Nie pamiętam, skąd dowiedziałam się o nowennie pompejańskiej. Od stycznia 2021 r. odmówiłam 4, a wcześniej dojrzewałam do niej około roku. Było to dla mnie ogromne wyzwanie, gdyż dużo pracowałam: wcześniej wstawałam lub później chodziłam spać. Zdarzało się, że modliłam się w samochodzie (mąż prowadził 🙂 ). Odmawiałam 3 części różańca i podziwiam osoby, które odmawiają 4 części. Może następnym razem też podejmę to wyzwanie?
Pierwszą nowennę odmówiłam w intencji nawrócenia syna (pisałam świadectwo świeżo pod odmówieniu, że w połowie nowenny syn do mnie zadzwonił z rejsu, gdzie nigdy tego wcześniej nie robił), ale do dnia dzisiejszego nic ponadto się nie zmieniło. Nadal będę się za niego modlić i czekać.
Drugą odmówiłam w intencji o uwolnienie z nałogu alkoholizmu swojej matki chrzestnej (tutaj też napisałam świadectwo, że ucieszyłam się, gdy zobaczyłam chrzestną na mszy św.), ale rok później Pan Bóg zdecydował inaczej. Pierwsza moja myśl była taka, aby modlić się za swoją mamę, która także piła, ale zmieniłam zdanie i zaczęłam modlić się za chrzestną, ponieważ ona była bardziej uzależniona.
Na początku marca 2022 r., kilka tygodni przed chrzcinami swojej najmłodszej wnuczki, moja mama wpadła w taki ciąg alkoholowy, że byłyśmy z siostrą zrozpaczone. Siostra postawiła mamie ultimatum, albo definitywnie przestanie pić, albo nigdy już nie zobaczy swoich wnucząt. Mama się opamiętała i do dnia dzisiejszego nie widziałam jej pijanej. Matka Boża wstawiła się do Pana Boga w intencji mojej pierwszej myśli, a Pan ją wysłuchał.
Trzecią nowennę odmawiałam za rodzinę siostry o powrót na łono Kościoła i sakramentów św. oraz świadectwo wiary dla swoich dzieci. Do dnia dzisiejszego otrzymaną łaską jest to, że ich 3,5-letni wtedy synek, który miał ogromne problemy z mową, po kilku dniach od rozpoczęcia odmawiania przeze mnie modlitwy, zaczął z dnia na dzień mówić coraz więcej i wyraźniej. Dzisiaj mówi jeszcze nie zupełnie wyraźnie, ale tak mądrze, że wszystkich wprawia w osłupienie.
Czwartą nowennę odmawiałam (styczeń-marzec 23 r.) o chrzest św. dla 3-letniego wnuczka mojej cioci, którego rodzice żyją bez ślubu i chyba z dala od Pana Boga (nie znam szczegółów, ponieważ mieszkają w USA). Do dnia dzisiejszego nie mam informacji, czy coś się w tym kierunku dzieje. Mam nadzieję, że z czasem rodzice chłopca wrócą na drogę naszej wiary, pobiorą się, ochrzczą synka i dadzą dobry przykład wiary chrześcijańskiej.
Wierzę, że na niektóre łaski muszę jeszcze poczekać i zaakceptować wolę naszego Pana, jeśli ich nie będzie lub będą inne.
Polecam z całego serca odmawianie Nowenny Pompejańskiej.
Szczęść Boże 🙂
Zobacz podobne wpisy:
Monika: Pomoc dla mojego męża
Sławek: Miłosierdzie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański