O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od mamy, która oglądała jakiś program telewizyjny. Jeszcze wtedy w TVP było więcej programów katolickich. Tam jedno małżeństwo składało swoje świadectwo. Ja byłam w tamtym czasie w strasznej rozsypce. Sama beż pracy, z 3 dzieci. Uciekłam od męża, który zaczynał mnie gnębić i robić mi pranie mózgu, mnie i dzieciom.
Złożyłam papiery rozwodowe. Nie było dla nas najmniejszych szans. Mieliśmy na szczęście tylko ślub cywilny. Mąż postanowił mnie ukarać i pozbawił wszelkich środków na życie i na życie dzieci. Nawet zasiłki należne dzieciom od państwa zagarnął dla siebie. Sprawa była w toku.
Modliłam się nowenną pompejańską o alimenty, które zapewnią nam spokojny byt. I rzeczywiście moja modlitwa została wysłuchana. Wyrok zapadł bardzo korzystny dla mnie i dzieci, ale gorzej było z jego egzekucją a o to się w sumie nie modliłam.
5 lat walczyłam o otrzymanie należnych i zaległych środków. Od tamtego czasu bardzo roztropnie wybieram intencję modlitewną i staram się nie patrzeć już w taki sposób na swoje życie i prośby. Wiem, że Bóg jest i wysłuchuje wszystkie prośby ludzi, o ile są one ZGODNE z Jego wolą. Oczywiście czas, w którym Pan to zrobi też jest Jego wyborem, bo my musimy posprzątać swoje serce i naprawdę przemienić siebie, wtedy Pan przychodzi do nas ze swoimi łaskami.
Ja przez te 5 lat dużo w swoim życiu zmieniłam, zanim się udało odblokować należne dzieciom środki. Generalnie żaden adwokat nie był mi w stanie pomóc, bo to sprawa zagraniczna, ale jednak po mojej przemianie łaska Bożą przyszła i zadziałała. Nie mniej jednak na tym nie koniec, bo od tamtego czasu nieustannie pracuję nad sobą, o nic nie jest nam dane na zawsze.
Bóg zapłać 🙏🙏🙏
Zobacz podobne wpisy:
Roman: Uratowanie mojego małżeństwa
Kamil: Oddalony wniosek rozwodowy.
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański