Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: Uzdrowienie syna z choroby

5
1
głos
Oceń wpis

Mój dwudziestoletni syn od sześciu lat chorował na kamicę woreczka żółciowego. W tym czasie, ze względu na stan zdrowia, konieczne były kilkukrotne pobyty w szpitalu na ostrych dyżurach. Pod koniec lipca 2015 r. syn trafił do szpitala z kamicą woreczka żółciowego, ostrym zapaleniem trzustki (około piętnastokrotne przekroczenie dopuszczalnej normy) i żółtaczką mechaniczną.

3 sierpnia 2015 r. rozpoczęłam odmawiać błagalną część nowenny pompejańskiej w intencji uzdrowienia syna z kamicy woreczka żółciowego. 30 sierpnia o godzinie 12 byłam z synem i mężem na Mszy Świętej o uzdrowienie. Wieczorem rozpoczęłam część dziękczynną nowenny pompejańskiej. Tego wieczoru i w nocy syn doznał bólów woreczka żółciowego (kolejny atak). Zamierzaliśmy udać się do szpitala na ostry dyżur, jednakże około godziny trzeciej w nocy ból ustąpił i do dziś się nie pojawił. Mąż również modlił się w intencji uzdrowienia syna.

W trakcie wieloletniej choroby zostały wykonane liczne badania USG potwierdzające złogi, w tym badanie wskazujące na skupisko złogów o wymiarach 9 x 30 mm. W czasie ostatniego pobytu w szpitalu przeprowadzono zabieg ERCP ze sfinkterotomią i ewakuacją niewielkiej ilości błota żółciowego. Szpital zalecił planowy zabieg usunięcia woreczka żółciowego. Ostatnie badanie USG wykonane w lutym 2016 r. wykazało brak jakichkolwiek złogów. Dwóch niezależnych od siebie lekarzy (jeden – chirurg ze szpitala, a drugi – rodzinny) użyli sformułowania: „a jednak cuda się zdarzają”. Posiadam dokumentację medyczną obrazującą przebieg choroby – pobyty w szpitalach i wyniki badań USG.

Jestem z całego serca wdzięczna Matce Boskiej Pompejańskiej za uzdrowienie mojego syna.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ania
Ania
24.11.22 12:07

Katarzyno a podaj prosze gdzie byla ta Msza sw o uzdrowienie

karina
karina
31.10.16 21:11

Dziekuje Matce Najswietszej za wszystko. Rozaniec do Matki Przenajswietszej odmawiam od lat. Kiedy koncze jeden zaraz zaczynam druigi. Czesciowo jestem wysluchana – nie zrazam sie tym ze nie wszystko, ale ufam Najswietszej M.Boskiej i dziekuje za wszystkie laski jakie mnie okazala.

Anna
Anna
02.10.16 22:03

Bogu niech będą dzięki i Matce Najświętszej. !!!

BARBARA
BARBARA
02.10.16 19:16

CHWAŁA PANU ! , CHWAŁA MARYI !- PIĘKNE ŚWIADECTWO !

Dorota
Dorota
02.10.16 08:12

Dziękuję za świadectwo, bardzo się cieszę i dziękuję jeszcze raz.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x