Długo dojrzewała we mnie myśl napisania świadectwa ale po ostatnim wydarzeniu poczułam ogromną potrzebę podzielenia się moim świadectwem. Jestem w trakcie odmawiania drugiej Nowenny pompejańskiej. Myślę, że wielu Nas początkujących jest w podobnej sytuacji jeżeli chodzi o tzw. „klepanie Zdrowasiek”. W trakcie pierwszej i drugiej Nowenny praktycznie w większości moja modlitwa polegała na monotonnym odmawianiu Zdrowaś Maryjo, przerywanym napływem „tysięcy” myśli, które akurat w tym czasie wydawałoby się były istotne. Jestem bardzo uparta i myślę, że jedynie to trzymało mnie przy odmawianiu kolejnego dnia Nowenny. Po ukończeniu pierwszej Nowenny postanowiłam, że na razie „odpocznę”.
Kompendium Różaniec i nowenna pompejańska
Wszystko, co powinniśmy wiedzieć o różańcu i nowennie nie do odparcia. Wyczerpująca, pięknie wydana, a zarazem najtańsza propozycja książkowa tego typu!
Zawiera historię różańca i nowenny pompejańskiej, poradniki w modlitwie, historie świętych, rozważania bł. Bartola z kolorowymi ilustracjami, świadectwa.
Jednak Bóg miał inny plan.. mąż podesłał mi świadectwo, po którym poczułam ogromną potrzebę modlitwy za kolejną osobę, Ma ona bardzo ciężką sytuację przede wszystkim psychiczną, depresja itd… Modlitwa za nią była jeszcze bardziej trudna, ponieważ zaczęłam wątpić, czy takie zmuszanie się do „klepania Zdrowasiek” ma sens… tak naprawdę po pierwszej ukończonej Nowennie nie było efektu Wow u szwagra. Dostałam odpowiedź w poprzednią noc… Miałam koszmar senny związany z osobą, za którą odmawiam aktualną Nowennę po czym obudziłam się, nie mogłam się ruszyć, powiedzieć słowa ani obudzić męża obok.
Usłyszałam przeraźliwy krzyk w mojej głowie przeszywający całe ciało ” Tak łatwo jej nie wypuszczę”, w tym czasie jakby ktoś zrzucał linę -oczami wyobraźni zobaczyłam różaniec i automatycznie zaczęłam odmawiać Ojcze Nasz .. po chwili wszystko ustąpiło.. w nocy odmówiłam jeszcze różaniec za ochronę siebie i mojej rodziny. Moje wątpliwości szybko zostały rozwiane- wierzę w to, że Pan Bóg dopuścił złego do mnie, aby napisać to świadectwo i zmotywować tych mniej upartych do wytrwałości w wierze.
Czytając inne świadectwa zastanawiałam się co robię nie tak, że u mnie nic się nie dzieje… cisza.. Teraz już wiem, że jeżeli nic się dzieje, to Maryja Matka nasza i tak działa. Ona wie, kiedy i jak rozwiązać problem. Nam się może wydawać że nie ma sensu, nic się nie stało bo nie ma efektu od razu .. Teraz już wiem, że efekt będzie i ma sens odmawianie Nowenny. Rozwiązanie problemu będzie, ale nie wtedy, kiedy my chcemy i jak my chcemy.
Zobacz podobne wpisy:
Emila: Z ufnością do Matki Bożej Pompejańskiej
List od Marty: Jak uwierzyć?
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Wszystko się zgadza ja kończę 3nowenne i w nocy koszmary były straszne.Ale nie odpuszczam.Nawet kłuciłam się ,jak słyszałam głos ja ci dam Maryję!Ja też wściekła kzyczałam Maryja jest najważniejsza.Odmawiam Różaniec daje mni spokój choć jest ciezko im więcej razy odmawiam nowennę tym gorzej.Mysle że to się zmieni.
Bardzo dziekuje za to swiadectwo 🙂 Niech Cie Bog blogoslawi!