Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kinga – LIST: Pragnę spełniać swoje marzenia

0 0 głosów
Oceń wpis

Szczęśc Boże. Mam na imię Kinga i chciałabym się podzielić z Wami moim świadectwem. Od 2 tygodni modlę się Nowenną Rozwiązującą Węzły, wczoraj rozpoczęłam swoją nowennę po raz 2 w tej samej intencji: rozwiązania węzła samotności (nie mam przyjaciół, jestem samotna. Mam wrażenie, że nikt mnie nie lubi, a też chce być komuś potrzebna; modlę się także o dobrego i kochającego męża, z którym będę mogła założyć rodzinę i spełnić swoje wielkie marzenie o byciu mamą) oraz bezrobocia, bym mogła rozwijać się, zarobic na studia zaoczne i spełnić swoje marzenia o wyjeździe do Szwecji. Po odmówieniu nowenny po raz pierwszy nie wszystko się spełniło, jedynie intencja w sprawie przyjaciół się poniekąd rozwiązała ( odezwała się koleżanką z lat szkoły średniej, spotkało mnie wielkie szczęście, które normalnie nigdy by się nie zdarzyło, ale to był cud, bo to jest nienormalne, by takie coś się zwyczajnie zdarzyło. Fakt jest faktem, że dziewczyna, która uważałam za przyjaciółkę, zaczęła się na mnie wyzywać, że mi się udało, a nie jej. Wiem, że była opętana przez szatana, wybaczyłam jej, mam nadzieję, że zmądrzeje, a ja czekam na nią. Dostałam w dodatku do tej niespodzianki wiele dobrych i ciepłych słów od osób znających mnie i wspierających w tej sytuacji, którzy cieszyli się moim szczęściem i gratulowali mi. Nawet o to nie prosiłam, a dostałam także m.in o miesiąc wcześniej PIT z poprzedniej firmy do rozliczenia (zwyczajowo jest wysyłane koniec lutego, początek marca), a ja dostałam je w styczniu. W życiu nie spodziewałam się, że też sama Maryja otoczy mnie opieką. Maryja jest super! Sama moja Nowenna nie jest pozbawiona pokus-rozpoczynając wczoraj jej odmawianie po raz 2 czułam się niepewnie, byłam wystraszona, zalękniona. Wiedziałam, że Diabeł próbuje mnie zniechęcić i zabić moja wiarę w moc modlitwy. Ale się nie dam! Nie pozwolę, by zło zniszczyło mi życie! Mam nadzieję, że moje marzenia o byciu mamą i żoną się spełni, a ja dam swoim dzieciom jako matka to, czego sama nigdy nie dostałam: miłość, wsparcie, akceptacja i szacunek. Tak bardzo chcę czuć się komuś potrzebna, móc z kimś porozmawiać i być wśród ludzi, którzy chcą się ze mną przyjaźnić, a nie skreśla mnie na samym początku. Powzięłam obietnicę, że w ramach zbliżającego się Wielkiego Postu nie będę jadła mięsa i w Środę Popielcowa pójdę do pierwszej po latach spowiedzi. Wierzę, że zostanę wysłuchana i będę mogła z Wami podzielić się kolejnymi świadectwami, dając nadzieję, że i Wy zostaniecie wysłuchani. Bóg zapłać.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
irena
irena
18.03.18 19:19

wiem ze pisze po swiadectwem nie na temat ,ale jesli enia jestes to powiedz co u naszej ali jak ona sie czuje ? masz jakies wiedomosci od niej?

Ania
Ania
18.03.18 17:03

Droga Kingo, Ja NP zaczelam odmawiac od 2013 roku az do tego momentu. Przez ten okres czasu duzo sie wydazylo w moim zyciu. Mialam przyjaciol prawdziwych tak mi sie wtedy wydawalo. A okazjalo sie ze so to falszywi ludzie. Dzieki tej NP przejzalam na oczy, Matka Boskaotworzyla mi oczy, pokazal mi kim sa moi przyjaciele. Boze jak ja bylam naiwna. Duzo ludzi sie odemnie odwrocilo. Powiem Ci z reka na sercu, nie rozpaczam z tego powodu. Modle sie i prosze o prawdziwych przyjaciol. Tez mi jest ciezko, nie mam pracy, i czuje sie wyczerpana psychicznie i fizycznie. Ale nie podaje… Czytaj więcej »

basia
basia
18.03.18 17:08
Odpowiada na wpis:  Ania

Kochani podejrzewam u siebie nowotwór czy warto się modlić?

irena
irena
18.03.18 17:10
Odpowiada na wpis:  basia

basiu warto sie modlic ,ale czy to twoje podejrzenie czy juz diagnoza lekarska?

basia
basia
18.03.18 17:12
Odpowiada na wpis:  irena

podejrzenia

irena
irena
18.03.18 17:22
Odpowiada na wpis:  basia

basiu ale podejrzenia sa czyms najgorszym co mozemy sobie zafundowac ,idz jak najszybciej zrob badania i sie upewnij ,ja sama sobie zdjagnozowalam raka jajnika ,no przeciez wszystkie obiawy pasowaly jak ulal ,poszlam do lekarza ,nawet markery mi zrobil pod kontem tego raka i zostala uleczona ale nie z raka tylko z tego co sobie ubzduralam ,zrob najpierw badania i oczywiscie sie modl o dobre wyniki a jesli nawet byla bys chora to mamy przeciez najlepsza lekarke Matke Boza ,Ona juz nie jedna osobe wyleczyla

Krystyna
Krystyna
14.03.18 17:56

Niech ci Bóg błogosławi a Matka Boża ma zawsze w swojej opiece! Będzie dobrze.

Dorota
Dorota
15.03.18 00:42
Odpowiada na wpis:  Krystyna

Pomodlę się za ciebie a ciebie poproszę o modlitwę także za Kingę bardzo biedną bo chorą psychicznie. Bardzo Ci dziękuję za to i za świadectwo.

Michał
Michał
14.03.18 09:40

Niech Ci Bog blogoslawi ☺️ wszystko przyjdzie w odpowiednim czasie. Nie ustawaj w modlitwie ☺️

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x