Jest to moje czwarte świadectwo a modlę się już kilka lat. Otrzymałam dużo łask te o które się modliłam i wiele innych . Jedno z nich było o wyrwanie syna z nałógu narkotykowego.
Modlilam się długo i wymodliłam. Bylo już źle, syn popadł w dlugi złe towarzystwo zmieniał pracę jak rękawiczki stracił prawojazdy na trzy lata. Jechał pod wpływem narkotyków. Wtedy zrozumiał że sięgnął dna. Poszedł na odwyk. W tej chwili ma już swoją rodzinę zaczął się budować.
Jesteś szczęśliwy a ja cały czas dziękuję i proszę o opiekę nad nim . Modlitwa zostanie zemną na zawsze.Nie potrafię juz bez niej żyć.Módlcie się i ufajcie.Matko jesteś wielka.
Zobacz podobne wpisy:
Matka: Wyjście z nałogu
Dorota: ratunek dla syna
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański