Witam serdecznie.To bedzie drogie moje swiadectwo Pieresze bylo odnosnie nerwicy natrectw pod wplywem odmawiania nowenny pompejanskiej objawy nerwicy ustapily.Potem zaczynalam nowenne i jej nie skonczylam
.Bylam w zlym stanie depresja stany lekowe poprostu bylam na dnie czarnej dziury z ktorej nerwica nie umialam sie wydostac zaczelam przyjmowac leki przeciwdepresyjne dwa rodzaje ale nic nie pomagalo wiec chwycilam za rozaniec dzis jest dziewiaty dzien części blagalnej a od wczoraj poczulam poprawe poprostu czuje sie lepiej wiem ze to zasluga Matki Boskiej ze Ona mi pomaga w naprawde ciezkich chwilach ten kto byl lub jest w depresji wie co mam na mysli jaki jest to stan .Wiem ze jest to poczatek nowenny jeszcze dlugo dni przede mna ale tak sie ciesze ze musialam napisac to swiadectwo.niech nam Matka Boska blogoslawi w kazdym momecie naszego zycia.pozdrawiam
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Uzdrowienie z depresji
Marek: Długi, depresja i nowenna pompejańska
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański