Maria: Łaska powtórnego rodzicielstwa

To jest moje drugie świadectwo. Pierwsze napisałam prawie trzy lata temu. Wtedy zostały wysłuchane modlitwy o dar rodzicielstwa dla córki i jej męża, a na dziecko czekali ponad 7 lat. Później były starania o dar powtórnego rodzicielstwa i nowenna pompejańska. Córka też ją odmawiała. I wtedy gdy całkiem traciliśmy nadzieję, okazało się, że córka jest przy nadziei. Obecnie moja druga wnuczka ma prawie osiem miesięcy. Radość i uwielbienie Boga towarzyszy mi codziennie. Codziennie mówię: niech będzie Bóg uwielbiony w moich wnuczkach. Nadal odmawiam nowennę pompejańską, najczęściej trzymając młodszą wnuczkę na kolanach. Często zdarza mi się wtedy zdrzemnąć, czyli babcia usypia wnuczkę, a wnuczka babcię. Mimo niegodnego i pełnego roztargnień odmawiania nowenny pompejańskiej czuję, że pragnę tej modlitwy, a jak się kończy, to zastanawiam się nad kolejną intencją i po kilku dniach rozpoczynam następną nowennę. Oprócz nowenny odmawiam różaniec ze zbiorczymi intencjami m.in. prosząc o dar macierzyństwa i ojcostwa dla wszystkich pragnących potomstwa, za wszystkie dzieci nienarodzone, żeby mogły się szczęśliwie urodzić, żeby nie były zabijane, żeby były kochane, za dusze w czyśćcu cierpiące. Za dusze w czyśćcu cierpiące oraz za dzieci nienarodzone odmawiałam też nowenny. Potrzebna wielka modlitwa za dzieci nienarodzone, za ustanowienie prawa chroniącego każde życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Dwa lata temu przystąpiłam do Krucjaty Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci.