu :-).
Pozdrawiam Autoró swiadectwa, zycząc Bozej opieki i Łask :-).
Też Ania – nie zrozumiałaś tego świadectwa. Sedno sprawy już jest ujęte w tytule.
Zastanawiam się czy żal ,że było tyle nieudanych prób in vitro jest istotnie szczery.”Na zimno” sytuacja wygląda tak :w końcu jest córeczka, w której rodzice są bezgranicznie zakochani i to jest najistotniejsze. Ojciec twierdzi, że podczas fizjologicznego oczyszczenia organizmu został oczyszczony z grzechu, to jest takie dorabianie ideologii. Nie „mieszałabym „ w to Matki Bożej i Nowenny Pompejańskiej. In vitro jest MORDOWANIEM dzieci nienarodzonych.Nie sądzę, żeby w tych czasach ktoś o tym nie wiedział. Autor tak bardzo przekonuje o swojej i żony naiwności, niewiedzy, a przecież wystarczy poczytać tu świadectwa jak kobiety opisują, że lekarz stwierdził ciężkie wady dziecka przed… Czytaj więcej »
Jaki wniosek wypływa z tych wszystkich tutaj wpisów? I zwracam się tutaj również do autorów świadectwa. Ze należy zachować dla siebie, to co dostało się od Boga, i dziekowąc nalezy Mu w sercu. Cały świat nie musi wiedzięc co Bóg zrobił dla nas. Wystarczy ze wie On i my. Jedynie On zna nasze sumienia, naszą drogę, nasze emocje w przyzywaniu róznych sytuacji, nasze intencje i pragnienia. I tylko Bóg nas zrozumie, wie co dla nas dobre i co w jakim czasie ma być. Inni ludzie moga tylko nawypisywac głupot wszelakich uważając to za mądrości absolutne, naoceniać, a i tak to… Czytaj więcej »
Od Boga nie dostaje się In Vitro. Bo Bóg nie stworzył i nie popiera grzechów. In Vitro to dzieło przeciwników Boga, czyli stoi za nim szatan. Bóg dał człowiekowi wolną wolę i dlatego może on robić zło także w postaci grzechów jak np In Vitro. Jakie są i będą tego konsekwencje? Takie jak za grzechy. Jak mówi Pismo św: Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć.” Admin Aga
Bóg grzechó nie popiera, ale grzesznika nie potępia. Tylko czeka na niego z utęsknieniem. Czy nie o tym traktuje cały Dzienniczek Faustyny??? „Im większy grzesnik, tym ma większe prawo do mojego MIloscierdzia”. WIęc wy ludzie nie macie prawa na jakimś forum roztrząsać cudzych grzechów i wydawać wyrokó bo oad tego jest Bóg.
Tak własnie. Smierć jest zapłatą za grzechy. TO kiedy onei z tego swiadetwa powymierają? Jutro?? Kazdego z nas czeka śmierć!!! Za grzech pierworodny! I każdy nasz grzech JEzus odkupił na krzyżu!!!!! I za ten krzyż mamy możłiwość zycia wiecznego. Czaisz???
proszę czytać głównie Pismo św.
Również proszę czytac głownie Pismo sw. Szanowna PANI Admin Ago, wiele osób tutaj pisze ze to świadectwo nie powinno się wcale ukazać. Pani również w tej dyskusji tutaj pokazuje ze zgadza się z nimi. WIęc moje pytanie brzmi: SKORO JEST PANI ADMINEM I MA PANI REALNY WPŁYW NA TO CO SIĘ TUTAJ UKAZUJE< SKORO MA PANI PODOBNE POGLĄDY AJ CI LUDZI ETU W KOMENTARZACH, TO DLACEGO PANI ZEZWOLIŁA NA PUBLIKACJĘ TAKIEGO ŚWIADECTWA?? PRZECIEŻ CZYTA PANI PISMO SW I ZNA BOZE PRZYKAZaNIA… A momi to opublikowała Pani swiadectwo niezgodne z nauka KOścióła i zawartością Pisma sw. PRoszę mi wyjaśnić dlaczego? Bo… Czytaj więcej »
No Pani Admin Aga , czekam na odpowiedz.
A co byście powiedzieli, gdyby ukazało się świdectwo seryjnego mordercy tutaj?? Też nie powinno się ukazać??? Bo przecie zabijał??? Co z tego ze się nawrócił i rozumie co zrobił? Ale zabijał? Też nie pownno się ukazać??? PRZESTANCIE WYPISYWAC TAKIE RZECZY TUTAJ! BÓG JEST WIEKSZY NIZ WAM SIE WYDAJE! I z tym in vitro też sobie poradzi. Nie straszcie tych ludzi , ze będa miec teraz za to cięzki krzyć na cąłe życie, bo tego nie wiecie. Bóg krzyz daje komu chce, a nie temu kto na to zasłużył.. Tu piszecie o jakim cięzkim rzyzu na całe zycie, a dlaczego o… Czytaj więcej »
Dziękuję Paul. Napisałeś dokładnie to co czuję i pewnie jeszcze wiele innych oczekujących bezskutecznie potomstwa – mimo wielu lat modlitw – par małżeńskich po przeczytaniu tego świadectwa. Obiecuję modlitwę za Ciebie i Twoją małżonkę.
Ludzie przeczytajcie to świadectwo ze zrozumieniem!!!!! To jest świadectwo człowieka,który zrozumiał grozę sytuacji. Boże dzięki , że nie jesteś prędki w osądach innych i masz cierpliwość wobec człowieka grzesznego. Z drugiej strony jakie to małostkowe, płytkie ze strony czytających i święcie oburzonych, którym nie chce się wysilić szarych komórek i zrozumieć tego człowieka , a śpieszących z osądami. Właśnie w takich sytuacjach wychodzi co człowiek sobą reprezentuje. Zazdrość, płytkie osądzanie,małostkowość, osadzanie siebie w roli eksperta i sędziego. Ze zrozumieniem czytajcie, to naprawdę niewielki wysiłek.Wypowiadacie się zupełnie nie na temat , osądzacie – a to już brak szacunku do autora.
Świadectwo zostało puszczone TYLKO I WYŁĄCZNIE DLATEGO, że rodzice żałują tego grzechu IN VITRO. Jest to grzech śmiertelny, Kościół Katolicki JEDNOZNACZNIE potępia grzech procedury In Vitro jako nie godny człowieka, sprzeczny z przykazaniem – NIE ZABIJAJ. Ta procedura jest nazywana wczesną aborcją gdyż we wczesnej fazie giną ludzkie zarodki, lub są one mrożone na jakiś czas a potem „utylizowane”. Jest to po prostu szatańska zabawa w Pana Boga. Mamy nadzieję, że rodzice udali się już do spowiedzi świętej i więcej tego grzechu nie wezmą na swoje sumienie. Admin Aga
Oczywiście Autor świadectwa żyje w pustce medialnej i NIE MIAŁ WCZEŚNIEJ ŻADNEJ ŚWIADOMOŚCI, ŻE TO GRZECH. Jeździł po Gierzwałdzie ale nie miał zielonego pojęcia o nauce moralnej Kościoła. Wychodzimy z żoną na zwykłych frajerów.
Bzdura Paul.
W razie wątpliwości na korzyść oskarżonego. Może nie miał, może miał za małą świadomość, może został oszukany przez szatana – zwiedzeniem. Nie nam go osądzać.
Zawsze jeżeli się coś lub kogoś stawia ponad Boga i jego przykazania jest to łamanie I Przykazania. Ale Pan widzę także ma jakiś problem. Brak miłosierdzia np. to, że jemu się urodziło dziecko z In Vitro to nie jest Wola Boża. To jest zasługa lekarzy, medycyny i szatana, który stoi za tym grzechem. Jakie będą tego konsekwencje dla rodziców i tego dziecka? Nikt wierzący NA PRAWDĘ nie chciałby być na ich miejscu. Należy im WSPÓŁCZUĆ tego iż zostali zwiedzeni i dopuścili się tego grzechu.
Gwoli ścisłości to nie jest gloryfikacja metody in vitro- autor wyraźnie podkreśla, że zrozumiał swój błąd. To świadectwo człowieka ,który zrozumiał, gdzie leży prawda.Nie musisz mu Paul wytykać tak sarkastycznie tego,że bywał w Gierzwałdzie.
Dokładnie gościu :-).
Panie Paul ile ludzi popełnia grzechy ciężkie a uważa się za osoby bardzo wierzące. Świadomość pewnych grzechów rozkładła się często w czasie.
Troche za daleko posówasz się w chodząc w sumienie drugiego człowieka -osądzając .
Jaką miarą wy mierzycie i wam odmierzą . Znasz też przypowieść o darowaniu długów.
Ps. Jaką ja musze być frajerką ,że przez całee życie staram się żyć dekalogiem.
Cała różnica Mena jest w tym, że jeśli decyzja płynie z człowieka, z jego wnętrza, to w oczach świata może on być 'frajerem’ ale w sowich oczach własnych nie będzie – bo taki człowiek wie dlaczego tak wybrał, owszem może czuć żal czy smutek, że nie jest w innej sytuacji ale decyzji swojej nie cofa ani jej nie żałuje. Natomiast jeśli motywacja do podjęcia decyzji jest z zewnątrz – wpływ innych osób, strach czy jeszcze coś innego to taki człowiek sam w sobie czuje się tym 'frajerem’ i żałuje podjętej decyzji a to już od środka 'zabija’.
Agucha ,jestem pod ogromnym wrażeniem Twego ducha, chyle czoło przed Tobą.
Dzień dobry, czy ktoś się zastanowił jak poczują się po publikacji tego” świadectwa” wszystkie te pary małżeńskie, które nie zdecydowały się na metodę in vitro , w imię wierności Bogu i Jego przykazaniom??? Z Bogiem.
Myślę, że w jakiś sposób Cię rozumiem. Sama niedawno bardzo mocno zaangażowałam się w dyskusję pod świadectwem 25-letniej kobiety, która zawarcie przez siebie sakramentu małżeństwa określiła jako cud. Jak poczuły się czytając to świadectwo kobiety starsze o 15 lat, które nadal są same? Oczywiście mam świadomość, że tu mowa o poczęciu dziecka więc sytuacja jest inna. Jestem zdania, że na forum powinni być kapłani, najlepiej kapłani psycholodzy, którzy komentowaliby świadectwa i wpisy na forum – oczywiście z ogromną delikatnością i wyczuciem, ale jednak prostowaliby wiele sytuacji. Kiedyś jeden z Adminów odpisał, że księża nie chcą wypowiadać się na forum, a… Czytaj więcej »
Dzień dobry Aniu, uważam, że to świadectwo nie powinno się ukazać. Kościół Katolicki bezwzględnie przeciwstawia się stosowaniu metody in vitro i propagowanie jej w kontekście „cudu” Maryjnego jest dla mnie nadużyciem. Poza tym mądrze piszesz 🙂
Tu się zgodzę. Ten wpis nie powinien się ukazać, bo zwyczajnie rani osoby, które odrzuciły możliwość in vitro. Ewentualnie mógłby się ukazać właśnie z komentarzem, że rozpatrywanie opisywanego wydarzenia w kategoriach cudu maryjnego jest nadużyciem ze względu na specyfikę in vitro. Oczywiście, niech dziecko szczęśliwie się narodzi i zdrowo chowa, ale miejmy na uwadze naukę Kościoła i uczucia tych, którzy możliwość in vitro z pobudek etycznych i religijnych odrzucili.
Co Ty Aniu wypisujesz! Przecież sytuacja jest analogiczna! W takim razie nie powinny znajdować się tu wpisy osób które chwalą się cudownym pożyciem małzenskim mimo że wcześniej nie szanowali innych kobiet i puszczali się na prawo i lewo. I co wtedy inni mają powiedzieć? Ci którzy pozostali czyści i nadal czekają na swoją połówkę.
Ty sama nie wiesz po czyjej stronie się opowiedzieć. Masz poważne problemy albo Bogu chcesz się przypodobać by ci zesłał faceta. Żałosne
TaK Lissa. Dokłądnie to samo napisałam nizej, bo niewiedziąłam Twojego wpisu. Ona zwyczajnie myśliz e jak będzie pisac te słodkie komentarze rozumiejace wszystkich to w ten sposób zasłuzy sobie na dobrego meza u Boga… tak to niestety nie działa… Bóg ma swój algorytm w rozdawianiu łąsk :-).
Pani bnbn dokładnie! Jak Ania chce od Boga faceta to zaciekle broni jakichkolwiek świadectw o odnalezionej miłości. Nawet nie ma w nich żalu że te osoby kiedyś zniszczyly innym życie. Jak już faceta znajdzie (o ile w co wątpię z takim charakterem) i będzie chciała zajść w ciążę, a pojawią się problemy to zacznie bronić par in vitro. Jak wiatr zawieje. Kobieta nieszczęśliwa…
Droga Lisso, bnbn, nieznajoma, jamaju itd. itp. Czystość nie ogranicza się wyłącznie do sfery seksualnej. Czystość obejmuje też język, sposób traktowania drugiego człowiek i całe mnóstwo innych sfer!!! Może pewnego dnia to do Ciebie dotrze. W przeciwieństwie do Ciebie nie jeżdżę tu po ludziach. Jak się z kimś nie zgadzam, piszę o tym używając normalnych słów, bez pastwienia się. Bez odbioru!
Swietnie, ze w końcu dotarło do CIebie ze czystość to nie tylko sfera seksulana. Gratulacje! Reszta bez odbioru. Bo szkoda komentować skoro za cąłe zło tego swiata obarczacie tą biedną nieznajomą. Zdecydowanie ją przeceniacie. Jest wiele ludzi na tym świecie o podobnych emocjach jak nieznajoma. Ale wy jesteście zbyt ograniczeni,a by to pojąc.
Niedługo nieznajoma będzie odpowiedzialna za to, że faceci szerokim łukiem omijają Anię 🙂
Aniu aż przykro się Ciebie czyta. Nieszczęśliwa jesteś kobieta.
Każdy się w życiu gubi
To prawda, KAŻDY. Mnie bardziej chodzi o to, że teraz mamy sytuacje: jedna para zastosowała in vitro modląc się przy tym pompejanką i oczekuje dziecka, druga para w imię wierności nauczaniu Kościoła odrzuca in vitro i po latach stara się o adopcję, nie mogąc mieć własnego dziecka. Dla mnie tu aż prosi się o mądry komentarz kapłana – bez oskarżania itd., po prostu mądry komentarz. W moim odczuciu zostawienie sytuacji na forum tak jak jest, może powodować zamęt u tych, którzy in vitro odrzucili.
Mam adoptowane własne Trójkę.
Ktoś tu napisał, że Kościół Katolicki jest przeciw in vitro. No właśnie, a jakie zdanie ma Bóg?
Odpowiedź od Admin Aga: Bóg dał nam Przykazania a jednym z najważniejszych jest NIE ZABIJAJ. In Vitro to zabijanie ludzi w ich początkowej fazie życia. Dlatego Kościół potępia In Vitro jako zbrodnię przeciwko ludziom i łamanie przykazania Nie zabijaj.
Chodzi mi o to, że w obliczu takiego świadectwa nie powinno się zostawiać samym sobie tych, którzy odrzucili in vitro.
Tak Panul, serio piszesz?? Naduzycie?? Przeczytaj jeszcze raz to świadectwo. JASNO tam jest napisane, ze oni zrozumieli co zrobili i jasno napisali, ze gdyby wczesniej mieli taką swiadomość to by nie zgodzili się na invitro!! Dla mnie to jest pięne swiadectwo. Bo mają swiadomośc tego czego zrobili. Uwazasz ze lepsze są te swiadectwa z zawierzenia na Jasnje Górze?? Ja ostanio, tj z 2 marca 2019 polecam odłuchac. Sa tam dwa 'siwdectwa’ o wymodlonych autach… Podczas gdy dzisiaj miec auto to zaden wyczyn… A poza tym , to drugie swiadectwo w temacie auto skąłda ojciec czworga dzieci… Podziękował za auto i… Czytaj więcej »
Tak, piszę serio. To są krokodyle łzy. Co do zawierzenia na Jasnej Górze nie mam zdania. W naszym wypadku dziecko się nie poczęło ale czekamy na adopcję.
Aha. WIdzisz Paul, piszesz tak bo nie jesteś bezstronny w tym temacie. Ty się modliłes i nie dostałeś. A oni dopuscili się in vitro i dostali… Jakie to niesprawiedliwe… A najlepiej by było jakby ta Maryja nie dałą się temu dziecku urodzić? Tak? SErio? Paul, to nie są krokodyle łzy. Oni jasno tam napisali,z e srugi raz by tak nie zrobili! A swiadectwa z zawierzen polecam odsłuchać, Dal mnie to jedynie komercja i tyle. I to na własna chwalą a nie na Bozą. Jezeli Bog faktycznie taki jest jak go ludzie i kosciól przedstawiają to ja nie chcę takiego Boga.… Czytaj więcej »
Zgadzam się. Popełnili błąd i to rozumieją. Piękne świadectwo
Pani Aniu, z miłą chęcią umieścimy komentarze kapłana i udostępnimy mu możliwość administracji komentarzy. Proszę nam podesłać takiego kapłana. Admin Aga
ks. NATANKA polecam bardzo madry kaplan
ten ksiądz jest suspendowany, proszę sprawdzić co to oznacza.
Tak wiem ale za co ze obrazal ,kardynalow ,Skwarczynski tez za objawienia a na str pewnej jego teksty z wizjii ciagle sa jako nr 1,Enia zna super ksiezy ona napewno doradzi
Ksiądz Adam Skwarczyński został suspendowany? Czy dobrze zrozumiałam? Jakieś źródło?
Prosze przeczytac samemu ,stwierdzono u niego zaburzenia psychicznez ,gdyz ma wizje i spotkani z Bogiem ,a str. ktora go reklamuje wbrew opini wladz koscielnych gdzie wyslaly go na odosobienie jest to w obronie wiary i tradycji katolickiej
Znam tę stronę od niedawna, ale zastanawia mnie, czy można gdzieś znaleźć, że ksiądz jest suspendowany. Nie mogę tego nigdzie znaleźć. Nigdzie nie doczytałam się też, by stwierdzono u niego zaburzenia psychiczne, może naprawdę to prorok naszych czasów i wydawanie na niego sądów to jak prześladowanie proroka.
Pod Twoją obronę…!
Ks. Adam nie jest suspendowany. Co za potworne brednie, zawsze można sprawdzić w kurii!
Dziękuję za wyjaśnienie. Podejrzane mi się wydało to ferowanie wyroków o problemach psychicznych (tylko z powodu objawień, które przecież wielu świętych miało, w naszych czasach też to się może zdarzyć) i o suspendowaniu.
Jest Wielki Post – Niejakiej Asi proponuję konfesjonał i spowiedź św. bo VIII przykazanie się kłania jak nic. Jak można pisać takie bzdury o kapłanie, posłusznym swojemu biskupowi i będącym opiekunem duchowym wszystkich cukrzyków w Polsce, prowadzącym Poradnię Duchową za zgoda swego przełożonego posiadającym prawo do odprawiania Mszy św. w prywatnej kaplicy na 100 osób?
Czy pani ma sumienie szkalować innych – bezpodstawnie?
Bardzo szanuję każdą osobę, która tu zabiera głos. Z przyczyn kilku jestem w stanie wyobrazić sobie rozgoryczenie tych, którzy możliwość in vitro odrzucili, a teraz czytają takie słowa. Oczywiście, szanuję Daniela – Autora świadectwa. Tylko jak czuje się Paul i inne osoby, które in vitro odrzuciły? Tu naprawdę aż prosi się o kilka mądrych słów komentarza – podkreślam, nie potępienia tylko komentarza. Z całą sympatią i szacunkiem dla Państwa, ale to Państwo prowadzą stronę i forum, za co oczywiście dziękuję i Państwa zadaniem jest weryfikować świadectwa. Nie twierdzę, że to łatwe, ale część wpisów wprowadza zamęt, z działalnością Lissy (prawdopodobnie… Czytaj więcej »
Tak. Największy problem tego swiata któy wprowadza zamęt to komentarze na tej stronie… Serio Aniu??? Zaden zdrowy na umyśłe i dojrząły człowiek nie załamie się po przeczytaniu jakiegoś wpisu na jakimś forum… No soryyy… Ale nie. A TY włąsnie to często próbujesz nam tutaj udowodnić. Ze tak własnie jest. Owszem, ktoś może komus napisac coś niewygodnego, coś do myśłenia, ale to jest tylko forum… A swiadectwa powinny być dawno weryfikowane. Jakoś mało komu przeszkadzaył swiadectwa tutaj jak ktoś pisał,z e mieszkał z chłopakiem, rozleciało się, odprawił nowennę i dalej w podzięce Bogu ze gach wócil mieszka z nim razemmm… A… Czytaj więcej »
świadectwo zostało opatrzone odpowiednim komentarzem. Rodzice dziecka z In Vitro biorą sobie konsekwencje tego grzechu na całe życie. Dla nich i dla takiego dziecka. Należy im współczuć, a nie zazdrościć. Więc każde pary co nie mogą mieć dzieci powinny wiedzieć, że nie ma czego zazdrościć bo to jakie to będzie mieć konsekewncje to dopiero będzie ciężki krzyż a nie brak dziecka
Aniu, to jest świadectwo osoby, która zrozumiała swój błąd. To nie jest gloryfikacja in vitro – wyraźnie autor pisze,że po raz drugi tego by nie zrobił.Sedno sprawo lezy w tym,że człowiek przyznaje się do grzechu i za niego żałuje.Co się stało,to się nie odstanie,ale wyraźnie autor o tym pisze.Żeby zrozumieć autora świadectwa,wszyscy ,którzy się oburzają tym świadectwem niech jeszcze raz bez emocji je przeczytają.
Pewnie podobnie jak np. osoby samotne żyjące w czystości, czytające świadectwa innych, którzy piszą, że żyją w konkubinacie.
Myślę, że jest to analogiczna sytuacja. Dlatego powtórzę – bardzo brakuje tu kapłana. Część wpisów wprowadza zamęt, część zawiera ogromne błędy.
Myślę,że gdyby nawet był obecny ksiądz na forum, niewiele by to zmieniło. Cóż z tego,że przedstawił by stanowisko Kościoła, są ludzie,którzy i tak wiedzą swoje, nie przekona ich nic i nikt. A świadectwo o in vitro to wielkie nieporozumienie. Po prostu wielkie faux paus, niedopatrzenie, wypadek przy pracy ze strony moderatorów strony?
Właściwie,kiedy przeczytałem jeszcze raz to świadectwo zmieniam zdanie. Faktycznie ,tak jak pisze bnbn wyżej rodzice dziecka zrozumieli swój błąd, autor wyraźnie pisze „Czy wraz z żoną podeszlibyśmy do prób invitro gdybyśmy mogli cofnąć czas? Nie. Modlilibyśmy się o łaskę macierzyństwa i naturalne poczęcie.” W tym jest sedno, że ten człowiek zrozumiał swój błąd,cóż czasu cofnąć nie można ,dziecko się urodzi.Na szczęście Bóg widzi inaczej niż my,którzy jestesmy popędliwi i prędcy w osądach.
Gdyby byl tu kaplan to ta strona dawno by nieistniala gdyby czytal komentarze
Bzdura, ta cala ania bronila ostatnio faceta, ktory maczal gdzie popadnie a pozniej Bog mu zeslal milosc życia. Skrytykowalam a ta dwulicowa bronila go jak lwica a teraz krytykuje osoby in vitro hipokryzja
Bo ona myśłi ze jak będzie tutaj takie piekne komentarze pisać to zasłuzy sobie u Boga na dobrego męza…
Niestety tak to nie dziła…
A do tez Ani..
Myślę ze przeceniasz rolę kapłąnów czy innych duchownych. Oni tak samo jak my tu zyją i są tacy sami. Owszem coś niby się w tym kierunku uczyli… ale to tak samo jak z każdą branżą, jeden skończy studia i jest świetny w tym co robi drugi słaby…
Kapłani też Boga nie znaja.
Drogi Paul! To tak samo jak , mają czuć się osoby żyjące w czystości do ślubu, tak samo jak osoby przestrzegsjące 10 przykazań przez całe życie a inni nie. To nie było by rzadnych świadectw bo nie ma na świecie człowieka ,który nie popełnia grzechu ..
Paul, nie wiem czy jeszcze tu zaglądasz – oglądałam dziś Szustaka 'jak się modlić’ i pomyślałam od razu o Tobie – ostatnie 10 minut jest poświęcone 'i nie wódź nas na pokuszenie’ – jeśli jest tak, że czujesz że z ta pokusą jesteś sam, że 'musisz’ się słuchać Boga albo dowolnie coś innego co sprawia, że masz kłopot z pokusa invitro to posłuchaj ten fragment – może jakoś CI to pomoże jeśłi w ogóle tego potrzebujesz 🙂 pozdrawiam
Piękne! Mi też Bog dal najwięcej gdy byłam najdalej od Niego. To jest Jego nieskonczona milosc
Piękne! Mi też najwięcej Bog dal gdy byłam najdalej od Niego. To Jego nieskonczona miłość.
Bardzo pouczające świadectwo. Niech Wam Bóg błogosławi 🙂
„Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy [jeszcze] byli bezsilni. 7 4 A [nawet] za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. 8 Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. 9 Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. 10 Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez… Czytaj więcej »
„Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli.”
„Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa. 16 I nie tak samo ma się rzecz z tym darem jak i ze [skutkiem grzechu, spowodowanym przez] jednego grzeszącego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów. „
„Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi9. „
„Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska9”
Życze Bożego błogosławieństwa dla was.
Dokładnie tak”Gdzie wzmogl sie grzech jeszcze obficiej rozlala sie łaska”
„Kto z Was jeat bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień”
Nie mamy prawa do osadu czlowiek w rozny sposób przechodzi nawrocenie.A co z Milosierdziem chyba o nim zapominacie!!!
Przylgnij do Pana i daj Mu sie prowadzic a Wam napisze jeszczcze jedno nigdy człowieku nie wiesz w jakiej sytuacji sie znajdziesz,zamiast oceniac dyskutować módl sie.Czas ppstu to czas laski i staniecie w prawdzie o sobie samym,a pozniej tak wiele pretensji niewysluchanych nowenn.Wyrzuc najpierw belke ze swego oka! Z Bogiem
Nie należy traktować dosłownie słów z Ewangelii pani Meno! Chociażby o tej obfitości łask! Ileż to milionów modliło się podczas wojen na swiecie i raczej te łaski były ubogie o ile były!
Łaski to nie zawsze to, co myślimy… Największe łaski to krzyże, jak to było napisane bodajże w Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny (nie jestem na 100% tego pewna, czy to tam, ale było na rekolekcjach z ks. Piotrem Glasem, na których większość treści pochodziła z tego traktatu z objawień w La Salette).
Jeśli w Biblii nie jest napisane że łaski to krzyże to znaczy że nimi nie są!
Poza tym jedne traktaty są o tym że łaski to krzyże a inne mówią za Boga „otrzymasz to o co prosisz”. Żadne z nich nie jest prawdziwe i zawiera sprzeczne elementy z Biblią! Taki traktat to i ja mogę napisać.
Ten traktat napisał św. Ludwik Maria de Montfort. Jeśli już jesteś święta, to pogratulować 🙂
Wiem kto napisał i nadal jest to traktat a nie Biblia. W dodatku w tym traktacie są elementy sprzeczne z nauczaniem w Biblii. W Biblii łaska to nie krzyż!
Kogo Pan Bog kocha temu krzyze daje – czyli krzyz jest laska, poniewaz ten krzyz, codzienne trudnosci, bol, cierpienie mamy oddawac codziennie Bogu a On nie zabierze go od nas tylko wzmocni nasze plecy alby lzej nam sie go nioslo. Przez krzyz mamy sie uswiecac. Przyjmujac pokornie to co daje Pan Bog mamy isc przez zycie i zasluzyc na zbawienie. Chrystus zbawil nas od piekla ale ludzie popelniaja straszne grzechy i odwracala sie od Boga, nie chca zbawienia, bluznia, nie wierza.
Jezu ufam Tobie i Matce Bożej!