To już moja kolejna Nowenna (kilka na przestrzeni ostatnich lat) wysłuchana przez Matkę Boską.
W mojej obecnej pracy szykowały się duże zwolnienia grupowe, ponad połowa ludzi miała zostać zwolniona.
Już w drugim tygodniu mojej Nowenny sytuacja w pracy się wyjaśniła. Mam nadal pracę. To tylko dzięki modlitwie do Matki Bożej. Módlcie się i wierzcie w Jej Łaskę. Matka Boża nigdy Was nie opuści a ja jestem tego doskonałym przykładem. Nawet jeśli jest trudno w trakcie tych 54 dni – nie zniechęcajcie się. Trwajcie w modlitwie do końca. Może pomoc nie przyjdzie od razu, może będzie trzeba zaczekać. W końcu i tak okaże się, że każdy dopust Boźy był potrzebny a Łaska przyjdzie w takim momencie gdy nawet tego nie będziemy się spodziewać.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański