To świadectwo dotyczące nowenny pompejańskiej powinnam dać przynajmniej 2 lata temu, kiedy znalazłam miłość, a nawet 3 lata temu, gdy poczułam wolność. Przez 12 lat (z przerwą) byłam w związku z chłopakiem. W pewnym momencie dotarliśmy do punktu, gdzie nie działo się nic.
Właściwie to spotykaliśmy się i nie było ani dalszych planów ani marzeń. W końcu mnie zostawił. Bardzo rozpaczałam. Odmówiłam dwie nowenny pompejańskie. Jedną o powrót, ale nie do końca wewnętrznie czułam tę intencję, chociaż nie chciałam się do tego przyznać. Druga nowenna przebiegła w intencji rozwiązania węzłów. Podziałała. Nie „na pstryk”, ale powoli wyciągała mnie na powierzchnię z otchłani rozpaczy i poczucia beznadziejności. Po pewnym czasie zaczęłam spotykać się z kolegą z dawnych lat. Dzisiaj jesteśmy razem i on ma te cechy, o które prosiłam.
Nie mogę nie wspomnieć, że modliłam się też do Św. Józefa o dobrego męża i do Św. Rity o pomoc. Dlaczego po takim czasie napisałam? Otóż, aktualnie rozpoczęłam trzecią w swoim życiu nowennę pompejańską – o uzdrowienie mojego taty, o rozwiązanie tych złych węzłów. W trakcie jej odmawiania często zadaje pytanie – co jeszcze Mama może ode mnie chcieć, co ja mogę jej dać. Obejrzałam też filmiki na kanale rosemaria o nowennie, żeby lepiej rozumieć i olśniło mnie, że przecież nie pamiętam, abym dała porządne świadectwo. Nadrabiam, bijąc się w piersi. Przepraszam Mamo. Mimo to, mam nadzieję, że masz wgląd w moje serce. Bóg zapłać, bądź nam proszę Mamą.
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Uwolnienie z toksycznego związku
Anna: Wzajemne wsparcie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Też niedawno napisałam tutaj 2 świadectwa, dopiero po kilku latach. Miałam dużo obowiązków. Myślę, że nie ma znaczenia kiedy założyłaś świadectwo, ważne, że w ogóle to zrobiłaś.