Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: Uratowane małżeństwo?

0 0 głosów
Oceń wpis

NP zaczęłam odmawiać w sierpniu w intencji mojego małżeństwa, które się rozsypało. Wytrwałam tydzień ale czułam, że coś robię źle. Poszłam więc najpierw do spowiedzi i bez grzechu podjęłam się ponownie odmawiania NP.Wytrwałam do końca. W trakcie tych dni z uporem szukałam jakiś znaków,np. że ostatni dzień NP przypadnie w dniu rozwodu itp… ale tak się nie stało. Jedynym takim uczuciem był ostatni dzień części błagalnej. Wtedy poczułam, że powinnam już odpuścić, nie zamartwiać się już. Poczułam ulgę choć mój mąż nadal chciał rozwodu. Po paru dniach przyszedł jednak do mnie i zapytał czy sprobujemy naprawić nasze relacje, małżeństwo. Zgodziłam się a on wycofał pozew, czyli Maryja wysłuchała mojej prośby ALE… nie jest dobrze, mąż myśli, tęskni za kochanką, stwierdził, że nie kocha mnie jak kobiety ale tyle lat byliśmy razem to chciał spróbować. I nie wiem co robić, odpuścić, walczyć, modlić się (kolejną NP)? Ostatnio zaniedbałam modlitwę, nie czuję sensu, poddałam się… Mąż nie czuje się przy mnie szczęśliwy. Jestem w rozterce czy powinnam znów prosić Maryję o pomoc?

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

44 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marta
Marta
18.02.19 21:55

Dziękuję za słowa otuchy, wiele to dla mnie znaczy (choć się nie znamy),ponieważ nikomu z rodziny nie mówiłam jakie mam dylematy z modlitwą, generalnieh nie mam z kim o tym porozmawiać, bo jestem skrytą osobą i relacje z rodziną są powierzchowne. To moje świadectwo pisałam jeszcze w grudniu. Na chwilę obecną jestem w połowie drugiej nowenny, modlę się pomimo,że jest gorzej -wyprowadziłam się od męża..

Agata
Agata
24.02.19 18:09
Odpowiada na wpis:  Marta

Ja modle sie juz kolejna nowenna za moim malzenstwem. I tez poko co nic sie nie zmienilo na lepsze. Jestesmy w separacji od stycznia. Maz wyprowadził sie w lipcu. Obecnie odmawiam NP o wypełnienie woli Bożej w naszym małżeństwie. A zaczelam sie modlic NP jeszcze zanim maz zdecydowal sie wyprowadzic. Nic wtedy nie mowil o rozstaniu, wrecz przeciwnie caly czas twierdzil ze mnie kocha. A poniewaz od jakiegos czasu nie ukladalo sie dobrze w naszym malzenstwie wiec juz wtedy zaczelam sie modlic. Tez czasami trace nadzieje,ze maz wroci, ale dalej sie modle. Odmawiajac NP mialam kilka ” zbiegow dat” co… Czytaj więcej »

danka
danka
24.02.19 19:12
Odpowiada na wpis:  Agata

Usłyszałam wczoraj taką wypowiedz od koleżanki:” w rozbitym garnku zupy nie ugotujesz”, na nic błaganie do Boga- jest coraz gorzej, godzina za godziną, dzień za dniem…,myślę, ze rozpacz podoba się Stwórcy, jak kogoś naznaczy piętnem Hioba, to już nie odpuści… A mówią, ze Bóg jest miłością…

Waldemar
Waldemar
18.02.19 07:43

Szczęść Boże uważam, że jak najbardziej trzeba się modlić. Ja mam podobną sytuację – moja małżonka najchętniej chciałaby rozwodu, ja kocham ją ogromnie chociaż wiele razy na pewno zgrzeszyłem przeciw Bogu i rodzinie. Próbuję to naprawić. Nie mam innej opcji. Dlaczego ? Bo po pierwszej mojej nowennie obudził mnie w pewną niedzielę męski piękny głos – Módl się za Twoje lub Wasze małżeństwo. To wg mnie nasz Zbawiciel. Tak jak jest program wspaniałego dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego Ngdy się nie poddawaj, robię to samo. Mam ogromne doświadczenie, moi rodzice trafili do szpitala, oboje. Wszystko się powaliło. Wysłałem prośby o modlitwy do… Czytaj więcej »

Elżbieta
Elżbieta
17.02.19 22:24

Nie poddawaj się walczyłam o swoje małżeństwo 3 lata niestety sąd orzekł rozwód. Ale proszę nie poddawaj się modla się dalej . Maryja wam pomoże

hope
hope
17.02.19 22:51
Odpowiada na wpis:  Elżbieta

Podziwiam cię Elżbieto. Choc sama jestes w trudnej sytuacji potrafisz jeszcze innych pocieszać… Zobaczysz ze i u ciebie bedzie dobrze. Rozwod to tylko papierek

Agucha
Agucha
17.02.19 20:40

Marta, nie musi byc NP, mozesz roznie sie modlic np chodzic na Msze sw w tej intencji, moze post, moze 'zwykly rozaniec’, moze teraz Koronka do BM itd 🙂 zmieniaj formy 😉 a potem moze znowu zatesknisz do NP 🙂

Ewa
Ewa
17.02.19 21:26
Odpowiada na wpis:  Agucha

Do Oli małżeństwem byliśmy 20 lat znamy się ponad 30 modliłam się oczywiście i przed rozwodem i w trakcie nic nie docierało do mojego męża nic tak jakby ktoś po prostu go podmienił. Winę Sąd uznał po stronnie męża porzucenie i zdradę przez kilka rozpraw nie zgadzałam się na rozwód ale ogrom krzywdy której doznałam zadecydował, że się zgodziłam. Mimo tego wszystkiego przed w trakcie rozwodu do chwili obecnej modlę się i jeżeli do końca życia mam być sama to będę

Ola
Ola
17.02.19 22:53
Odpowiada na wpis:  Ewa

Tak mi przykro Ewo, ze tak to wszystko u Ciebie się potoczyło. Nie zrozumiem nigdy dlaczego jedne modlitwy są wysłuchiwane, a inne nie. Dlaczego tak się dzieje ze dochodzi do rozwodów mimo tego, ze jedna strona walczy duchowo o małżeństwo. Wiem, ze do pojednania potrzebne są dwie strony, ale przecież sakrament małżeństwa jest źródłem łaski Boga, a mąż i żona są jednym ciałem. Boje się życia, bo jestem sama o krok od rozwodu i wiem ze czeka mnie samotność, a jestem jeszcze młoda. Mąż porzucił mnie jak psa. Były kłótnie owszem, ale usunął mnie z życia jak worek śmieci. To… Czytaj więcej »

Dena
Dena
18.02.19 00:47
Odpowiada na wpis:  Ola

Olu, współczuje Ci. Nikt nie zasługuje na to by być potraktowanym jak worek na śmieci…sama przez to przeszłam i niestety do tej pory ciężko mi dojść do siebie. Na szczęście do ślubu nie doszło, ale po takim doświadczeniu nie wiem czy kiedykolwiek chciałabym wziąć ślub skoro nigdy nie można być pewnym swojego partnera na 100%. Najgorsze uczucie, gdy się kogoś kocha najprawidwsza miłością, a ta osoba traktuje Cię nagle jak psa i jeszcze dobija jak tylko może…Mam nadzieje, ze wszelkie sprawy skończą się w końcu dla Ciebie pomyślnie! Zacznij myśleć o sobie i postaw siebie na 1 miejscu.

Madzia
Madzia
17.02.19 15:27

Módl się! Wszystko sie dobrze dla Ciebie skończy, bo Maryja Cie kocha!:)

Jola
Jola
17.02.19 15:48
Odpowiada na wpis:  Madzia

Ja też tak uważam. Trzeba się modlić- wierzę, że każde małżeństwo jest do uratowania. Jestem w podobnej sytuacji. Mąż powiedział mi tydzień przed Świętami BN, że chce się rozwieść, bo tak chce i już- nie podał przyczyny. Ja wiem że ma kochankę, spędza z nią weekendy, 1-2 noce w tygodniu, cały czas dzwoni do niej… Nic wcześniej nie widziałam. Myślałam, że układa się nam dobrze, a tu taka informacja. Załamałam się. Modlę się NP w naszej intencji od jakiegoś czasu (1 NP w intencji zerwania z kochanką, 2- o to by się ze mną nie rozwiódł- te dwie intencje odmawiałam… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
17.02.19 18:14
Odpowiada na wpis:  Jola

Ja uważam, dokładnie tak samo nie przerywać modlitwy. Moja sytuacja jest dużo gorsza, gdyż jestem po rozwodzie. Wiele razy chciałam odpuścić modlitwy za moje małżeństwo, wiem , że przegrałam o nie walkę. W takich chwilach słyszę teksty mojego męża / nie kocham Cię, to nie ma sensu itd./ Z drugiej strony olbrzymia siła, której nie umiem się oprzeć nie pozwala mi tej modlitwy w walce o małżeństwo przerwać a jeden Bóg wie ile razy już chciałam to zrobić, nie modlić się o małżeństwo zmienić całkowicie intencje, zapomnieć, zamazać ale wewnątrz mnie głos nie pozwala mi tego zrobić i modlę się… Czytaj więcej »

Ola
Ola
17.02.19 19:52
Odpowiada na wpis:  Ewa

Ewa a u Ciebie doszło do rozwodu mimo Twoich modlitw? Czy dopiero po rozwodzie zaczęłaś się modlić? Wyraziłaś zgodę na rozwód? Jestem ciekawa gdyż sama mam trudna sytuacja i tracę już wiarę w to że zostanę wysłuchana. Długo byliście małżeństwem?

Jola
Jola
17.02.19 20:31
Odpowiada na wpis:  Ewa

Też słyszałam takie słowa od męża. To bardzo przykre po 28 latach małżeństwa. On przekreślił je lekką ręką, a ja nadal się modlę. Mąż jeszcze mieszka w domu, ale nie chce rozmawiać, jest oschły. Jedyna nadzieja w Panu Bogu i Matce Bożej.

Diana
Diana
18.02.19 00:35
Odpowiada na wpis:  Jola

Nie rozumiem mężczyzn…dlaczego nie można tego załatwić wszystkiego w jak najmniej bolesny sposób…dlaczego muszą stawać się oschli, podli i nie szanujący kobiet, które poświeciły im wiele lat swojego życia?! Które oddały serce na tacy…Dlaczego nie można szczerze porozmawiać, po prostu przeprosić i starać się utrzymywać dobry kontakt jeśli osoba porzucana by tego chciała…Dlaczego najczęściej facet się po prostu odwraca i traktuje jak śmiecia/powietrze swoją byłą partnerkę. A często gęsto olewa również dzieci, jeśli są. Ja sama miałam narzeczonego, ktory również potraktował mnie jakby ostatnie wspólne spędzone razem lata nie miały najmniejszego znaczenia. Nowa dziewczyna, a ja przestałam istnieć tak po… Czytaj więcej »

Klara
Klara
18.02.19 12:22
Odpowiada na wpis:  Diana

Diana a czulabys się lepiej jakbyś się przyjaźnila po rozstaniu ze swoim narzeczonym? Rozmawiasz z nim, śmiejecie się żartujecie, ale wiesz, że on ma inną i nigdy nie będziecie razem. Ja z moim chłopakiem ucielam kontakt definitywnie. Nie potrafię być jego koleżanka bo zbyt mocno go kochałam.

irena
irena
18.02.19 13:27
Odpowiada na wpis:  Klara

Witaj klaro ja tak nie na temat w tej dyskusji ,ale pisalas ze maz problem z wypadajacymi wlosami,napisz jak teraz sprawa wyglada

Klara
Klara
18.02.19 16:45
Odpowiada na wpis:  irena

Witaj Irenko, kupiłam lekarstwo, sama się zdiagnozowalam. Mam za duzo testosteronu. Kiedy tego hormonu jest za dużo on niszczy cebulki włosa. Kupiłam lekarstwo bez recepty od łysienia androgennego i od niedawna używam także na efekty muszę poczekać. Dziękuję że pytasz 🙂

Iwona W.
Iwona W.
20.02.19 09:38
Odpowiada na wpis:  Klara

Czy mogę zapytać o to lekarstwo? Też mam z tym problem. Wcześniej drogeryjne wcierki, olejowanie, lotiony, maski domowe (olej, również uryna),a dermatolog przepisała mi alpicort E na receptę. Tez nie widzę poprawy. Ktoś przez te stronę polecił mi bioscalin – tabletki kupowane w Niemczech. Podobno dobre, ale są dość drogie

Klara
Klara
21.02.19 20:19
Odpowiada na wpis:  Iwona W.

Ja używam Piloxidil. Jak robiłam badania to wyszło że mam zbyt dużo testosteronu. Wyczytałam w Internecie że jego wysoki poziom hamuje wzrost nowych włosów. Niszczy cebulki. Piloxidil poleca się docelowo do takich problemów Proponuję Pani wybrać się do trychologa. On pod mikroskopem zbada stan Pani włosów oraz skóry. Czy mi pomoże to nie wiem. Zamówiłam na allegro z przesyłką 40zl. Ale trzeba go używać parę mscy. Jest nt dużo informacji. Proszę poczytać 🙂

Iwona W.
Iwona W.
22.02.19 07:10
Odpowiada na wpis:  Klara

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Piloxidil stosowałam ze 2 lata temu. We wrześniu byłam na badaniu włosów pod mikroskopem. Zalecono mi m.in. mezoterapię igłową i kuracje komórkami macierzystymi, w cenie niecałe 2 tys. Trycholog przekonywała, że to pomoże, jeszcze nie zdecydowałam. Sadzę, że problem dotyczy poziomu hormonów (może tarczyca?), przekroczyłam 40. Życzę, żeby kuracja przyniosła Pani efekt/

enia
enia
22.02.19 08:45
Odpowiada na wpis:  Iwona W.

A co do włosów, aby były gęste warto coś w odżywianiu zmienić.
Mi bardzo zgęstniały po kaszy jaglanej, bo nic innego nowego nie wprowadziłam do jedzenia. Jaglankę nawet pieć razy w tygodniu dodawałam do czegoś, jest nie wyczuwalna, czy do jajecznicy, mielonego,do past,koktaili. Tak bardzo poleca na swoim blogu Marek Zaremba”gotuj zdrowo”.Sama byłam zaskoczona co mi sie z włosami robi,poszerzył mi sie zarost na czole,ale jak są upały to i bywa męczące

Klara
Klara
22.02.19 10:06
Odpowiada na wpis:  enia

Swojego czasu jadłam czesto jaglanke ale nie zwróciłam uwagi na włosy. Ja Łysa nie jestem jeszcze hehe, ale stan moich włosów bardzo się pogorszył. Ostatnio spontanicznie scielam sama z 5 cm bo już nie mogłam patrzeć na te suchary na końcach.

Agucha
Agucha
22.02.19 13:22
Odpowiada na wpis:  Klara

Klara, ja juz ponad rok czasu myje wlosy maka zytnia typ 700+ i jest z nimi dobrze 🙂 nie przetluszczaja sie, nie rozdwaja tak mocno jak kiefys, maja ladny kolor, super bylo tez gdy je olejowalam ale mi sie nie chcialo potem 🙂 wiem ze wypadanie, lysienie czesto ma przyczyne w hormonach zwlaszcza tarczycy

mena
mena
22.02.19 16:00
Odpowiada na wpis:  Agucha

Agucha jak się czujecie?

Agucha
Agucha
25.02.19 12:20
Odpowiada na wpis:  mena

hej mena, dzięki – teraz mam zatoki chore ale już gorączka przeszła i jestem po antybiotyku i tak jakoś próbuję sobie wegetować ;D ale narzekać nie mogę – te zatoki może jakoś wyprowadzę bez leków więc jestem dobrej myśli 🙂 przede mną usg połówkowe za tydzień i się okaże czy te wirusy jakieś szkody poczyniły, dzięki za pamięć 🙂

mena
mena
25.02.19 14:09
Odpowiada na wpis:  Agucha

poczytaj o zakwasie z buraka bardzo łatwy do zrobienia a napewno pomocny przy różnego rodzaju infekcjach, my teraz go pijemy 🙂

irena
irena
25.02.19 16:39
Odpowiada na wpis:  mena

Mena jak twoja mama i synek?

mena
mena
25.02.19 18:11
Odpowiada na wpis:  irena

Mama bardzo dobrze ,synek ogólnie różnie ,ale idzie ku dobremu .

irena
irena
25.02.19 18:27
Odpowiada na wpis:  mena

To dobrze ze idzie ku dobremu,pomietam jak marwilas sie o mame i zobacz piszesz ze bardzo dobrze,z synkiem tez bedzie dobrze, dzieci potrafia duzo znies czego my dorosli mozemy im pozazdroscic

tez Ania
tez Ania
25.02.19 19:23
Odpowiada na wpis:  mena

Meno, są tu osoby, które o Was pamiętają. Dużo dobra dla Ciebie i Twojej Rodziny.

mena
mena
25.02.19 14:20
Odpowiada na wpis:  Agucha

Życze obfitego Bożego błogosławieństwa.

Basia
Basia
25.02.19 18:32
Odpowiada na wpis:  Agucha

Polecam do przeczytania wpis na blogu p. Agnieszki Maciąg dot. naturalnych metod leczenia zatok. Wypróbowałam je na sobie i Najbliższych i powiem tylko tyle, że strasznie żałuję, że dopiero teraz dowiedziałam się o tym… Metoda prosta,bezpieczna, tania i skuteczna w bardzo szybkim czasie.

