Nowennę Pompejańską odmawiałam już po raz trzeci, w tym po raz drugi w intencji swojego zdrowia. Jestem po udarze i mama dużą zakrzepicę.
Szykowałam się na operację ginekologiczną, która nie do końca była dla mnie bezpieczna. Modliłam się na Nowennie w intencji swojego zdrowia i o możliwość uniknięcia operacji, o ile jest to zgodne w wolą Boga. I tak trafiłam do szpitala. We wtorek rano miałam być operowana. W poniedziałek zupełnie :przypadkowo” trzy osoby z oddziału, w tym mnie zabrano na badanie echa serca. Okazało się, iż w lewej komorze mam 4 cm twór. Z podejrzeniem guza przewieziono mnie natychmiast na oddział kardiochirurgii. Tam zostałam zoperowana. Wiem, że to dzięki Matce Bożej i Jej opiece moje życie zostało uratowane. Po miesiącu okazało się, iż to była skrzeplina, a nie guz. Dziękuję Ci Matko Przenajświętsza, że tak doskonale się mną opiekujesz. Podczas mojego 3 tyg pobytu w szpitalu dziesiątki osób modliły się za mnie. Odwiedzały mnie osoby, po których nie spodziewałabym się, iż mogą tyle czasu poświęcić chorej, odprawiono kilka Mszy św. w mojej intencji. Nastąpiły też pojednania w rodzinie. O różańcu opowiadałam innym pacjentom, a przed operacją wyspowiadałam się generalnie. Po operacji szybko wróciłam do sił. Zamierzam odmawiać kolejną Nowennę Pompejańską, tym razem w intencji mojego syna i jego matury. Jest to modlitwa dająca spokój i najlepszą opiekę. Nigdy nie traćcie nadziei, bo z tych pozornie beznadziejnych sytuacji, Bóg zawsze wyprowadza dobro. Wystarczy zaufać i nie polegać na sobie…
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Pan Bóg wie lepiej… (ciąża)
Emi: o uwolnienie od przekleństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Chwala Panu ! i Matce Bozej ,zycze zdrowia i opieki matki Bozej.