Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Malgorzata: Niestety

0 0 głosów
Oceń wpis

To była moja czwarta nowenna. W wszystkich płakałam prosząc Matkę Boska o uratowanie mojego trzydziestoletniego małżeństwa. Na próżno. Wczoraj skończyłam nowenna, dziś mąż odesłał mi obrączk3 swoją. Będę przy Bogu, będę się modlić ale już nie będę prosić o powrót męża. Czy chciałam zbyt wiele? Nie chciałam cudzego m3ża tylko swojego. Poslubionego, sakramentalnego. Czy to złe? Cieszę się bardzo kiedy czytam że zostaliscie wysłuchani. Mi to nie było dane. Nie wiem czy kiedyś zagoi się moje rozszarpane serce. Chciałabym zapomnieć te lata to małżeństwo. Jak robią to inni. Nie potrafię jednak przebić tego muru. Stoję przed nim bezradnie już dwa lata. Dwa lata z nadzieją, która rozdziela serce, że ktoś podeptal, że ktoś pokaleczyl to co było święte. Nie byłam i nie jestem święta. Ale w małżeństwie byłam bardzo uczciwa. Wierna. I też nie dobrze. Będę dalej żyć z tym bólem. Mam nadzieję, że jak umrę może wtedy Ktoś mi wyjaśni dlaczego tyle klod miałam rzucone pod nogi, dlaczego nie Nikt nie dał mi poczucia że jestem jak inni bliska Bogu, że też jestem jego dzieckiem a mnie odtraca. Ja swoje dzieci kocham równo,. Może jestem zbyt rozżalona żeby pisać świadectwo, może nie powinnam. Ale tak czuję. Mnie nasza Matka nie wysłuchała. Nie przytulia nie ukoila. Mam nadzieję tylko, że w tym czasie kiedy ja prosiłam tulila kogoś kto bardziej tego potrzebował. Życzę wszystkim błogosławieństwa i otrzymania łask, o które prosicie.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

66 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
06.02.22 22:53

Kto płacze, bo nie wiedzi słonca – nie dostrzega również gwiazd…
Z Bogiem. Pamiętam o Pani w modliwie.

Pati
Pati
30.01.20 21:08

pierwsze przykazanie mówi nie będziesz mieć cudzych Bogów przede Mną jeśli nie masz wolności w tej relacji to łamiesz przykazanie i jesteś zniewolona mężem..zakochaj się w Bogu idż do kościoła do spowiedzi przed Najświętszy sakrament i przeproś Boga że nie był całym Twoim pragnieniem serca i życia że Go odrzuciłaś a biga zrobiłaś z męża że kochasz męża bardzo ale…nie bardziej od Pana Boga i powiedz Mu Bądz WOLA TWOJA mąż odejdzie będę szczęśliwa bo mam CIebie przy boku TAtusiu mąż wróci też będę szczęsliwa bo wiem że Mnie nie zostawiłeś.Pan zna czas i miejsce i wie co dla Nas… Czytaj więcej »

Henryka
Henryka
31.01.20 02:13
Odpowiada na wpis:  Pati

Matka SW Augustyna modlila sir 30! Lat o jego nawrocenie..A my chcemy wszystko juz,za rok,za 2

basia
basia
29.01.20 22:21
Marek
Marek
29.01.20 18:15

Modlę się za Ciebie Małgosiu, żeby wszystko się poukładało od nowa w Twoim życiu i sercu.

Mariola Szymańska-Kmieć
Mariola Szymańska-Kmieć
29.01.20 15:48
Lena
Lena
29.01.20 09:58

Kiedyś w moim życiu było wszystko nie tak. Brak pracy, brak chłopaka. Bardzo źle pokierowałam swoim życiem. Za wszelką cenę chciałam być z kimś, modliłam się do Boga o dobrego męża. Ale w zamian dostałam pracę. Dzisiaj prowadzę swoją działalność z powodzeniem. Niestety męża nadal nie mam, co więcej spotykałam się z kimś dwa lata, kto dwa miesiące temu powiedział mi, że nic do mnie nie czuje i nie wiąże ze mną żadnych planów na przyszłość, ale możemy zostać przy relacji koleżeńskiej. Cóż, mam już 35 lat i zaczynam powoli oswajać się z myślą, że będę sama, że widocznie małżeństwo… Czytaj więcej »

Anonymous
Anonymous
29.01.20 06:59

Malgorzato,
Ja tak samo. Szczeze sie modlilem…
Nowenna nic nie pomogla (…)
Prized toba nowe (inné) zycie – Bog tak zadecydowal.
Czasami nawet nie jest dane czlowiekowi zeby zrozumial o co chodzi…
Nie znaczy jednak zeby sie od Boga oddalic.
To jest prawdziwy test twojej wiary- jesli masz pelne zaufanie do Boga to przyjmij to co ci jest dane, a wiara, modlitwa utrzyma cie w godnosci.

