Obecnie odmawiam trzecia Nowenna Pompejańska w intencji mojego narzeczonego. Proszę nie pomyślcie, że jest to zła intencją, ponieważ mój narzeczony jest teraz w areszcie. Niestety nie chodził na spotkania do pani kurator i tak to się właśnie skończyło.
Proszę Królową Rozanca Swietego ażeby wyprosila u Swego Syna jego wolność. On naprawdę ma dobre serce, a przecież każdy popełnia błędy. Sam Jezus powiedzial:
Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem
Tak, dzisiaj jest Boże Narodzenie. Byłam u niego z dziecmi. Podzieliliśmy się opłatkiem. Mial łzy w oczach. Wiem ze bardzo nas kocha, tak jak my jego. Wierzę, że Bóg i Najświetsza Panienka nie odwróci się od nas. Nie zostawi go bez swej opieki. Każda osoba , która pragnie zejść ze złej drogi i wejść na dobra, to jest to drozsze niż wszystkie skarby świata.
Bardzo tęsknię za nim, za jego dobrym sercem i będę się dalej za niego modliła bo każdy zasługuje na drugą szansę w życiu. On jest tego wart. Ma rozaniec. Modli się jak potrafi. A jak wróci napewno będziemy się modlić razem.
Pragnę powiedzieć, że odkąd odmawiam Rozaniec NP czuje opiekę Matki Bożej. Czuje spokoj w sercu. Wiem, że wszystko będzie we właściwym czasie. Tak jak Bóg zadecyduje.
Nie przestaje się modlić, bo wtedy jest mi źle. Bardzo źle. Z Tą piękną modlitwa NP jest lżej bo czuję jak Matka Boża przytula mnie do Swojego Serca, a Bóg ociera łzy.
Ufam Wierze i Kocham z całego serca Najświetsza Panienke i Jezusa Chrystusa.
Trwajcie w modlitwie . Wiara czyni cuda.
Ja w to wierze. Z Panem Bogiem
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Aga: Łaski nowenny pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Mój kolega równiez siedział w kryminale dwa lata – i właśnie tam się nawrocil. Pan Bóg wie co robi
Dziękuję Wam bardzo za to co piszecie. Chce tylko wyjaśnic że dzieci są ze związku z mężem który nas zostawił i odszedł do kochanki. I nie interesuje sie nimi w ogole. Bo ma juz dziecko z kochanka. Wręcz nawet utrudnia życie starszej córce. A mój narzeczony dał im więcej niż ich biologiczny ojciec. Miłość. To że jest teraz w areszcie to błąd z przeszłości.
Proszę nie potepiajcie nas. Nigdy nie dałabym zrobić dzieciom krzywdy. One są moim całym światem, ale wiem jakiedy on bardzo kocha moje dzieci. Teraz nasze dzieci.
Dziękuję jeszcze raz za modlitwę i za każde Wasze słowo
Przed tym człowiekiem długa droga w nawróceniu,jeśli on sam się zdecyduje i świadomie zmieni swoje myślenie.Po co mąż,który nie myśli o dzieciach,które współpowołał na świat?
Napisała Pani o jego dobrym sercu…proszę tylko nie ciągnąć tego człowieka przez życie,jako jego laweta,bo z czasem stanie się Pani ofiarą i ratunku nie będzie dla Pani i dzieci…modlitwa tak,ale proszę myśleć o sobie…
Kasia życzę Ci aby Wam sie ułozyło …. narzeczony , narzeczony .Jak są dzieci to może pomysleć o ślubie
Kasienko! Jak pieknie piszesz o swojej milosci do narzeczonego, jak pieknie sie modlisz! Jezeli jeszcze bardziej kochasz Jezusa i Maryje, to bedziesz mogla przyjac, to co Oni chca.
Zapytaj Najswietsza Panienle, jak Ona to widzi?
Zycze Ci z calego serca wszystkiego co Najlepsze!
Są Święta,nie chciałabym Cię urazić,nie znam detali z Twojego życia,sądzę,że Matka Najświętsza uprosi Pana Jezusa o łaski dla Ciebie,nie jest chyba najistotniejsze,żeby „narzeczony” wyszedł z aresztu,bo jeśli tam trafił, to nie za niewinność.
Istotne ,żebyś Ty wiedziała czy potrzebny Ci jest taki narzeczony? gdzie jest odpowiedzialność za dzieci?czy nie patrzysz na niego przez różowe okulary,a gdzie sakramentalny związek-wszystko to bardzo trudne,pomodlę się za Ciebie i Twoje dzieci,żebyście mieli normalny dom.