Po przepracowaniu kilku lat w fabryce, obiecałem sobie, że znajdę lepszą pracę. Bez męczących zmian, pracy w nocy, weekendów spędzonych w nagrzanej fabrycznej hali. Po rejestracji w Urzędzie Pracy rozpocząłem poszukiwania.
Było trudno, nie miałem doświadczenia, brakowało mi kwalifikacji, każde wysłane CV odbijało się echem. Mijały miesiące a moja frustracja wzrastała. Wtedy przypomniałem sobie o Nowennie Pompejańskiej, na którą nigdy nie miałem czasu, co więcej, mimo czytania opisu odmawiania modlitwy nie mogłem zrozumieć jak dokładnie się ją odmawia. Po raz kolejny chwyciłem znaleziony w kościele obrazek i nagle przyszło olśnienie – minęło dziwne zaciemnienie i w sekundę zrozumiałem jak mam się modlić na Nowennie.
Nowennę rozpocząłem w pierwszy dzień Wielkiego Postu a skończyłem w Święto Bożego Miłosierdzia. Te dwie daty nie mogły być przypadkiem. Po zakończeniu Nowenny czekałem na efekty. Minął miesiąc, potem kolejny i nic. Ogarniało mnie zwątpienie ale szybko zawierzałem się Maryi, wiedziałem, że Najświętsza Panienka zawsze spełnia swoje obietnice.
Po trzech miesiącach pojawiła się oferta pracy w biurze. Ani przez moment nie wątpiłem, że zawdzięczam to tylko i wyłącznie wsparciu Matki Bożej. W moim życiu wydarzył się cud, za który dziękuję Maryi i którym postanowiłem podzielić się z innymi. Jeśli macie problemy, które po ludzku wydają się trudne lub niemożliwe do rozwiązania, chwytajcie za różaniec i odmawiajcie Nowennę Pompejańską. Prędzej czy później otrzymacie to o co prosicie a nawet więcej.
Zobacz podobne wpisy:
Nowenna pompejańska pomaga całej rodzinie
Justyna: Praca i inne łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dzięki, Arturze, za Twoje świadectwo, za słowa zachęty i wsparcia w modlitwie. Wszystkiego dobrego w nowej pracy! Szczęść Boże