Nowenna nie jest magia a Bog nie zawsze wysyla list wytlumaczajacy co On zrobil I dlaczego…
Trzymaj sie, wiem przez co przechodzisz..

Nie jestes sama!
Modle sie o utopienie twojego zalu

Jan
Jan
29.01.20 13:06
Odpowiada na wpis:  Anonymous

Kochani. Mamy kochającego Ojca w Niebie. Bóg jest sprawiedliwy więc Pan Jezus odpokutował za nasze winy. Kochajmy Go za to. Jezus powiedział proście a otrzymacie!!! Widocznie jest jakaś przyczyna że się nie otrzymuje. Mogą to być jakieś grzechy z dzieciństwa lub młodości przez które Szatan ma kontrolę nad nami. Przypomnijcie sobie te grzechy i podczas spowiedzi je wyznać oraz wyrzec się tych grzechów. Kapłan ma władzę związać to wszystko i po problemie. Skąd się to bierze. Grzech powoduje winę i karę. Winę odpuszcza Bóg po spowiedzi. Za karę trzeba zadośćuczynić Panu Bogu i Bliźniemu. Dobrowolna pokuta – odmówienie modlitwy w… Czytaj więcej »

Zbuntowany
Zbuntowany
29.01.20 00:25

Po pierwsze ciesz się z tego, ze Twoje świadectwo przynajmniej zostało opublikowana. Dodałem /starałem się dodać swoje dwa razy ale jak widać filtrowanie jest dość restrykcyjne bo przecież jak to można mówić ze modlitwa nie zadziałała jak to ci wszyscy poprzedni ludzie zostali wysłuchani jak ledwo chwycili za różaniec. Odmówiłem 4 nowenne w różnych intencjach, oczywiście żadna nie została wysłuchana. Jestem już bardzo sceptyczny jeśli chodzi o wiarę a tym bardziej o takie „magiczne” modlitwy… Wydaje mi się, ze jak się kogoś kocha to chce się dla niego jak najlepiej. W moim przypadku wszystko działo i dzieje się w zupełnym… Czytaj więcej »

Olga
Olga
29.01.20 09:19
Odpowiada na wpis:  Zbuntowany

Ja przez właśnie nowennę pompejańską przestanę wierzyc w Boga. Co to za Bóg który doświadcza i upadła człowieka jak tylko się da. Ludzie wierzą w różne rzeczy na swiecie i też są szczęśliwi, mają rodziny i dzieci.
Dla jednych morze łask a dla innych nic i jescze wszystko pod górę. Nie rozumiem i chyba już nie chce rozumiem wiary. Jeżeli Boże istniejesz to zadziałaj dziś w moim życiu pozytywnie. Jeżeli nie to dziękuję, dowodzenia.

też Ania
też Ania
29.01.20 21:33
Odpowiada na wpis:  Olga

Olga, stawiasz Panu Bogu warunki, a tak się nie da. Modlitwa to nie automat – tu wrzucasz monetę, tam wyciągasz kubeczek z kawą. Modlitwa to budowanie relacji. Budowanie czasem bardzo trudne. Modlitwa to trudna szkoła zaufania i pokory. Ja także jestem sama. Mam 40 lat. Modlę się, jestem otwarta na ludzi. I wiesz co? każdego dnia na nowo uczę się ufać, upadam i znów się uczę, że Bóg ma moje życie w swoich rękach. Nie wiem, czy będę mężatką, nie wiem, czy będę mamą. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Jednak bez względu na to, co będzie chcę żyć pięknie… Czytaj więcej »

ASIA B.
ASIA B.
28.01.20 23:54

Daj się Małgosia poprowadzić Bogu. To co dzisiaj jest nie do ogarnięcia z czasem zwyczajnie się rozwiąże, tak, że trudno nam będzie zrozumieć. I wszystko się ułoży. Bezgranicznie ufaj w ogromnej cierpliwości. Tak i ja miałam po chwilę zwątpienia, żalu i smutku, a potem wstyd mi było, że nie zaufałam do końca. Z Panem Bogiem..

JustynaN
JustynaN
28.01.20 23:08

Wszystkim polecam: małżonkom i singlom odsłuchać konferencje Ks. Dominika Chmielewskiego pt. Bałwochwalstwo w małżeństwie. Nic dodać, nic ująć.

Beata
Beata
28.01.20 22:43

rozumiem Cię….ja modlę się o dziecko już tak długo że nawet nie wiem ile….nie dostałam go do dziś, jest mi coraz ciężej, do tego od ponad 3 lat wszystko w moim życiu się sypie….w pracy masakra…!!!!!! ::(
nie wiem jaki Bóg ma w tym plan, czy na zgiszczach chce zbudować coś nowego i dobrego…????

Mariusz
Mariusz
28.01.20 22:26

Bóg Ciebie nie odtrąca, kocha Cię, cierpiał na krzyżu za Ciebie i cierpi przez to, że Twój mąż odszedł. Ale jego też kocha, dał mu wolność i nie zmusi go do niczego. Twoje modlitwy Mateńka słyszała i złożyła je u stóp Jezusa – one nie poszły w próżnię. Bóg ma w niebie skarbiec, który możesz zasilać ofiarując Mu swoje cierpienie, dzięki temu On będzie mógł z niego zaczerpnąć i ulżyć duszom w czyśćcu oczyszczającym się, innymi słowy Twoje cierpienie może zbawić dusze a Ty zyskasz świętych orędowników w niebie. Wiem, że bardzo cierpisz ale skoro przez to przechodzisz to niech… Czytaj więcej »

Justyna N
Justyna N
28.01.20 22:12

Szukałam czegoś innego:) a trafiłam na wspaniałą konferencję ks. Dominika Chmielewskiego. Polecam odsłuchać małżonkom: https://www.youtube.com/watch?v=Zp8BCKY9cFw – dla mnie nic dodać, nic ująć

Ana
Ana
28.01.20 22:06

W małżeństwie na pierwszym miejscu powinien być Pan Bóg, bo wszystko wtedy jest na właściwym miejscu. I oczywiście mąż z zona powinni być dla siebie najważniejsi a później są dzieci, rodzice. Oczywiście wspólna modlitwa spaja związek małżeński, czytanie Pisma Świętego. Okazywanie sobie jak najwiecej miłości i ciągła praca nad swoim małżeństwem. Wystrzeganie się wszystkiego co pochodzi od szatana: pornografii, antykoncepcji, agresji, alkoholu. To wszystko jest recepta na udane małżeństwo. A odnośnie odeslanych obrączek- to próba Pani wiary, niech w tym ciężkim okresie zbliży się Pani bardziej do Pana Boga a zobaczy Pani jak dzieja się cuda. Niech Pan Bóg stanie… Czytaj więcej »

Agata
Agata
28.01.20 21:29

https://milujciesie.pl/zawalczylam-o-meza.html?fbclid=IwAR28gSKmygG2yzK2wBWFkvdPr0-TPuph7ZfzXJ14JhsaQmKzds72hZjZBrM Po przeczytaniu Pani świadectwa przypomniałam sobie o tym! A kiedy chciałam to napisać, i wkleić link to musiałam to robić kilka razy. Proszę się nie poddawać. O uzdrowienie mojego synka modlilam się 5 lat, i po tym czasie zostałam wysłuchała. Proszę mieć nadzieję i wciąż się modlić.

mena
mena
29.01.20 08:30
Odpowiada na wpis:  Agata

Agato,dziekuje za Twoje świadectwo choć króciutkie to jednak bardzo piękne ,taka wytrwałość …. Jestem pod wrażeniem .

JaMyslę
JaMyslę
28.01.20 19:13

Piękne świadectwo, bardzo prawdziwe. Ogromny żal do Boga… Ma Pani do tego prawo, tak Pani teraz czuję. I te piękne słowa najpiękniejsze z całego świadectwa. „będę przy Bogu” i myślę że o to chodź, że te trudności, te „niewysluchane” nowenny (bo zawsze są wysłuchane mimo że nie w sposób którego się spodziewamy) to wszystko jest po cos. Widzimy kawałek obrazu ale gdy ujrzy Pani całość, w ten czas zrozumie Pani dlaczego, po co i na co????. Myślę że wkrótce Pani pozna wolę Boża co do Waszego małżeństwa. BÓG ZAWSZE DAJE TO CO JEST DLA NAS NAJLEPSZE, bo chce naszego zbawienia.… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
28.01.20 19:02

Myślę że Bóg wiedział lepiej co dla Pani dobre. Teraz jest Pani rozżalona, ale gdy upłynie trochę czasu może nadejdzie zrozumienie ,,dlaczego tak?”.
Proszę nie tracić ufności, że Dobry Ojciec przez swoją i naszą Matkę pomoże i wszystko się ułoży o wiele lepiej.

Mati
Mati
28.01.20 18:19

Malgorzato u mnie niestety podobnie tez jest bol, samotnosc, zona odeszla do innego i jest z nim w ciazy moje modlitwy nie zostaly wysluchane.Odmowilem 3 nowenny w intencji uratowania malzenstwa i mnostwo innych modlitw nic w tym czasie nie otrzymalem albo otrzymalem ale sam nie wiem co napewno nie to o co prosilem. Nie dodaje swiadectwa bo nie chce zniechecac ludzi aby nie odmawiali nowenny,moze Bog kiedys wyslucha mojej modlitwy moze nie, nie wiem tak ogolnie to malo wiem..moze za bardzo zaufalem i wierzylem Bogu ze uda sie uratowac to malzenstwo moze bylem za bardzo naiwny moze Bóg ratuje malzenstwa… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
28.01.20 18:58
Odpowiada na wpis:  Mati

A co zrobiłeś realnie, żeby żona nie odeszła? Nowenna to nie jest magia, a Pan Bóg nie jest tylko od rozdawania cudów. Czasem trzeba pewne sprawy spróbować rozwiązać po ludzku i jedynie prosić Pana Boga o pomoc i światło Ducha Świętego. Rozmowa, terapia małżeńska, praca nad swoim charakterem itd a nie tylko siedzenie i czekanie na cud. Ludzie latami niszczą swoje związki, nie starają się o siebie, nie dbają, a później oczekują cudów od Pana Boga, że naprawi to wszystko w jednej chwili..

Radek
Radek
28.01.20 19:13
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

A jak ta druga osoba nie chce nic ratować to co ma robić a pani co by zrobiła jaki pomysł pani ma

Agnieszka
Agnieszka
28.01.20 19:16
Odpowiada na wpis:  Radek

Jakiś jest powód tego, że nie chce ratować… Może nie wystarczająco się o nią dbało? Często za rozpad związku obwinia się wszystkich wokół, a nie widzi się swoich błędów.

Ella
Ella
28.01.20 19:25
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

Z obwinianiem zgoda, ale nieraz naprawdę zrobiło się już wszystko, nawet niekoniecznie w kwestii ratowania małżeństwa, ale samych problemów w nim. Siostra już chyba 10 rok zmaga się z problemem z mężem, co z tego, że jest wymagająca wobec siebie i przeniosła już góry, nawet inni ludzie zmienili się na lepsze w jej otoczeniu, jak drugiej stronie-mężowi nie zależy na zmianie stylu życia?

Jacek
Jacek
24.03.20 01:04
Odpowiada na wpis:  Ella

To może niech na jakiś czas się od niego oddali tak by coś zrozumiał. Ale nie jestem pewny swego pomysłu

Jacek
Jacek
24.03.20 01:02
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

Czy kobieta o którą się nie dba jak powinno ma prawo zdradzać? – czy tak to widzisz Agnieszko? Czy nie powinna Ona także robić wszystkiego by małżeństwo zmieniać np modlić się. Mężowi najczęściej wystarczy male pohlebstwo by chciał tę żonę na rękach nosić (Pulikowski się kłania). Pozdrawiam

Mati
Mati
28.01.20 19:15
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

Zarobilem wszystko co tylko moglem zeby zona nie odeszla i robilem wszystko po ludzku co tylko moglem rowniez proszac o swiatlo ducha sw pracujac nad soba nad swoich charkterem proszac abysmy poszli na terapie nic nie pomoglo nie siedzialem i nie Czekalem cos jeszcze masz do powiedzenia co moglem sam zrobic?

Agnieszka
Agnieszka
28.01.20 19:22
Odpowiada na wpis:  Mati

Pytanie, jak traktowałeś ją przez całe małżeństwo. I żeby nie było – nikogo nie bronię, bo was nie znam, ale często zaniedbuje się latami partnera, nie okazuje miłości, dopiero zaczyna się starać jak pojawia się widmo rozstania.

Radek
Radek
28.01.20 20:16
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

Rozstanie czy rozwód to jest objaw egoizmu wygody i niedojrzalosci człowieka który dąży do rozwodu woli uciec od problemu niż go rozwiązać i taka osoba nadaje się do życia

Natalia
Natalia
29.01.20 07:28
Odpowiada na wpis:  Radek

A ja powiem od drugiej strony. Mój partner przez cały związek traktował mnie jak automat do spełniania zachcianek. Jak probowalam się buntować to zaczęły się emocjonalne szantaże i manipulacje – głównie moją wiarą. Niby zmieniał się i pracował nas sobą ale tylko na pokaz bym nie odeszła. Przez pół roku odchodzilam, w końcu dopiero gdy zaszlam w ciążę skutecznie. Była to najlepsza decyzja mojego życia – bo żadna kobieta nie powinna godzic się na źle traktowanie, w imię tego żeby facetowi było dobrze… albo oboje pracują i niosą krzyż, albo lepiej nieść go samemu. On do dziś, modli się i… Czytaj więcej »

Jacek
Jacek
24.03.20 01:10
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

A to znasz …Dopóki śmierć was nie rozłączy… Czy to obowiązuje jedną stronę czy obie? To się może zakończyć jedynie śmiercią jednego z małżonków. Mati nie martw się wprawdzie kobiety rzadziej wracają ale to się jednak zdarza sam mam podobnie jak Ty tyle że moja zostawiła mnie z dzieckiem. Bądź dobrej myśli i ngdy ale to nigdy nie załamuj się w wierze. Zobaczysz jak ją Szatan jeszcze przemieli i wyrzyga dosłownie za to co uczyniła skoro tak mu zaufała

Mariusz
Mariusz
28.01.20 22:07
Odpowiada na wpis:  Mati

Bóg słyszał Twoją modlitwę i nie poszła ona na marne. Twoja żona ma wolną wolę ale proszę nie przestawaj się modlić, wiem że to trudne może nawet bardzo ale okaż miłość żonie wybaczając jej, wybacz jej konkubentowi bo żyją w nędzy grzechu biegnąc na zatracenie, mimo bólu na modlitwie nie skupiaj się na nim tylko na Bogu, uwielbiaj Go i spróbuj Jemu dziękować za żonę. Jesteś jej mężem i Twoim obowiązkiem jest ratować jej duszę.
A ona albo w tym albo w przyszłym życiu podziękuje Ci za to.
https://youtu.be/_4GqFkJX5kA
https://youtu.be/AUgSlAhu1RQ

Andrzejowa
Andrzejowa
29.01.20 09:09
Odpowiada na wpis:  Mati

Zastanów się czy jak kochanek ją zostawi z dzieckiem czy będziesz w stanie ją przyjąć ( z nieślubnym dzieckiem), przebaczyć, kochać i NIGDY nie wypominać,bo duch oskarżyciela jest demonem.

Olga
Olga
28.01.20 17:34

Ja też jestem rozgoryczona na Boga. Moje życie to jedno wielkie pasmo niepowodzeń. Całe życie byłam samotna i zahukana. Długo modliłam się żeby Bóg postawił mi na drodze fajnego faceta…no i postawił…tylko był żonaty. Zakochaliśmy się w sobie. Ja bardziej znajomość trwała ponad 2 lata. W końcu miał mnie dość bo zabawił się tyle ile chciał a ja się zaangażowałam. W między czasie moja Bratowa która była i chyba jest niesamowicie wierząca, odeszła od mojego brata do innego. On zostawił żonę i 3 dzieci. Moja Bratowa ma 2 z moim bratem. Teraz jest w ciąży, ma dom i jest szczęśliwa.… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
28.01.20 17:38
Odpowiada na wpis:  Olga

Olga, przy całym szacunku dla Twojego cierpienia. To nie Bóg zesłał Ci żonatego faceta i to nie Bóg zmusił Cię żebyś weszła z nim w relację damsko-męską. Ludzie, jeżeli ktoś zostawia żonę i dzieci to nie łudźcie się, że zbuduje trwała relację z Wami. On się zabawi, odpocznie od żony i dzieci, a potem wróci do ślubnej w glorii małżonka, który powraca na łono rodziny. A na koniec winny jest Pan Bóg. Ludzie, nie wiążcie się z żonatymi, a jak się wiążecie, nie mówcie, że to Bóg Wam ich zesłał.

Olga
Olga
28.01.20 17:43
Odpowiada na wpis:  też Ania

Tylko Bóg miał moment żeby się wykazać w moim życiu. I tego nie zrobił. A ja mam ślepo zaufać. Mojej byłej bratowej jakoś się udało. I za jakiś czas to nie będzie miało znaczenia w jakim momencie życia się poznali.

też Ania
też Ania
28.01.20 17:48
Odpowiada na wpis:  Olga

Bóg miał się wykazać? Olga Wake up!!!! Bóg dał Ci rozum i umiejętność rozeznania. To nie Bóg kazał Ci wiązać się z żonatym panem. A Twojej bratowej nic się nie udało, bo buduje na krzywdzie wieku osób, a tak na dłuższą metę się nie da.

Olga
Olga
28.01.20 17:52
Odpowiada na wpis:  też Ania

Tylko Bóg w swoim miłosierdziu obdarował mnie samotnością. Tyle lat go proszę, wie jakie to dla mnie cierpienie. A mimo to jakoś nie chce mi pomóc.
Ja nie chcę domów, bogactwa czy innych dóbr materialnych. Chciałabym drugiego człowieka który by mnie kochał. Zasmakowalam jak to jest cudownie i jaka daje to radość w życiu. Samotność jest okrutna i okropna.

też Ania
też Ania
28.01.20 17:57
Odpowiada na wpis:  Olga

Ja także jestem sama, ale nie wiążę się z żonatymi panami bo na cudzej krzywdzie szczęścia się nie zbuduje.

Olga
Olga
28.01.20 18:27
Odpowiada na wpis:  też Ania

A byłaś kiedyś w poważnym związku? Albo jakimkolwiek związku?
Wiesz jakie to cudowne uczucie przytulać się, całować, cieszyć z małych rzeczy w obecności drugiej osoby?? To nie jest tylko sex. To cała masa innych cudownych uczuć których nie da się zastąpić niczym innym.

też Ania
też Ania
28.01.20 18:30
Odpowiada na wpis:  Olga

Tak wiem. Tylko, że nie zbuduję TRWAŁEGO, szczęśliwego małżeństwa na zgliszczach rozbitej rodziny. Tak, chcę być przytulana, chcę tworzyć relację z mężczyzną, ale nie może to być ktoś, kto zostawił żonę, a bywa, że i dzieci. Olga, żonaci są nietykalni – koniec kropka. Bez względu na to jak nieszczęśliwych z żoną udają. Jak im się nie układa z żoną to niech z żoną pracują nad małżeństwem, a nie uciekają do następnej pani.

Olga
Olga
28.01.20 18:33
Odpowiada na wpis:  też Ania

Tylko żonaty który wraca do żony jest bohaterem a ja przegraną kochanka. To jest za swieza sprawa żebym mogła teraz o tym myśleć z chłodną głową. Ale Bóg błogosławi niewiernemu mężowi a mnie już nie. Ja już nie zasługuje na szczęście.

też Ania
też Ania
28.01.20 18:38
Odpowiada na wpis:  Olga

Olga, na razie daj sobie czas, przeżyj to, co się wydarzyło, wyciągnij wnioski, a potem otwórz się na coś nowego, ale już nie z żonatym panem! Pomyśl też o pojednaniu z Panem Bogiem. On Cię przyjmie.

Agnieszka
Agnieszka
28.01.20 18:54
Odpowiada na wpis:  Olga

A może czas popracować nad sobą? Też jestem sama, nigdy nie byłam w związku, a mam 28 lat – jestem dość ładna (to nie moja opinia, tylko wieeelu osob) i normalna. Jednak zrozumiałam w końcu, że to nie wina Pana Boga, mężczyzn, tylko moja. Mam pewne cechy charakteru, przez które prawdopodobnie faceci ode mnie uciekają. Ale mam zamiar nad nimi pracować i przestać obarczać winą wszystkich wokół. Trzeba czasem krytycznie podejść do swojej osoby, spróbować spojrzeć z boku… I nie dziwię się, że Ci z żonatym mężczyzna nie wyszło, jak Pan Bóg miał pobłogosławic związek zrodzony z grzechu? Zastanów się..… Czytaj więcej »

Martyna
Martyna
16.02.20 07:29
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

I to jest właśnie ZNAK BOŻY,który dostrzegłaś. To jest piękne w Bogu,że daje nam takie znaki ale to od nas zależy czy je zauważymy

Marcin
Marcin
28.01.20 18:38
Odpowiada na wpis:  Olga

Olgo…. Bóg nie jest czarodziejem. Bóg może wszystko ale nie na darmo dał nam rozum i wolną wolę. To my odpowiadamy za nasze życie i za to co się w tym życiu dzieje. A kiedyś z tego zostaniemy rozliczeni. Przeczytaj i rozważ proszę Przypowieść o Talentach. Mam nadzieję że zrozumiesz co chcę Ci przekazać.

Michał
Michał
29.01.20 11:49
Odpowiada na wpis:  Olga

Nie na tym polega związek, podałaś jego najmniej istotne rzeczy. To nie tylko przytulanie sie ale i te gorsze rzeczy. Czasami przychodzą zle chwile, choroba, sytuacje materialne, atak złego. Wtedy masz próbę małżeństwa. Dzisiaj wszyscy nauczeni nie naprawiać tylko wymieniać. Jeśli coś nie tak to rozwód bo po co się męczyć? Żyłem 7 lat w związku niesakramentalnym. Bóg zrobił przełom i wyrwał mnie z tego. Od 6 lat mam wspaniałą żonę i dwójkę synków. Nie zawsze jest różowo, są zmartwienia i smutki, kłótnie i sprzeczki ale zawsze jest słowo przepraszam. Dopiero niedawno zobaczyłem ile dał mi Bóg. Wspaniałą żonę, zdrowe… Czytaj więcej »

Ja tu a ty tam
Ja tu a ty tam
30.01.20 13:10
Odpowiada na wpis:  Olga

Nie Bóg jest na twojej łasce tylko Ty kochana, czytajcie pisma św tam jest na temat małżeństwa pozdrawiam zranionych i robiących;) 😉 😉

Anioł
Anioł
30.01.20 21:11
Odpowiada na wpis:  Olga

Olga…kobieto nie blużnij!!!

Kinga
Kinga
25.03.20 11:40
Odpowiada na wpis:  Olga

Pan Bóg miał się przed tobą wykazać? Ty tak na serio?
Kobieto więcej pokory i przede wszystkim rozumu. Nie patrz na innych tylko skoncentruj się na swoich czynach. Jeśli chcesz spotkać kogoś dobrego to zacznij od siebie i nie zabieraj się za żonatych.

Aneta
Aneta
29.01.20 23:21
Odpowiada na wpis:  też Ania

Dokładnie Aniu. Olga wybrała życie w grzechu i jest zdziwiona że Bóg temu nie błogosławi?! Dramat. Nie chce tego oceniać Ale chyba wiele rzeczy widzi się.inaczej gdy każdego dnia wybiera się Boga jedyną prawdę i walczy z grzechem A nie zaspokaja rządze pragnienia i własny egoizm

Pati
Pati
30.01.20 21:11
Odpowiada na wpis:  też Ania

przecież przykazanie mówi nie cudzołóż.Na krzywdzie żony nie zbudujesz szczęścia

enia
enia
28.01.20 18:01
Odpowiada na wpis:  Olga

Olga zapamiętaj sobie ,że jest przykazanie NIE!kradnij. Po co łapska wyciągasz po coś, do kogoś co nie należy do Ciebie”Tez Ania” dobrze Ci napisała
A bratowej kup w prezencie grubą poduchę, bo upadek będzie miała bolesny.
Wszystkiego dobrego!
Aha ….Olga zmądrzej, dojrzej,a wtedy myśl o mężczyźnie na poważnie!

Agnieszka
Agnieszka
28.01.20 18:59
Odpowiada na wpis:  Olga

Żaden facet nie da ci szczęścia. Musisz sama być szczęśliwa . Chociaż serce będzie cię ciągnęło to ono nie zawsze słusznie doradza ale najpierw rozum rozum słuchaj i Boga na pierwsze miejsce. Jak jego przykazania będziesz zachowywać to reszta będzie ci dana . Ja tez w życiu przeszłam ze się zakochałam w facecie który był spełnieniem moich marzeń dyrektor a sama mam męża i dzieci i kusił mnie kochałabym go bardziej i to jest wielki błąd . To właśnie facet musi kochać mocniej albo na równi a nie kobieta bardziej .I zrezygnowałam z niego chociaż mogłabym być w podróżach bawić… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
28.01.20 19:08
Odpowiada na wpis:  Olga

To bzdura pani Olu. Gdyby Bóg postawił pani na drodze tego faceta to znaczyłoby że niszczy sakrament. To raczej szatan rozbija sakramentalne małżeństwa.
Pani dostała od Boga wolną wolę i wybrała Pani źle.
A teraz najwygodniej z pretensjami do Boga. On nie jest od tego by łapać nas siłą i prostować nasze głupie wybory. Sami jesteśmy sobie winni. Ten kto kocha naprawdę nigdy nie narzuca wyborów- tak postępuje Bóg. Pani by chciała zmuszać kogoś na siłę by panią pokochał? Bóg też tego nie chce.

Olga
Olga
28.01.20 19:15
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

A jak kobiety odchodzą od mężów bo traktują ich źle, piją itp to jest dobrze. Ja też byłam kiedyś radykalna w tej kwestii. W momencie kiedy najbardziej gorliwie modliłam się to poznałam jego. Teraz to wszystko się rozpadło i możecie się cieszyć że mi się nie udało. Dlaczego szatan ma większą siłę niż Bóg? Dobrze że chociaż szatan postarał się żebym przeżyła cudowne chwile w swoim życiu.

też Ania
też Ania
28.01.20 19:24
Odpowiada na wpis:  Olga

Nikt z nas się nie cieszy. To bardzo smutna historia. Jeszcze smutniejsze jest to, ze obwiniasz Boga za swój wybór. Olga, daj sobie czas, ochłoń, wróć do Boga i na spokojnie otwórz się na relację z kawalerem, a nie mężem innej pani.

enia
enia
28.01.20 19:28
Odpowiada na wpis:  Olga

Olga nikt z forum nie jest Ci wrogiem,każdy chce jak najlepiej dla Ciebie.Ja się bardzo głuptasie cieszę ,że Cię zostawił ten facet. Potrzebujesz czasu, przemyśl wszystko,uspokój się.Nie warto wypłakiwać łez za mężem skradzionym. Zrób sobie generalną spowiedź. Odsłuchaj na yt ks.Glasa chociażby „Demony seksu”. Odsłuchaj o.Daniela co ma kazanie o św.Filomenie.Mówi o dziewczynie,która była w związku niesakramentalnym, czuła ze coś jest nie tak,zakończyła tą znajomość, wyspowiadała się i była poddana egzorcyzmom,jak zło z niech wychodziło powiedziało „zniszczyliście moje małżeństwo” wypluła na posadzkę dwie obrączki. Cudzołóstwo jest ciężkim grzechem obrażającym Boga, konsekwencje takiego grzechu mogą ciągnąć się latami. Szatan nie ma… Czytaj więcej »

Ella
Ella
28.01.20 19:29
Odpowiada na wpis:  Olga

„Dlaczego szatan ma większą siłę niż Bóg?” – bo jest panem grzechu i kłamstw, dlatego jak wlazłaś w grzech, to oczywiste, że wygrał.
Ciekawe, że Boga obwiniasz, a nie tego żonatego gościa, co zepsuł Ci życie za Twoim przyzwoleniem?

Agnieszka
Agnieszka
28.01.20 19:31
Odpowiada na wpis:  Olga

Co za bzdury! Oddajesz cześć Szatanowi za swoje niby szczęśliwe chwilę w życiu i oczekujesz, że Pan Bóg będzie Ci nagle układał życie wg Twojego widzimisie? Dziewczyno! Nie buduje się związków na cudzym nieszczęściu, z żonatymi mężczyznami… Nie gniewaj się, ale masz duży problem z pokorą i z wymaganiem cudów od Pana Boga, jednocześnie zyjac nie wg jego przykazań, a wg własnych żądzy.

też Ania
też Ania
28.01.20 19:40
Odpowiada na wpis:  Olga

Olga, nawet jak żona odejdzie od męża to nie znaczy, że inna pani ma zajmować jej miejsce. Jeżeli w małżeństwie jest kryzys to rolą tych dwojga jest nad tym małżeństwem pracować by je ocalić, a nie wchodzić w nowe niesakramentalne związki. Poczytaj świadectwa ze Wspólnoty Sychar – małżeństwa schodzą się po latach, po bardzo bolesnych historiach.

Anna
Anna
30.01.20 18:39
Odpowiada na wpis:  Olga

Lepiej pokutuj za te wszystkie grzechy, a nie miej jeszcze pretensje do Pana Jezusa. Człowiek ma wolną wolę, wybiera co chcę. Ty wybrałaś grzech cudzołóstwa. Straszne. Idź lepiej do spowiedzi i błagaj o miłosierdzie Boże.

Jacek
Jacek
24.03.20 01:32
Odpowiada na wpis:  Olga

Po 18 latach małżeństwa żona uciekła do innego mężczyzny czy winić mam za to Pana Boga czy szatana który ją opętał. Moim zdaniem tego drugiego. Jeśli wolą Pana jest by żona mało wierząca coś pojęła to to pojmie czy ja tego dożyję to już inna sprawa. Wierzę, że Pan Bóg nie da mnie i corki (która została ze mną) skrzywdzić. Olga weź się w garść i przestań walczyć z Bogiem a zacznij z tym drugim. Bierz się za kolejną NP np w intencji cierpiących w czyśćcu – i porzuć myśli o żonatych facetach. On sakramentalnie należy do żony i basta.… Czytaj więcej »

66
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x