Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

pulsoksymetr i maseczka

Karina: Uzdrowienie

To świadectwo piszę z opóźnieniem, a mianowicie wszystko rozegrało się w roku 2021 w październiku. Razem z mężem zachorowaliśmy na coronowirusa. Niestety mąż poczuł się gorzej i trafił do szpitala. Po dwóch dniach zadzwoniła do mnie lekarz z intensywnej terapii, że niestety mąż został zaintubowany, podłączony do respiratora, stan jest krytyczny i muszę nastawić się na najgorsze. Świat nagle runął… panika i brak nadziei.

Przeczytaj

stary człowiek i morze

K: Uzdrowienie

Jestem winna kochanej Matce Bożej świadectwo miłosierdzia, które za sprawą tej modlitwy otrzymałam. Minęły 2 lata odkąd ukończyłam nowennę pompejańską. Intencją, w jakiej się modliłam, było uzdrowienie mojego taty, który podczas pandemii trafił do szpitala chory na Covid. Tata drugiego dnia pobytu w szpitalu trafił pod respirator, sytuacja z dnia na dzień robiła się beznadziejna, po 2 dniach usłyszeliśmy, że jest u niego niewydolność krążeniowa i oddechowa, 85% miąższu płucnego jest zajęte przez covid.

Przeczytaj