Marta: To był impuls

Dokladnie mija rok od trudnych do pogodzenia się wydarzeń w moim życiu. W październiku ubr przypadkiem znalazlam modlitwę nie do odparcia- Nowenne Pompejanska.

Przeczytałam jak się ją odmawia i pomyślałam to nie dla mnie! Nie mam czasu, dwa etaty, nocne dyżury. Odmawialam wszystkie możliwe „krótsze” modlitwy , ale myślami byłam przy Nowennie. W rozmowach ze znajomymi przypadkowo napominali o modlitwie, sprawiajacej cuda. I tak 23 sierpnia wzięłam do ręki różaniec i juz jestem w 16 dniu części dziekczynnej. Kochani różaniec to jest moc! Wewnętrznie jestem spokojna i pogodzona. Swoje troski powierz Matce, ona nas nie opuszcza! Ubolewam, że już niedługo kończy się nowenna i nie mogę doczekać się kolejnej. Każdy znajdzie czas! Na prawde warto!