14. sierpnia po miesiącu badań, szukania, niepewności i oczekiwania na konkretną diagnozę, moja mama usłyszała od jednego z lepszych radiologów słowa: ta zmiana jest w 95% złośliwa. Chodziło o zmianę w piersi. Wtedy też zaczęłam się na poważnie martwić. I od razu pomyślałam „jeszcze mam w zanadrzu Nowennę Pompejańską”. 15.08 w takim ważnym Dniu Święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny zaczęłam się modlić. Zawsze się obawialam, że będzie ciężko gdyż mam dwójkę malutkich dzieci i milion obowiązków, że nie wytrwam, że to będzie tylko zwykle odklepywanie formułek…
Udało mi się. Modlitwa dawała nadzieję, spokój a 8.09, w dzień święta Urodzin Maryi, mama otrzymala diagnozę: brak komórek nowotworowych…nawet teraz, gdy to piszę, jestem w szoku i czasem nie dowierzam jeszcze w ten cud, który wydarzył się w naszym życiu. Radiolog kazał, mimo wyników biopsji, zrobić jeszcze raz rezonans, gdyż nie widzi korelacji między tym co widział na USG a wynikiem biopsji. A mama mówi: „bo to jest mój mały Cud”. Modliłam się ja, modliła się cała rodzina, przyjaciele nawet dalsi znajomi…tylu ludziom jestem wdzięczna, bo dali nam coś pięknego – modlitwę! A Matka Boża nas wysłuchała i wyprosiła u swego Syna uzdrowienie dla mojej mamy. Dziękuję Ci Mateńko! Dziękuję Ci Jezu! Jesteście tak wielką Nadzieją w tym jakże czasem trudnym życiu.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
To świadectwo zostało opublikowane w czasopiśmie „Królowa Różańca Świętego” nr 29, które można zamówić na stronie: www.rosemaria.pl
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Nowenna pompejańska i uzdrowienie z powikłań
Barbara: O uzdrowienie na ciele i duszy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piekne swiadectwo
Pìękne świadectwo Aniu nich Bóg i Matka Różańcowa z Pompejów nadal błogosławi całej Twojej rodzinie. Ja mam mamę po udarze bardzo ciężkim i też odmówiłam 2 nowenny i wierzę że moja modlitwa zostanie wysłuchana bo tylko siła jest w modlitwie.