Dwie moje ostatnie Nowenny Pompejańskie były ciężkie do odmawiania. Wiele złego, niepowodzeń oraz problemów zdrowotnych miało miejsce w trakcie ich trwania. Jestem młodą osobą i dziś wiem, że była to praca nad moim charakterem przede wszystkim wytrwałością, wykazaniem się odwagą oraz nabraniem większego dystansu do pewnych spraw.
Chodziłam wtedy do pracy, która jak na początkującą osobę bardzo wyczerpywała psychicznie oraz pozbawiała radości z życia. Pragnęłam zmiany. Jednak w tej pracy poznałam wyjątkowe osoby, które pomogły mi na nowo uwierzyć w siebie, za co jestem im bardzo wdzięczna. Nagle pojawiła się szansa w postaci lepszej pracy. Praca, w której obecnie tkwiłam stawała się już ponad moje siły. Postanowiłam zaryzykować i spróbować. Zostałam przyjęta. Początki były bardzo trudne, jednak dałam radę i pracuje do dziś. Panuje tu bardzo dobra atmosfera. Jestem otoczona dobrymi ludźmi i wiem, że zawsze mogę liczyć na ich pomoc. Co prawda umowę mam na czas określony, jednak jest szansa na jej przedłużenie. Wierzę, że z pomocą Ukochanej Matki Boskiej uda mi się pomyślnie poukładać zarówno sprawy związane z pracą, jak i osobiste.
Wiele razy w trakcie odmawiania tych dwóch nowenn czułam się przemęczona, zniechęcona, czasami wręcz zrezygnowana a nawet bezwartościowa. Jednak mimo to trwałam nadal na modlitwie.
Kochani pomimo wszelkich niepowodzeń, trudności nie poddawajcie się – tylko módlcie wytrwale i dziękujcie Bogu za to co już macie. On najlepiej wie, co w danym momencie jest człowiekowi potrzebne.
Zobacz podobne wpisy:
Grażyna: Torbiel do operacji
Weronika: Niepokalane serce zwycięża
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański