Marianna: nie zmienię wiary za żadne skarby świata

Dzięki Tej Cudownej Nowenny Pompejańskiej wewnętrznie jestem już spokojna .Nawał problemów ,które kiedyś mnie przerastał pomału rozwiązują się.Nowenna dodaje mi sił i wytrwałości w trudnych chwilach.O Nowennie dowiedziałam się od mojej koleżanki,którą zapoznałam w autobusie dojeżdzając do ptacy jest bardzo religijna.

Wtedy byłam w złym stanie psychicznym:Mąż stracił pracę ja spadłam z pierwszego piętra znalazłam się w szpitalu połamana nie mieliśmy pieniędzy na nic.Kredyt w banku co miesiąc a w budowie dom,którego zaczęliśmy budować w posiadłości wuja(od strony męża),i tu zaczął się nasz dramat po 2 latach wuj zaproponował nam pomoc pod warunkiem ze przejdziemy na jego wiarę(jest mariawitą)

Odda nam wszystko majątek pieniądze.Zaczął mnie gnębić,w Swięta Bożego Narodzenia wyganiał z domu,pokazał że moje miejsce jest na drodze za siatką bo nie jestem rodziną.pieniądze na dom są nasze zarobione zagranicą przez15lat.Tak ufaliśmy miało być dobrze ,jest to starszy człowiek samotny,wszędzie zabieralismy ze sobą,zwidził Rzym z Mężem jeżdził po europie,trudno nie poddajemy się .

Przeżyłam koszmar zaczęłam się modlić do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i to Ona sprawiła że poznałam tą dziewczynę zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską jestem już w połowie trzeciej w tej samej intencji Nowenny i wiem że wysłuchała Nasza Mateczka ,ja dochodzę do zdrowia mąż znalazł pracę długi maleją a na prowokacje wuja nie reaguję i nie poddam się przyżekłam to Mateczce że nie zamienię moją wiarę za żadne skarby tego świata.szukam sposobu pojednania się z wujem choć w dalszym ciągu jest trudno znależć jakiegoś rozwiązania.DZIęki za Twoje łaski o Mateczko Kochana Królowo Różańca Swiętego.