Chciałabym złożyć kolejne świadectwa z wysłuchanych nowenn. Pompejanke odmawiam od kilku lat. Składałam już tutaj świadectwa. Teraz pora na kolejne.
Odmawiałam nowennę pompejańska w intencji szczęśliwego, szybkiego porodu i abym czuła się po porodzie bardzo dobrze, by móc zajmować się dzieckiem ponieważ mąż ma własną działalność i nie przysługiwał mu urlop w związku z narodzinami dziecka. Modliłam się też o zdrowie dla naszej jeszcze nie narodzonej córeczki. Wszystko zostało spełnione. Poród był może nie ekspresowy ale szybki jak na pierworodke, trafiłam na wspaniały personel, ponadto mąż był przy porodzie, a bałam się, że akurat będzie w pracy i nie będzie go przy mnie. Po wszystkim czułam się świetnie i właściwie od razu mogłam się zajmować dzieckiem. Narodziny córki wspominam z sentymentem i wzruszeniem. Córeczka urodziła się zdrowa.
Kolejne świadectwo dotyczy pandemii. Na początku pandemii modliłam się o ochronę przed koronawirusem. Przez ten cały czas nie zachorowałam mimo, że pracowałam przed urodzeniem dziecka w aptece. Kilka tygodni temu zachorował mąż. Bardzo się bałam o malutkie dziecko i o siebie, że w razie choroby nie dam rady zajmować się córką. „Cudem” nie zachorowałam ani ja ani córka, mimo że mąż był chory! Wiem, że to nie przypadek, a ingerencja Matki Bożej i zasługa Pana Boga, bo z logicznego punktu widzenia to praktycznie niemożliwe żeby się nie zarazić mieszkając razem w jednym domu.
Jestem wdzięczna za wysłuchanie moich modlitw. Od kiedy pierwszy raz odmówiłam pompejankę to odmawiam ją od kilku lat, bo bez tej modlitwy jest jakoś pusto.
Zobacz podobne wpisy:
Justyna: Dar potomstwa
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański