Asia: Dzięki o Matko, dzięki!

Witajcie,

Chciałabym opowiedzieć,ale zarazem mam taki obowiązek, aby podzielić się radością. Jak wiele tu osób, tak i ja kiedyś miałam problem z tym,aby zmówić 1 różaniec dziennie,teraz 3 dziennie da się, choć nie ukrywam,że bywa ciężko. Po pierwsze, o nowennie dowiedziałam się przypadkowo- ale jak wiemy u Boga nie ma przypadków i chwała Panu! Moja nowenna rozpoczęła się 10 lutego- data urodzenia jakby nazwać założyciela i osoby, która rozpowszechniła tej różaniec- to już był znak i rozpoczęłam.Co ciekawe namówiłam lekko mojego chłopaka- i tak choć może nie zawsze starannie, ale wytrwaliśmy do końca. Modliłam się o czystość.Początkowo nie byłam pewna czy wiem o co mi chodzi tak do końca itd. ale z czasem zaczęłam prosić nie tylko o czystość-cielesną,jako zachowanie czystości przedmałżeńskiej,umysłu z nieczystych myśli, ale i czystość serca. Dziś, jak już 3 dzień od zakończonej nowenny, coś mnie nadal pcha do tego,żebym zaczęła kolejną- 2 nowennę. Nie jestem już pewna co robić, za co się modlić, mam z tym problem,ale wiem że muszę dalej się modlić,by wytrwać w tym,z czym się zmagam.

Trudności w odmawianiu nowenny było dużo, od braku sił na modlitwę, zmęczenie, braku czasu po pokusy- i to silne, abym dała sobie spokój z tą czystością,że i tak prędzej czy później upadnę. Były momenty,że byłam bliska upadku,że czułam,że ta siła, którą miałam gdzieś uszła i już mi trudnej jest. Do dziś mam te pokusy, mam nieczyste myśli itd., ALE to nie jest już tak silne.Kiedyś miałam problem z tym,że nie umiałam się uwolnić od masturbacji- dziś już to nie jest tak silne,ale wiem,że walka moja z nieczystościami długo jeszcze będzie trwać. Oprócz zmęczenia były momenty,że miałam sny ze scenami erotycznymi, jakby ktoś tak chciał mnie odciągnąć od tej czystości, były chwile,że tęsknota za drugą osobą była tak silna,że gdy spotkałam się z chłopakiem potem ciężko mi było się opanować.Razem dalej z tym walczymy,ale co chcę zwłaszcza powiedzieć.Dzięki Maryi dziś:

*modlę się więcej i dokładniej

* jestem osobą bardziej wierzącą

* nie mam problemu aż tak dużego, jak dotąd z nieczystością, nieczystymi myślami i skojarzeniami

* stałam się bardziej pokorna, zrozumiałam swoje błędy

* uczęszczam do Komunii świętej częściej

*spowiadam się dokładniej i bardziej poczuwam,że jestem taka słaba

* uczęszczam do Ruchu Czystych Serc-,,organizacji” walczącej o czystość ducha, serca,umysłu

* modlę się do Matki od Krwawych Łez

*pilnuję pierwszych piątków miesiąca i odmawiam Litanię do Serca Pana Jezusa wraz z zawierzeniem

* odmawiam nowennę do Matki Nieustającej Pomocy

Co ciekawe dla mnie zawsze w Kościele był Jezus,choć tak często na gdzieś ostatnim miejscu, teraz stał się ważny, aż chcę żeby był najważniejszy. Te wszystkie modlitwy, nowenny do Matki Najświętszej- nigdy aż tak nie czułam,że Maryja jest też moją Matką i Opiekunką.Dziś czuję,że jestem bliżej Boga,Jezusa i Jej.

Co jeszcze,oprócz tego wszystkiego zaczęłam modlić się za moich wrogów, wyszłam pierwsza z ręką do mojej babci,z którą dotąd żyliśmy w nie najlepszych stosunkach, modlę się również za moich rodziców,a zwłaszcza moją mamę,aby Jezus uleczył jej rany i przemienił jej serce,aby nasze kontakty polepszyły się. Matko Najświętsza to Ty i Miłosierny Jezus dajecie mi siły, zabieracie zmęczenie, pokusy.Dziękuję za każdą łaskę i proszę o dalszą opiekę.

PS: Trzy dni minęło od zakończonej nowenny pierwszej, nie wiem za co modlić się teraz,waham się.Czy za rodziców,przemianę ich serc, tego wiem,że Jezus pragnie czy za dusze w czyśćcu.To trudny wybór. Gdzieś przeczytałam,że modląc się za dusze czyśćcowe, dużo łask potrzebnych na nas spływa-wierzę,że tak również łaski te spłynęłyby na moich rodziców,dziadków itd,ale nie chcę traktować Maryi jako interesu i piec 2 pieczeni na jednym ogniu. Matko Najświętsza pomóż mi dokonać słusznego wyboru.Daj mi widoczny znak.

Jeśli ktoś mógłby mi coś doradzić,proszę o życzliwe słowo i dziękuję.

Panu Chwała i Maryi Matce Najświętszej!