Sylwia – LIST: Modlitwa za dusze czyśćcowe

Jest to moja 12 nowenna a do jej końca zostało mi 2 tygodnie ale wiem , że to co miało być się zdarzyło. Gdy skończyłam poprzednią nowennę chciałam zacząć kolejną ale nie wiedziałam o co się modlić.Totalna pusta w sercu , jak nigdy do tej pory a tyle było jeszcze intencji prosząc Maryję o pomoc. Wzięłam różaniec do ręki i pomyślałam ” Maryjo powiedz o co mam Cię teraz prosić ” Wieczorem zaczęłam odmawiać nowennę w intencji dusz czyśćcowych aby doznali łaski nieba a mi wyprosiły potrzebne łaski . Odmawiałam dzień za dniem i tak zbliżałam się do końca części błagalnej kiedy przyszedł telefon o śmierci mojego wujka . Totalnie mnie zamurowało . Przecież przez te 27 dni prawie nie zdarzyło się zupełnie nic a tu ten telefon . I wtedy pomyślałam , że dzięki tej modlitwie pomogłam wujkowi w drodze do Pana Boga . Byłam pewna , że Maryja pokierowała moimi myślami abym to właśnie za dusze czyśćcowe odmawiała nowennę. Przyszła część dziękczynna , kilka dni i znowu telefon , że mój kolega odebrał sobie życie . I wtedy mówię ” Boże co się dzieje , dlaczego to wszystko w jednym czasie na mnie zsyłasz , dlaczego pozwoliłeś odejść tak młodemu chłopakowi i mnóstwo innych pytań , które nie dawały mi spokoju . Nie rozumiałam tego żalu w sercu , tego niepokoju a jednocześnie uwierzyłam w ogromną moc tej modlitwy . Wiem , że tak musiało być , że Maryja zna nasze myśli zanim my zanosimy do niej nasze prośby i inne troski . Ze łzami w oczach odmawiałam nowennę . I mimo , że kończę ją 14 lipca jestem pewna , że pomogłam choć trochę duszom które odeszły z mojego życia , szczególnie koledze który sam odebrał sobie życie . On na pewno czuwa przy mnie i jest wdzięczny za modlitwę. Może jeszcze nie rozumiemy sensu niektórych wydarzeń i myślimy że Bóg pozwala nam cierpieć ale tylko on i Maryja wiedzą co dla nas jest najlepsze . Dlatego módlmy się za duszę czyśćcowe a oni zawsze będą przy nas czuwać i dziękować za modlitwę .