Minęło trochę czasu od odmówienia nowenny, moja intencja nie została narazie wysłuchana, natomiast nowenna dała mi coś więcej, to czy intencja zostanie wysłuchana czy nie, już nie jest tak ważne. Najważniejszą rzeczą którą dała mi nowenna jest przyjaźń, przyjaźń z Matką Bożą, spokój wewnętrzny który mi dała, cudowne uczucie, że wszystko będzie dobrze, że nie jestem sama, że nie zostawi mnie w moich potrzebach, Maryja zawsze była dla mnie ważna, natomiast teraz naprawdę czuję jej pomoc, wzięła mnie za rękę i przyprowadzila do Swojego Syna, pomaga mi podnosić się z każdego upadku.
Obojętnie czy intencja zostanie wysłuchana, zyskałam o wiele więcej niż prosiłam, naprawdę warto prosić Maryję o pomoc, to przecież Najlepsza z Matek, wybrana przez samego Boga 🙂
Dziękuję Maryjo i proszę wstawiaj się nadal za mną u Twojego Syna ❤️
Zobacz podobne wpisy:
Faustyna: Deszcz cudów
Kacper: Pod płaszczem Matki Bożej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Czytając świadectwo Aleksandry, cofnęłam się pamięcią do 2010 roku, kiedy raz pierwszy w życiu odprawiłam tę nowennę. Również nie otrzymałam od razu tego, o co prosiłam Matkę Bożą – w dosłownym tego słowa znaczeniu. Ja otrzymałam wytrwałość na modlitwie, której mi wcześniej brakowało, a przede wszystkim właściwą postawę, która powinna temu towarzyszyć. Droga, którą wiodła mnie Maryja do celu nie była prosta, aczkolwiek jakby zaplanowana. Wiodła poprzez wzloty i upadki, poprzez pociechy i karcenia. Jej opiekę można było odczuć w każdej sytuacji i z każdej zawiłości znalazło się wyjście. Nowenna pompejańska jest cudowna!