W grudniu 2022 roku zapadła decyzja o wymianie zastawki aortalnej u mojego męża. Lekarz miał zadzwonić zaraz po Nowym Roku. Ponieważ nie dzwonił, ja bałam się dzwonić telefonicznie i dowiadywać się o termin operacji, postanowiłam zawierzyć Matce Bożej.
23 I 2023 zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską. Czas mijał lekarz nie dzwonił. Mąż czuł się w miarę dobrze i czas mijał. Pod koniec 2023 r. wiedziałam, że mąż czuje się gorzej, był słabszy, męczył się, zaczęłam drugi raz odmawiać nowennę pompejańską. W połowie nowenny zadzwonił lekarz, że czeka mąż już rok i 4 miesiące żeby przyjechał na operację, ale trzeba zrobić nowe wyniki.
Jak pojechał na koronografię tak go zaraz zostawili w szpitalu. Okazało się, że oprócz zastawki trzeba zrobić 2 bajpasy. Operacje się udała, była 15 marca 2024 roku a 16 marca skończyłam odmawiać nowennę pompejańską. Czy to nie interwencja Matki Bożej? Mój mąż po operacji nowotworu jelita grubego, po 3 zawałach serca, ma 76 lat, jest obecnie w sanatorium i czuje się dobrze.
Dziękuję Ci Królowo Różańca Świętego z Pompejów!
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański