Dorota – LIST: Tylko modlitwa i wiara mogą nam pomóc

Jestem w trakcie odmawiania drugiej Nowenny,do jej zakończenia zostało mi 15 dni.Pierwszą odmówiłam w intencji zdrowia mojej mamusi,a teraz proszę o dobrego męża.Ale od początku,moja mama(78 lat)jest bardzo schorowana,przy każdym jej pobycie w szpitalu zawsze moje modlitwy były wysłuchiwane,przed ostatni jej pobyt w szpitalu,w marcu tego roku gdzie jak się okazało trafiła w stanie krytycznym i lekarze powiedzieli że zostaje nam tylko nadzieja.Byłam załamana,jestem osobą samotną a na wsparcie mojego rodzeństwa nie mogę liczyć.Zaczełam szukać w internecie modlitwy,która byłaby najskuteczniejsza.Odmawiałam koronkę do miłosierdzia Bożego,modlitwy do św.Rity i Judy Tadeusza,po kilku dniach mama wyszła do domu.A ja uznałam że muszę znaleźć jeszcze jakąś modlitwę,którą będę prosić i zarazem dziękować Panu Bogu.Na Nowennę Pompejańską trafiłam już jakiś czas temu,ale nawet nie zaczęłam jej odmawiać gdyż wydała mi się za długa(54 dni a po tym nie do końca umiałam odmawiać różaniec.Nigdy w niczym nie byłam doskonała,szybko się nudzę wiele rzeczy robię tylko po to żeby je zrobić i już nie przykładając się zbytnio.Kiedy w kwietniu znów natrafiłam na N P zaczęłam o niej czytać,jak ją odmawiać i tak dalej,czytałam świadectwa innych i chyba to mnie najbardziej przekonało do podjęcia się odmawiania.Na początku było mi trudno,nawet bardzo,często się myliłam,robiłam się śpiąca i nerwowa,czasami wydawało mi się że komuś bardzo zależy żeby mi przeszkodzić i od tego odciągnąć ale ja byłam uparta i udało się.Kiedy skończyłam moją pierwszą Nowennę byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona,zaraz  następnego dnia zaczęłam odmawiać drugą i wiem że nie ostatnią.Mam wiele spraw o które chcę prosić,za które podziękować Panu Bogu i Najświętszej Maryi Pannie.Być może jeszcze nie widzę do końca efektów  moich modlitw i próśb ale bardzo wierzę że tylko modlitwa i wiara mogą nam pomóc w życiu.