Kiedy mija kolejny rok małżeństwa i bliżej Ci do czterdziestu lat niż trzydziestu, pragnienie posiadania dziecka nasila się coraz bardziej. Kiedy okazuje się, że na teście nie pojawiają się upragnione dwie kreski, logicznym rozwiązaniem okazuje się pójście do lekarza specjalisty.
Do tej pory pamiętam moment, kiedy lekarka zakomunikowała, że z „takimi wynikami to tylko in vitro”. Choroba Hashimoto, insulinoporność, nieokreślona zmiana w okolicy jajnika, hiperprolaktynemia, podejrzenie endometriozy – to tylko niektóre z barier, które pojawiły się na naszej drodze. Jak „in vitro?”, skoro jesteśmy Katolikami – pomyślałam.
Trzeba było oddać sprawy w ręce najlepszej lekarki – Matki Bożej. Na początku roku pojechaliśmy z mężem do Częstochowy i zawierzyliśmy się jej sercu. Poprosiliśmy, aby do końca roku pomogła nam zajść w upragnioną ciążę. Zaczęliśmy też odmawiać Nowennę Pompejańską w tej intencji. Poprosiliśmy też o wsparcie św. Józefa. A że nam się trochę spieszyło skróciliśmy termin do końca czerwca. I nie w czerwcu, ale w sierpniu usłyszeliśmy po raz pierwszy bicie serduszka naszego Maleństwa. Widocznie św. Józef miał trochę więcej pracy i stwierdził, że możemy trochę poczekać;)
Matka Boże spełniła nasze pragnienie – pojawiło się dzieciątko. Kolejna nasza Nowenna dotyczyła zdrowego rozwoju Maleństwa i szczęśliwego, bez komplikacji porodu. I tu również Matka Boża pomogła. Powitaliśmy na świecie zdrową, piękną, cudowną, kochaną dziewczynkę. Dowód na to, że Matka Boża potrafi wyprosić potrzebne łaski i dać nadzieję na niewyobrażalne szczęście.
Zobacz podobne wpisy:
Ewa: Nieutulone cierpienie
Marta: Cud narodzin
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
nie wiem czy hasło „skracanie terminu” jest na miejscu…
A może to „skracanie terminu” nie dotyczy modlitwy… Może Autorka ma na myśli decyzję o poczęciu dziecka? Rzeczywiście dziwnie to ujęte i nie wiadomo czego dotyczy to „skracanie terminu”.
Piękne świadectwo, pełne radości i wdzięczności. Dziękuję.
Świadectwo, które podnosi na duchu, daje nadzieję, potwierdza, że Maryja słucha naszych modlitw i wysłuchuje.