Brygida
Brygida
22.02.19 15:18
Odpowiada na wpis:  Klara

Na włosy polecam wcierkę z czarnej rzepy. Ewentualnie nasiona kozieradki – rewelacja.

Diana
Diana
19.02.19 11:23
Odpowiada na wpis:  Klara

Klaro, nie o przyjaźń chodzi, a o takie ostatnie słowa, które ze sobą wymieniacie…o zachowaniu po zakończonym związku…teksty „daj mi spokój” lub tez obnoszenie się ze swoim nowym związkiem kiedy dopiero co jeszcze było się wtulonym do tej osoby i wyznawało sobie miłość.. jest co najmniej oznaką braku szacunku…Gdybym wiedziała, że przeze mnie druga osoba będzie bardzo cierpieć to postarałabym się ją pożegnać jak najbardziej ciepłymi słowami, dodać otuchy i nigdy przenigdy się nie zdradzić przed tą osobą, że się odchodzi od niego dla innej osoby…na portalach społecznościowych nie wstawialabym miliona zdjęć z nową miłością, gdybym zdawała sobie sprawę, że… Czytaj więcej »

Klara
Klara
19.02.19 15:09
Odpowiada na wpis:  Diana

Przynajmniej wiesz jaki jest naprawdę. Faceta poznaje się po tym jak kończy związek. Pokazał swoje prawdziwe ja.

Jarosław
Jarosław
17.02.19 14:26

Oczywiście, że należy modlić się dalej wbrew wszystkiemu. Czas i miejsce łaski wybiera Bóg. Ofiaruj każdą Spowiedź, Mszę, Komunię za męża i wasze małżeństwo. Wycofanie pozwu to już bardzo dużo w obecnej sytuacji. Potrzeba Ci będzie bardzo dużo cierpliwości i zaufania w Boże działanie. Marto jeśli masz taką możliwość to zawierz w pierwszą sobotę wasze małżeństwo na Jasnej Górze.

Dariusz Brząkała
Dariusz Brząkała
17.02.19 13:50

Niech Pani nie przerywa pod żadnym pozorem. Nawet jeśli będzie 1000razy gorzej. Ja trwam w modlitwie o uratowanie małżeństwa ponad 2 lata. Nasza relacja została zniszczona przez nasze wspólne grzechy i niedojrzałość, przez poranienia i lęki. 2 lata nie mieszkamy razem i choć formalnie to ja się wyprowadziłem i każdy we mnie upatruje winy trwam w wierze i nadziei, odmawiam kolejną pompejankę, nie robię tego idealnie ale cały czas czuję, że mam trwać. Proszę się nie poddawać i pamiętać, że szatan będzie mącił uczucia Pani męża jeszcze przez długi czas. Największe cuda przemiany Najświętsza Maryja Panna wyprosi dla Pani a… Czytaj więcej »

Jola
Jola
17.02.19 20:36
Odpowiada na wpis:  Dariusz Brząkała

Dziękuję, że są tacy ludzie, którzy potrafią podtrzymać innych na duchu. Dziękuję za te słowa. Dla mnie są one budujące.

Ola
Ola
18.02.19 10:07
Odpowiada na wpis:  Dariusz Brząkała

Darek a jesteście po rozwodzie? Masz w ogóle jakiś kontakt z żona? Czy żona jest w innym związku?

Dariusz
Dariusz
18.02.19 13:16
Odpowiada na wpis:  Ola

Nie jesteśmy, nie doszło do takich rozmów, choć żona zmęczona moją postawą zaczęła o tym wspominać. Kontakt mamy bardzo ograniczony. Co do kogoś w jej życiu nie mam pewności.

Dariusz Brząkała
Dariusz Brząkała
18.02.19 17:42
Odpowiada na wpis:  Ola

Nie jesteśmy po rozwodzie. Separacja nie ma charakteru formalnego, ale zona już zaczyna mówić o zakończeniu związku. Kontakt mamy bardzo sporadyczny.

Kinga
Kinga
17.02.19 13:08

Niech pani nie przerywa absolutnie, Maryja rozwiąże to tak jak ona będzie chciała. Natomiast diabłu zależy na tym by pani przerwała. Kiedyś miałam taki koszmar, a w nim usłyszałam ,, i tak Ci różaniec nie pomoże” co było frustracja szatana bo zaczęłam wtedy odmawiać NP. Proszę się nie poddawać, Maryja i tak zwycięży 🙂 i ona ułoży to po swojemu 🙂 już 7 lat odmawiam NP to wiem co mówię.

44
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x