Jutro kończę kolejną Nowennę Pompejańską. Tak jak w poprzedniej modliłem się w intencji poukładania mojego życia zawodowego i rodzinnego. Powierzyłem swoje życie Matce Bożej.
Nie modliłem się o coś konkretnego namacalnego. Przed rozpoczęciem Nowenny zapytałem moją starszą córkę czy nie chciałaby odmówić Nowenny ( jej pierwsza w życiu ) odpowiedziała twierdząco i tak modliliśmy się razem. Po kilku dniach zapytałem – A w jakiej intencji się modlisz ?
Odpowiedziała: Aby się wszystko poukladało. Matka Boża wie co dla nas jest najlepsze.
Chciałbym w tym świadectwie napisać o jeszcze czymś bardzo ważnym. Wszyscy odmawiający znają słowa modlitwy dziekczynnej : O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego. Od dłuższego czasu myślałem o Różańcu w moim kościele codziennie. Poszedłem na rozmowę do wikarego. Nie wchodząc w szczegóły – codziennie o 18 odmawiamy Różaniec czasami 15 osób czasami 50. Wierzę w to że będzie nas coraz więcej. I w tym miejscu apeluję do wszystkich idźcie do swoich proboszczów, wikarych rozmawiajcie przekonujcie proście aby w waszych kościołach był codziennie odmawiany Różaniec. Obiecujemy to Matce Bożej . Jak piękne może być życie wielu ludzi dzięki wam.
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nowenna pompejańska? ŻARTUJESZ?!
Krzysztof: Długi, komornik, windykacja
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański